6 odpowiedzi w tym temacie

[Morningstar]

Nie zaczynaj z używkami - nie będziesz miał problemów z uzależnieniem.

 

 

 

 

Nasze mózgi mają pewien defekt – łatwo się uzależniają. Ten mechanizm jest w nich bardzo głęboko zakorzeniony i wiąże się z ewolucyjnie wykształconym układem nagrody, który ma za zadanie motywować nas do podejmowania działań sprzyjających rozprzestrzenianiu swoich genów.

 

Problem polega na tym, że ten mechanizm ulega czasami wypaczeniu. Normalnie robimy coś korzystnego i otrzymujemy za to nagrodę. Jedna z najpopularniejszych teorii tłumaczących mechanizm uzależnienia została wysunięta przez prof. Gaetano Di Chiarę. Mówi ona o tym, że nagroda dzieli się na dwie fazy – fazę pierwszą aktywnego poszukiwania i oczekiwania przyjemności i fazę drugą pasywnego zaspokojenia. Normalnie to na przykład poszukiwanie pożywienia i uczucie sytości. Albo zdobywanie samicy i spełnienie po stosunku seksualnym.

 

Są jednak substancje i sytuacje, które wypaczają ten mechanizm. Faza druga może podlegać habituacji czyli osłabieniu przez przyzwyczajenie. Natomiast faza pierwsza zawsze pozostaje równie atrakcyjna. W przypadku narkotyków mózg dość szybko obojętnieje na fazę drugą i „jazda” po narkotykach jest coraz słabsza i mniej atrakcyjna. Natomiast poszukiwanie i oczekiwania pozostają równie mocne. Działa to również w przypadku uzależnienia od hazardu, seksu czy internetu.

 

Film który pokazuję jak działa uzależnienie. POLECAM OGLĄDAĆ DO KOŃCA.

 

 

 

 

Źródło: http://www.crazynauk...e-uzaleznienia/

Użytkownik スパイ edytował ten post 18.06.2015 - 21:49

[Evarina Stille]

Jest faktem udowodnionym, że uzależniają się tylko ludzie o słabej woli, jednostki mierne, poślednie, skarlałe duchowo. Silny człowiek nie uzależni się nigdy. Jestem tego chodzącym przykładem. Wiele lat folguję sobie już z winkiem, wódeczką, papieroskami - i jak dotąd nic! Jednakże od marihuany i innych prochów należy trzymać się z daleka, bowiem te substancje pochodzą od Złego, wcale nie od Pana Boga. Kto z nimi zadziera, tego upadek jest pewny.

 

Pamiętajcie o tym, drodzy przyjaciele, a będziecie żyć długo i szczęśliwie.

 

 

Multikonto. Banan.

 

Kronikarz

Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 18.06.2015 - 23:25

[Panjuzek]

 

Wiele lat folguję sobie już z winkiem, wódeczką, papieroskami

 Właśnie takie myślenie jest problemem. Skoro sobie folgujesz, spróbuj przestać to robić przez dwa tygodnie. Zdziwisz się jak wielki masz z tym problem. 

[andkar94]

 

Jednakże od marihuany i innych prochów należy trzymać się z daleka, bowiem te substancje pochodzą od Złego, wcale nie od Pana Boga.

Marihuane tez Bog stworzyl

[Antymateria]

Wszystko potrafi być uzależniające, a najbardziej to już nawet nie papierosy czy alkohol, a rzeczy codziennego użytku jak np. cukier czy kawa choć można się uzależnić i od ludzi a nawet od różnych "sytuacji" życiowych, z własnego doświadczenia wiem że trudniej zrezygnować właśnie z takich używek.

Użytkownik StoneR edytował ten post 19.06.2015 - 05:15

[bobi7700]

Ja sądzę ze największą przyjemność daje rzucenie jakiegoś nałogu, sam paliłem papierosy przez ponad 10 lat i rzuciłem z dnia na dzień, mija już 5lat jak nie palę i czuję z tego powodu ogromną satysfakcję, nie mówiąc już o korzyściach, świetnie jest odstawić cokolwiek to naprawdę budujące, odstawić choćby na jakiś czas aby powiedzmy oczyścić organizm. Odstawiłem też kawę i wcale mi jej nie brak, a raz na jakiś czas odstawiam cukier, tzn. nic nie dosładzam piję gorzką herbatę i unikam napojów słodzonych słodyczy i ciast, wiem że są ludzie którzy nie wyobrażają sobie życia bez kawy czy podobnej używki, ale można odstawić np. tv, polecam spróbować wytrwałym, to doprawdy satysfakcjonuje a i korzyści z tego nie małe.

[Mycroft Holmes]

Witam Serdecznie ! 

 

Od razu przepraszam ,że odkopuję ten temat ale niedawno utworzyłem konto na tym forum i mogę się z wami podzielić moim zdaniem na temat uzależnienia. Uważam ,że istnieją różne schematy uzależnień ,a wszystkie łączy 1 cecha czyli "błędne koło". Mieliście kiedyś mocny zamiar by z czymś skończyć ,a mimo to ciągle do tego wracaliście ? Jeśli tak to byliście "uwięzienie" w jednym z takich schematów. Polegającym na tym ,że po zrobieniu czegoś z czym mieliśmy zamiar skończyć czujemy się zazwyczaj źle i mamy postanowienie by już więcej tego nie robić niestety w tym momencie pojawia się kłopot: Naturalną reakcją człowieka jest szukanie czegoś co by poprawiło samopoczucie ,a co ostatnio poprawiło samopoczucie ? Rzecz od której chcemy odejść potem znowu mamy wyrzuty sumienie ,że z niej skorzystaliśmy i tak o to tworzy się błędne koło, warto dodać ,że w tym "więzieniu: możemy być podświadomie. Na szczęście łatwo złamać to koło trzeba robić coś przyjemnego jak mamy ochotę na źródło naszego uzależnienia np: Zjeść lody, porozmawiać z przyjacielem. Oczywiście to tylko jeden ze schematów uzależnienia których trochę jest ale na razie nie będę się tu rozpisywał jak by kogoś to bardzo interesowało niech pisze ,a postaram się rozwinąć temat.

Pozdrawia ~~ Mycroft