19 odpowiedzi w tym temacie

[kubtom]

Zgadzam się z artykułem, ale uważam, że jeśli chodzi o transformację to jeszcze upłynie bardzo wiele czasy zanim oprzytomnimy i zrozumiemy w jakim chorym matrixie żyjemy. Pozdrawiam

[Vaqowsky]

Zgadzam się z artykułem, ale uważam, że jeśli chodzi o transformację to jeszcze upłynie bardzo wiele czasy zanim oprzytomnimy i zrozumiemy w jakim chorym matrixie żyjemy. Pozdrawiam

 

O jaką transformację?

[Dolphinus]

Ja osobiście nie wątpię w istnienie jakiejś innej cywilizacji. Bo, trudno byłoby zrozumieć dlaczego my ziemianie mielibyśmy stanowić centrum wszechświata. Jako jedyna zaludniona i "inteligentna" planeta. Problem w tym, że dla większości rządów świata, przekazanie takiej nowiny do publicznej wiadomości mogłoby stanowić nielada problem. Przykładowy przekaz np. z Teleexpresu"

"Witam Państwa! Wśród dzisiejszych wiadomości, przeważa informacja o tym, że nie jesteśmy jedyną cywilizacją zamieszkującą wszechświat. Wczoraj wieczorem z roboczą wizytą na naszej planecie wylądował statek kosmiczny z panety, położonej o 10 mln. lat śwetlnych. Jak dowiadujemy się, jesteśmy najgorzej rozwiniętą planetą spośród innych. I wszyscy z politowaniem przyglądają się próbie naszej autodestrukcji. Przechodzimy do dalszych informacji ..."

Przypuszczalnie prawie nikt na Ziemi nie jest w stanie przyjąć wiadomości fakt, że nic nie wiemy, nic nie rozumiemy i jedyne co robimy. To, burzymy i niszczymy schedę po naszych przodkach, którzy przekazali nam czysty i nieskażony świat.

[Dolphinus]

@Dolphinus wrzucę Ci klasyczny film 

 

 

Jak widać można to publicznie mówić i tak potraktowane zostało to jako żart.

 

Przypuszczalnie prawie nikt na Ziemi nie jest w stanie przyjąć wiadomości fakt, że nic nie wiemy, nic nie rozumiemy i jedyne co robimy. To, burzymy i niszczymy schedę po naszych przodkach, którzy przekazali nam czysty i nieskażony świat.

 

To jest puste gadanie. Mogliśmy zostać w jaskiniach i wychodzić załatwiać problemy fizjologiczne w krzaki. Wtedy byśmy mieli ten cudowny opisywany przez ludzi argument. Czysty i nieskażony. 1000 lat za psami i kotami.

Jasne, że tak. Ale czytałem gdzieś, nie umiem powiedziec gdzie. Że zdarzały się niewyjaśnione zjawiska [czytaj: prawdopodobne wizyty obcych cywilizacji], po których skażenie w miejscach ich występowania było o wiele mniejsze niż wcześniej lub ... żadne. Nie wiem przypadkiem, czy nie dotyczyło to któregoś z atolów francuzkich, gdzie dokonywano prób z bronią jądrową. Wynikałoby z tego, że "obcy" chcą przywrócić pierowtny stan rzeczy. Zresztą, wszystkie efekty cieplarniane i inne zanieczyszczenia prowadzą do samozagłady planety.

Użytkownik Dolphinus edytował ten post 10.03.2016 - 13:25