Skocz do zawartości


Zdjęcie

Porcja nawiedzonych miejsc


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hotele, w których straszy

 

23ii71y.jpg

 

Mogłoby się wydawać, że miejsce, w którym spędzamy minimum dobę powinno zapewnić nam bezpieczeństwo, spokój i harmonię. Mało tego, jeśli za pobyt w nim płacimy, w zamian oczekujemy ciszy i relaksu. Jednak nie zawsze nasze oczekiwania zostają spełnione. Bywają miejsca, a dokładnie hotele, w których odpoczynku nie zaznamy.

 

Hoteli, w których straszy, jak się okazuje, jest bardzo dużo. Jedne kryją tę tajemnicę i zaprzeczają, jakoby wraz z gośćmi miały tam pomieszkiwać także duchy i zjawy, natomiast dla innych jest to powód do dumy, autoreklama, a nawet swojego rodzaju atrakcja.

 

Baile Herculane to miasteczko na południu Rumunii, gdzie znajduje się 150-letni hotel Decebal. Ponad 5 lat temu hotel zamknięto z konieczności remontu i przebudowy. Prace rekonstrukcyjne były niezbędne, co prawdopodobnie było przyczyną ujawnienia się stałego gościa hotelu, o którym nikt wcześniej nie wiedział. Całkiem przypadkowo Victoria Iovanov sfotografowała niewyraźną postać w białej szacie. Na zdjęciu widnieje kobieta stojąca u szczytu ciemnych schodów. Ubrana jest w białą długą suknię. Większość gości zabytkowego hotelu miała wrażenie, że podczas pobytu wokół nich dzieją się niewyjaśnione rzeczy. Czy to na pewno zasługa zjawy, która pilnowała zabytkowego hotelu? Czy może bujna wyobraźnia gości, którzy legendę o rzekomo nawiedzonym hotelu przekazują kolejnym turystom? Ekipa remontowa zajmująca się renowacją uważa to miejsce za nawiedzone. Jednak hotel owiany tajemnicą przyciąga wielu turystów, a także miłośników zjawisk paranormalnych.

 

Duch kobiety w białej sukni, jak się okazuje, jest bardzo fotogeniczny. Wielu osobom udało się uchwycić zjawę w obiektywie, choć to zdjęcie Victorii Iovanov spowodowało największe poruszenie i zamieszanie wokół hotelu. Nikt do tej pory nie zbadał, kim może być kobieta ze zdjęcia, kiedy żyła i dlaczego tak dzielnie pilnuje właśnie hotelu Decebal. Prawdopodobnie jest strażniczką skarbu ukrytego w fundamentach hotelu. Zatem musi mieć coś z nim wspólnego. Historia miasteczka Baile Herculane sięga dawnych lat, kiedy to Rzymianie upodobali sobie to miejsce i przy gorących źródłach wybudowali pierwsze termy. Może pozostałości po miejscu uzdrowiskowym kryją cenny skarb, którego strażniczką jest właśnie kobieta w białej sukni?

 

Poltergeist czyli "hałaśliwy duch" dał się zapamiętać także w Tucson - w amerykańskim hotelu Santa Rita Hotel, gdzie do niewyjaśnionych sytuacji dochodziło coraz częściej. Z każdym rokiem obecność ducha stawała się coraz bardziej uciążliwa i stopniowo wypłaszała gości. Hotel został kupiony w 1979 roku przez Humberto Lopeza. Jednak po 30 latach, by uniknąć bankructwa zapadła decyzja, że hotel zostanie zamknięty, zburzony i na nowo wybudowany. Przyczyną tego były wciąż niewyjaśnione sytuacje i mieszkające w hotelu duchy, których żadnym sposobem właściciel nie mógł się pozbyć.

 

12 kwietnia 2009 roku bezradność właściciela sięgnęła apogeum i Lopez wezwał do hotelu policję. Z pokoi, które oficjalnie nie były zamieszkiwane przez gości dochodziły dziwne hałasy i krzyki. W pierwszej chwili właściciel był pewien, że w recepcji zaszła pomyłka i w hotelu są goście, którzy przedłużyli swój pobyt. Jednak to było tylko złudzenie. W pomieszczeniach samoczynnie zapalały się i gasły światła, co zszokowało właściciela i pracowników hotelu. Natychmiast wezwana policja była świadkiem zaistniałej sytuacji, jednak sprawy nie wyjaśniła. Po przeszukaniu pomieszczeń hotelu nic nie znaleziono. Jedynie w protokole pozostał zapis, że z hotelowych pokoi dochodzą dziwne hałasy wskazujące na obecność obcych osób.

 

Do 2006 roku sprawą i paranormalnymi zjawiskami w Santa Rita Hotel zajmowała się Amy Allan z Denver, która kieruje Lost Souls Paranormal Investigations, organizacją "łowców duchów" mającą siedzibę w Tucson. Stwierdzono, że wspomniany hotel może być jednym z najbardziej nawiedzonych domów w całych Stanach Zjednoczonych. Według badań i ustaleń pani Allan, w miejscu, gdzie znajduje się hotel zamieszkuje wiele zjaw i duchów, które są przyczyną niewyjaśnionych incydentów. Jednym z nich jest duch Indianina, którego grób znajduje się dokładnie pod fundamentami hotelu. Zatem czy tylko jedna zjawa jest w stanie tak uprzykrzyć biznes Humberto Lopeza? Zagłębiając się w historię tego miejsca ekipa łowców duchów doszła do sedna sprawy. Dawny właściciel o nazwisku Ferguson, który zarządzał budynkiem w latach 20. XX wieku prowadził tu swoje interesy. Do tragedii na terenie hotelu doszło, gdy biznesmen odkrył romans swojej dużo młodszej żony ze wspólnikiem, który został uwieńczony jej ciążą. Pod wpływem emocji, Ferguson zastrzelił oboje, a sam powiesił się w hotelowej windzie. W rezultacie na terenie Santa Rita Hotel zamieszkują już dwa duchy. Zatem czy owe zjawy nie wykluczają się nawzajem i mogą "spokojnie żyć", dzieląc się terytorium hotelu? Do wyjaśnienia pozostały ślady mokrych małych stóp wokół basenu. Jak się okazało, nad basenem pomieszkuje sobie duch kilkuletniego chłopca, który kilkanaście lat temu utonął w tym miejscu. Santa Rita Hotel to miejsce nawiedzone i przepełnione złymi mocami. Wyburzenie hotelu i budowa nowego obiektu prawdopodobnie nie pomoże w wyprowadzce stałych gości.

 

Kolejnym hotelem, który zasłynął swoją tajemniczością dzięki fotografiom gości jest brytyjski Royal Hotel. Rodzina Lumbów, wraz ze swoją małą córeczką, postanowiła spędzić wolne chwile w mieście Grantham, gdzie znajduje się rzeczony hotel. Dlaczego właśnie tam? Chcieli odreagować codzienność i poczuć historyczny klimat, a Royal Hotel właśnie takim miejscem był. Jonathan Lumb, wraz ze swoją córką miło spędzał czas i, jak sam stwierdził, dobrze czuł się we wnętrzach tego magicznego miejsca. Jednak jego żona czuła zupełnie coś innego. Źle sypiała, czując cały czas obecność osoby trzeciej, która obserwuje ją i rodzinę. Pan Jonathan nie bardzo rozumiał żonę. Pobyt w hotelu minął, a pamiątka w postaci fotografii pozostała. Zdjęcia zszokowały nie tylko rodzinę Lumbów, ale także obsługę hotelu, jak i całe miasteczko. Jak się okazało, fotografie nie przedstawiały jedynie radosnych chwil rodziny, ale także widoczne formy - jakby kule energii, które są dobrze znane badaczom zjawisk paranormalnych. Owe zjawisko określane jest mianem "orb", jednak jedni widzą w nich dusze zmarłych ludzi, natomiast inni małe, energetyczne UFO. Zwolennicy tych teorii twierdzą, że Royal Hotel jest miejscem nawiedzonym, jednak zawsze znajdą się osoby, które dementują autentyczność zjawisk paranormalnych twierdząc, że akurat w tym przypadku aparat mógł być uszkodzony. Zdjęcia rodziny Lumbów opublikowała lokalna gazeta "Grantham Journal".

 

Niezależnie od tego, czy wierzymy w duchy i byty z zaświatów, warto zagłębić się w historię miejsca, które mamy zamiar odwiedzić. Wiedza o hotelach jest ważna, by móc mieć świadomość, że niewidzialny gość nie uprzykrzy nam pobytu. W końcu spędzamy tam noc!

 

+ bonusowo ode mnie: 

 

Zamek Dragsholm – Odsherred, Dania

 

33p62pf.jpg

 

W dzień te osiemsetletnie fortyfikacje są jednym z najbardziej urokliwych miejsc na wybrzeżu w całej Danii. Kiedy zapada zmrok zamek Dragsholm zmienia się w tajemnicze miejsce, gdzie czają się cienie i spora ilość zjaw!
Dragsholm jest często opisywany jako jeden z najbardziej nawiedzonych zamków w Europie. Po jego komnatach i restauracjach snuje się rzekomo ponad sto duchów. Na szczęście zjawy nie popsuły najwyższej jakości jedzenia, które jest tam serwowane.
Trzech najbardziej godnych uwagi nieumartych mieszkańców zamku, to: Szara Dama, niegdyś zamkowa służąca, która jest znana z tego, że pomaga gościom przy rozpakowywaniu bagaży; Hrabia Bothwell, członek szkockiej rodziny królewskiej i oficjalny więzień zamku, który jeździ konno po dziedzińcu; Biała Dama – najtragiczniejsza postać ze wszystkich – młoda szlachcianka, która została na zawsze uwięziona w swoim pokoju, gdy jej nikczemny ojciec dowiedział się, że zakochała się w zwykłym robotniku.
Podczas bardzo potrzebnej renowacji, przeprowadzonej w latach trzydziestych, robotnicy z przerażeniem odkryli pogrzebany w jednej z zamkowych ścian szkielet w białej sukni… upiorne!

 

Hotel Queen Anne – San Francisco, Stany Zjednoczone

 

c43lz.jpg

 

Powstały jako Szkoła dla Dziewcząt Panny Mary Lake, ten przytulny hotel w Pacific Heights, malowniczej dzielnicy San Francisco, jest rzekomo nawiedzany przez ducha surowej dyrektorki we własnej osobie. Gdy szkoła została sprzedana wbrew jej woli, ona została i przebywa w niej aż do dziś, błąkając się po tej ekstrawaganckiej, wiktoriańskiej placówce, strojąc się przed lustrami i muskając klawisze starego wiktoriańskiego fortepianu.
Daleka od przerażającej, obecność Panny Mary Lake dodaje wiktoriańskiej klasy hotelowi Queen Anne, który jest urządzony w stylu vintage i gdzie mają miejsce rytualne wręcz popołudnia z sherry i ciasteczkami dla wszystkich gości.
Jeśli chcesz przeżyć bliskie spotkanie z duchem, zarezerwuj pokój 410, uprzedni apartament Panny Mary Lake. Panna Mary Lake z przyjemnością poprawi Ci poduszkę lub ułoży Cię wieczorem do snu.

 

Fairmont Le Château Frontenac – Quebec, Kanada

 

2rgco3t.jpg

 

Ten napuszony zamek, chluba starego miasta– i obiekt z szanowanej Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO – jest przesiąknięty bogatą i rozdzierającą serce historią.
Nazwany na cześć siedemnastowiecznego gubernatora Nowej Francji, Louisa de Buade de Frontenac, który rzekomo zmarł w tym właśnie zamku, wtedy znanego jako Chateau St-Louis, w 1698 roku. Podczas gdy dokładna przyczyna śmierci gubernatora nie jest znana, beznadziejni romantycy obecni wśród nas twierdzą, że tęsknota za uwięzioną w Paryżu żoną miała w tym swój udział. Od ponad trzystu lat goście Château Frontenac spotykają gubernatora włóczącego się po korytarzach i szukającego swojej bratniej duszy.
Jeśli historia o miłości sprzed wieków nie przypadła Ci do gustu, na pewno polubisz inną wyjątkową zjawę pojawiającą się w hotelu w Quebecu. Tak zwana Dama w Bieli ma w zwyczaju odwiedzać w łóżkach hotelowych gości.

 

Źródełka: http://www.momondo.p...ele-na-swiecie/

http://strefatajemni...h-straszy/vt7fg


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych