Skocz do zawartości


Zdjęcie

Duch w pokoju?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Pimpczy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć. Od razu piszę, że to nie jest troll, ani nie jestem przewrażliwionym człowiekiem więc nie wymyślam jakiś pierdół. Przechodzę do rzeczy.

 

Pewna sytuacja zdarzyła mi się rok temu w zimie. Była godzina 19 (więc było już ciemno), byłem sam w domu, siedziałem przy kompie i popatrzyłem się na chwile na kota, który siedział na parapecie i wyglądał przez okno. Nie byłoby nic w tym dziwnego, ale nagle kot się obrócił i zaczął się wpatrywać w coś za moimi plecami, w kierunku drzwi. Z początku zacząłem się śmiać o co chodzi, czemu on sie tak wpatruje jak głupi i zacząłem się przesuwać na boki, gdyż myślałem, że mój kot wpatruje się we mnie. Jednak tak nie było ponieważ jak przesunąłem się w tym kierunku gdzie on patrzył, to kot się odchylił by znowu "to coś" zobaczyć. Po jego reakcji również się odwróciłem i spojrzałem na drzwi od pokoju, które nie wiadomo dlaczego były przymknięte. Jak jestem sam w domu to nie zamykam za sobą drzwi od pokoju, bo po co? Pamiętam, że jak wchodziłem do pokoju, to nie zamykałem tych drzwi, tylko od razu usiadłem przy komputerze. Nie mógł być to wiatr, ponieważ w zimie nie mam otwartych okien tak, aby był to przeciąg.  :/ 

 

Miałem słuchawki na uszach, więc nie słyszałem jakiegoś szmeru, przesunięcia czy coś w tym rodzaju. Po chwili wpatrywania się w przedpokój (z pokoju mam widok na niego) wstałem z fotela i spojrzałem na kota. Był on przestraszony, zdziwiony (tak uważam), ogon mu drżał i ciągle się w coś wpatrywał jak zamurowany. Wzrok miał gdzieś na wysokości 1,5 metra. Ściągnąłem go z parapetu i usadziłem na ziemi, ten przyjął postawę takiego jakby zaczajonego kota na "krótkich łapkach" i powoli zaczął iść w kierunku przedpokoju. Jego ruchy były tak powolne, że wyglądał jakby był robotem, tak niepewnie stawiał kroki. Chodził tak po całym mieszkaniu, szukał tego czegoś w takiej samej pozycji. Ja zaświeciłem w każdym pokoju światło (tak profilaktycznie  :szczerb: ) i dopiero po chwili jak kot upewnił się, że nie ma tego czegoś w pobliżu to się uspokoił i zaczął normalnie "funkcjonować". W tym mieszkaniu mieszkała moja mama ze swoim tatą i mój dziadek zmarł (wylew) w tym przedpokoju, więc może to ma jakiś związek? Chociaż to było 20 lat temu... Nie wiem co o tym sądzić. Tak czy owak, kot był przerażony, miał wielkie oczy, rozglądał się nerwowo, a nigdy takiej sytuacji nie było. Co myślicie? 

 

Plan pokoju

Spoiler

 

Podobne zachowanie kota. Mój zachowywał się tak jak w 0:00 do 0:03, 0:18, 1:08, 1:54 (to ta postawa)


  • 0

#2

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wiesz co... Mam trzy psy i kota. Zwierzęta słyszą bardzo niskie i bardzo wysokie dźwięki, których nie słyszą ludzie. Czują też wibracje, które nie są dla ludzi wyczuwalne. Kot, jak kot... Zwykle olewa sprawę. Suczka, siedzi zawsze przykryta pięcioma kocami, bo takie ma fanaberie, a Terry - najgorszy jest gdy zostaję sama w domu. Wtedy właśnie patrzy w stronę drzwi wejściowych i warczy, niucha, warczy i znów niucha. Patrzy jakby ktoś tam stał. Zawsze mi to robi wieczorem, gdy jestem sama! :D Ale nie sądzę żeby były to duchy... Mieszkasz w domu? To mogło być wszystko... Od szumu wody w rurach, myszy przebiegającej pod zewnętrzną ścianą lub przez np piwnicę, po drżenie gruntu spowodowane przejeżdżającym pociągiem / ciężarówką... Myślę, że nie ma czego się bać. 


  • 0

#3

Pimpczy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiesz co... Mam trzy psy i kota. Zwierzęta słyszą bardzo niskie i bardzo wysokie dźwięki, których nie słyszą ludzie. Czują też wibracje, które nie są dla ludzi wyczuwalne. Kot, jak kot... Zwykle olewa sprawę. Suczka, siedzi zawsze przykryta pięcioma kocami, bo takie ma fanaberie, a Terry - najgorszy jest gdy zostaję sama w domu. Wtedy właśnie patrzy w stronę drzwi wejściowych i warczy, niucha, warczy i znów niucha. Patrzy jakby ktoś tam stał. Zawsze mi to robi wieczorem, gdy jestem sama! :D Ale nie sądzę żeby były to duchy... Mieszkasz w domu? To mogło być wszystko... Od szumu wody w rurach, myszy przebiegającej pod zewnętrzną ścianą lub przez np piwnicę, po drżenie gruntu spowodowane przejeżdżającym pociągiem / ciężarówką... Myślę, że nie ma czego się bać. 

Mieszkam w bloku. :D Nie panikuje, ale zastanawiające było to, że te drzwi się przymknęły. 


  • 0

#4

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To w bloku jeszcze więcej specyficznych dźwięków! :) A kot na przykład, nie naskoczył na drzwi, gdy byłeś zajęty czymś innym? 


  • 0

#5

Pimpczy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To w bloku jeszcze więcej specyficznych dźwięków! :) A kot na przykład, nie naskoczył na drzwi, gdy byłeś zajęty czymś innym? 

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. :P


  • 0

#6

Paulis.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w bloku ludzie łażą, otwieraja wszystkie drzwi, to może spowodowało jakiś przeciąg, który zamknął drzwi w Twoim mieszkaniu :)


  • 0

#7

Pimpczy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w bloku ludzie łażą, otwieraja wszystkie drzwi, to może spowodowało jakiś przeciąg, który zamknął drzwi w Twoim mieszkaniu :)

Nie rozumiem troche Twojej wypowiedzi, ale to nie możliwe :D Byłem sam.


  • 0

#8

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może i duch. W sumie, czemu nie? ... 


  • 0

#9

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słabo to wygląda, obawiam się, że słuchawki i komp spotęgowały wietrzne omamy, na którym piętrze mieszkasz? Czym wyższe piętro tym większe efekty wiatru, ja mieszkam na 11, ostatnim piętrze i czasem wiatr wieje u mnie a na dole nie, czasem zrywa się nagle by tak samo ustąpić, jeśli klatka schodowa jest odkryta i wysokość jest duża to działa jak komin a jeśli nawet są tylko windy to także powietrze unosi się ku górze wywołując efekty dźwiękowe.


  • 0



#10

Pimpczy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Słabo to wygląda, obawiam się, że słuchawki i komp spotęgowały wietrzne omamy, na którym piętrze mieszkasz? Czym wyższe piętro tym większe efekty wiatru, ja mieszkam na 11, ostatnim piętrze i czasem wiatr wieje u mnie a na dole nie, czasem zrywa się nagle by tak samo ustąpić, jeśli klatka schodowa jest odkryta i wysokość jest duża to działa jak komin a jeśli nawet są tylko windy to także powietrze unosi się ku górze wywołując efekty dźwiękowe.

Mieszkam na 2 piętrze, nie ma u mnie windy. :P Okna były zamknięte, bo było zimno na dworze. 


  • 0

#11

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mimo wszystko cyrkulacja powietrza funkcjonuje nawet mimo pozamykanych okien, szpary i kratki wentylacyjne robią swoje z drugiej strony zimą jest większa różnica temperatur co może potęgować owe efekty a kot usłyszawszy odgłos zamykanych drzwi zwrócił na to uwagę stąd jego zainteresowanie.


  • 0



#12

Ghost23.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W 90 % takich przypadków da się wytłumaczyć racjonalnie, zwierzęta takie jak koty czy psy, mają słuch 36 razy lepszy od człowieka. Zazwyczaj duchy inaczej pokazują swoją obecność. Zazwyczaj w tedy nie da się tego wytłumaczyć logicznie 


  • 0

#13

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Koty tak już mają. Często był poruszany na forum temat kotów i ich dziwnych zachowań, sama parę razy pisałam o moim kocie, który robił dokładnie to samo co Twój kot. Robił to najczęściej jak byłam sama w domu i nie raz mnie przerażał bo np. leżał sobie spokojnie i leniwie jak to kot i nagle zrywał się na równe nogi i gapił się w sufit sycząc tak jakby kogoś tam zobaczył, patrzył się w jeden punkt, czym budził moje przerażenie. 

Czy jest w tym coś paranormalnego? Ciężko powiedzieć. Jeśli założymy, że istnieją inne byty, a koty je widzą  to byłoby wyjaśnienie.  Niestety nie mamy na to żadnych dowodów, więc temat i tak utknie w martwym punkcie tak jak tysiące innych podobnych.


  • 1

#14

RICK2587.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czasem przyczyny pewnych rzeczy są bardzo prozaiczne, ale człowiek będąc w odpowiednim nastroju próbuje budować jakieś demoniczne teorie, które w cale nie muszą mieć nic wspólnego z danym zdarzeniem. Faktycznie drobny przeciąg na przykład, nie wspominając o tym, że czasem człowiek zamyślony sam zapomni co zrobił wcześniej i być może drzwi przymknął.


Użytkownik RICK2587 edytował ten post 18.04.2015 - 13:39

  • 1

#15

saligia.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Koty to dziwne stworki. Mój często patrzy w jedno puste miejsce, po czym np. zaczyna miałczeć, podobnie jak wtedy, kiedy ja do niego podchodzę, albo śpi i nagle podnosi się i mruga ciągle patrząc w jedno miejsce, tak jakby do kogoś. Koty poprzez mruganie przekazują, że mają pozytywne zamiary, nie chcą walczyć, albo jak się czegoś boją, ktoś je atakuje, krzywdzi. Psy mają podobnie.

Użytkownik saligia edytował ten post 28.04.2015 - 13:13

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych