Skocz do zawartości


Przypominam o konieczności przestrzegania ciszy wyborczej trwającej od od północy w nocy z piątku na sobotę (z 7 na 8 czerwca) aż do zakończenia głosowania, czyli zapewne do 21:00 w niedzielę 9 czerwca.

Zdjęcie

Papierków od herbaty nie zamienisz na wózek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#16

stary dziad.
  • Postów: 103
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kuuurde, czyli o to chodzi z tymi plastikowymi zakętkami.... Jak tylko przyjdę do roboty od od razu siata z zakrętami leci do kosza. Gupi ludzie.


  • 0

#17

JachuPL.
  • Postów: 177
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mam pytanie - dlaczego Ci wszyscy znajomi znajomych nie zorganizowali zbiórki pieniędzy dla tej znajomej? Przecież wiedzieli, że potrzebuje nowego wózka. Gdyby te 100 osób dało po kwocie, jaką przyszłoby im zapłacić za paczkę liptona 100 torebek (~15-20zł) to uzbierałaby się całkiem pokaźna kwota, za którą można by już kupić wózek na lata. Ale fakt też jest taki, że Lipton mógł kupić ten wózek, po czym wykorzystać sytuację, że jest o tym głośno i poinformować, że nigdy nie był organizatorem takiej akcji i że zakup był dokonany w drodze wyjątku. Przede wszystkim należy być człowiekiem.


  • 2

#18

stary dziad.
  • Postów: 103
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja dopiero teraz do tego doszedłem, ale jeszcze wielu się musi nauczyć... że lepiej dać 2 zeta niż zbierać opakowania. :P


Użytkownik stary dziad edytował ten post 23.07.2015 - 22:18

  • 0

#19

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Historia ma na szczęscie dobre zakończenie - dzięki nagłośnieniu historii znalazł się sponsor, który oddał kobiecie elektryczny wózek:

http://bydgoszcz.tvp...owali-jej-wozek

 

Lipton co jakiś czas daje ogłoszenia w prasie i telewizji, że nie organizują takich zbiórek. Mija już 15 lat i plotka dalej krąży. Ktoś kiedyś usłyszał, ktoś kiedyś sbierał. I zawsze to wygląda tak samo - znajoma słyszała od znajomej że ktoś na prawdę dostał wózek (tylko nie wiadomo kto i kiedy) była zbiórka, ale karteczki zbierała znajoma, która je przekazywała znajomej, ta komuś innemu... i nie pamiętam na czym się skończyło... Ale podobno to cały czas trwa i teraz zbierajcie.

Karteczki są często zbierane w przedszkolach jako akcja charytatywna. Jest to nawet wymienione w wielu poradnikach na temat akcji jakie można prowadzić z dziećmi.

 

Informacja o tej kobiecie z Bydgoszczy pojawiła się tylko w mediach lokalnych.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 27.07.2015 - 11:05

  • 0



#20

ghost25.

    My life in my hands

  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 



Nie wiem jak to nazwać... Trzy lata tyle osób zbierało papierki a nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić, czy akcja jest jeszcze i czy w ogóle jest prowadzona?

Bo, ludziom tak naprawdę, rzadko kiedy chce się sprawdzać cokolwiek. Sam fakt, że biorą w czymś udział jest często dla nich zupełnie wystarczający - szczególnie, jeśli w ich przekonaniu "akcja" w którą się angażują jest "wartościowa".

Często, efekt jest pozytywny ale zdarza się (jak w tym przypadku), że ich zaangażowanie zdaje się psu na budę.

 

Podobny przykład zauważyłem ostatnio na Facebooku.

Typowy łańcuszek wsparcia - tym razem dla dzieci ginących w Syrii.

 

Syryjskie dzieci są mordowane każdego dnia i nikt o tym nie chce wiedzieć ...Sprawiedliwe?Udostępnisz?

Tak brzmi początek wpisu, pod którym widnieje zdjęcie zrozpaczonej kobiety, nad ciałami piątki dzieci

 

syryjskie%20dzieci.jpg

 

Pod wpisem 733 lajki i 49 217 udostępnień. Komentarzy nie da się zacytować bez łamania regulaminu forum.

 

Prawie pięćdziesiąt tysięcy ludzi udostępniło to zdjęcie, nie sprawdzając, co przedstawia.

A przedstawia zupełnie co innego, niż miałoby wynikać z facebookowego tekstu.

 

Dzieci, owszem - nie żyją. I tylko to się zgadza.

Bo zdjęcie wykonano nie w Syrii, a w Turcji.

Nie obecnie - a prawie 32 lata temu.

A dzieci nie zamordowano, tylko zginęły podczas trzęsienia ziemi.

 

http://www.worldpres...ustafa-bozdemir

 

Czy komuś to przeszkadza?

Nie sądzę, bo dla większości ważniejsza jest solidarność w "działaniu", poczucie, że bierze się udział w czymkolwiek co (z założenia) jest słuszne, ewentualnie (to już w najgorszym razie) to miłe uczucie łaskoczące tak sympatycznie ego - że robi się coś "dobrego".

 

 

A wracając do tych torebek herbaty.

Gdyby szefostwo tej herbacianej firmy, zastanowiło się chociaż 10 sekund, to kupiłoby tej kobiecie wymarzony wózek - mimo, że takiej akcji nie ogłaszało.

Do wózka dorzuciłoby zapas herbaty do końca życia i jakieś kwiaty.

Bo doceniłoby w ten sposób trud kilkuletniego zbierania tych torebek, czy tam kartoników, a przy okazji, kupiłoby sobie za psie pieniądze taką reklamę jakiej mogliby pozazdrościć inni.

 

To ciekawe co piszesz, gdyby to była taka świetna reklama to już specjaliści od marketingu by im to doradzali, takie firmy nie od pierdzenia w stołek płacom ludziom od reklam, dwa załóż firmę i zostań dobroczyńcĄ oni nie chcieli i ich kwestia nic nikomu do tego.

No żeby było jasne to nie jest atak na twoją osobę czy próba zdyskredytowania twojej osoby po prostu przedstawiłem inny punkt widzenia (moja perspektywa) i nie jestem człowiekiem który by nie pomógł z wózkiem itp. ale nie popieram takich inicjatyw (pomijając że ludzie nie sprawdzą na co dają) bo prowadzi to do nadużyć i marnotrawi czas czy to chodzi o sprzęt czy zabiegi, no i nakręca marketing.

Jak ktoś ma coś komuś dać to nie powinno się bawić w jakieś szopki i zbieractwo chyba że trwa to tydzień max miesiąc.


Mam pytanie - dlaczego Ci wszyscy znajomi znajomych nie zorganizowali zbiórki pieniędzy dla tej znajomej? Przecież wiedzieli, że potrzebuje nowego wózka. Gdyby te 100 osób dało po kwocie, jaką przyszłoby im zapłacić za paczkę liptona 100 torebek (~15-20zł) to uzbierałaby się całkiem pokaźna kwota, za którą można by już kupić wózek na lata. Ale fakt też jest taki, że Lipton mógł kupić ten wózek, po czym wykorzystać sytuację, że jest o tym głośno i poinformować, że nigdy nie był organizatorem takiej akcji i że zakup był dokonany w drodze wyjątku. Przede wszystkim należy być człowiekiem.

Bo ludzie mają ********* w baniach, to jest właśnie takie proste jak napisałeś a grono tych osobników lubi się bawić w takie rzeczy.

 

Nie używaj słów wulgarnych.

 

Kronikarz


  • 0

#21

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ghost25

 

załóż firmę i zostań dobroczyńcom oni nie chcieli i ich kwestia nic nikomu do tego.

 

Ja swoją firmę prowadzę od 20 lat więc nie bardzo mam co zakładać (bo ta moja mi się podoba)

Ale, w sumie nie ma to większego znaczenia.

Prawda (dla twojej informacji) jest taka, że "dobroczynność" można sobie wpisywać w koszty (a koszty pomniejszają przychód, co przekłada się na niższy dochód, od którego płaci się...tak - płaci się podatki).

Ale nawet nie o to tu chodzi.

Chodzi o to, że z opisanej sytuacji można było wyjść na kilka sposobów - ta, konkretna firma wybrała jeden z nich. Moim zdaniem, wcale nie najlepszy - i o tym właśnie pisałem. Nigdzie i nigdy nie napisałem, że MUSIELI zachować się tak, czy tak.

Nie wiem, czy ktoś im to doradził ale sądzę, że nie. Bo gdyby im doradzał, to powiedziałby im jedno, TAKIEJ reklamy nie da się kupić za żadne pieniądze, więc gdy jest okazja, to trzeba z niej korzystać - tym bardziej, że koszt (dla tej konkretnej firmy) był żaden.

Ale to oczywiście tylko moje zdanie i nie ma obowiązku się z nim zgadzać.


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych