Okej ale to nie wyjaśnia kwestii tego małego człowieczka na lewo od całej grupy.
Naprawdę nie widzicie, że jest on nieproporcjonalnie mały w stosunku do pozostałych?
A stoi praktycznie w jednej linii z nimi (w każdym razie, niewiele dalej za ich plecami).
Jego wzrost nie pasuje też do wzrostu "ducha" - ten jest wyraźnie większy i bardziej pasuje proporcjami do grupy przed nim.
Tyle, że gdyby został sfotografowany razem z całą grupa, to musiałby stać w jakimś zagłębieniu / dziurze, bo widzimy go tylko od ud w górę.
Dodatkowo, jeśli spojrzeć pod nogi gościa z laską (tego zbyt małego) , to odnosi się wrażenie jakby stał na lustrze - moim zdaniem, to co zakreśliłem na biało, to jego odbicie
Moim zdaniem, grupa pochodzi z oryginalnego zdjęcia, kadłub również, tyle, że został komputerowo ustawiony w ciekawszej kompozycji, a "duch" i jego kolega przyplątali się z jeszcze innej fotografii.
Druga możliwość - grupa z oryginalnego zdjęcia, a kadłub z małym człowieczkiem - z drugiej.
"Duch", to zupełny ekstra dodatek - jakiś błąd
edit:
Zresztą, zerknijcie na zestawienie tych dwóch fotografii.
Można by zrobić konkurs pt. Znajdź pięć szczegółów pomiędzy mężczyznami na obu zdjęciach".
Biorąc pod uwagę sprzęt fotograficzny jakim dysponowano na początku XX wieku, mam pytanie - jak myślicie, jak długo grupa kilku mężczyzn jest w stanie pozować do dwóch zdjęć (nawet wykonywanych jedno po drugim) w zupełnym bezruchu i identycznych pozycjach? Nawet dzisiaj, jeśli zdjęcie nie jest seryjne, nie ma siły, żeby nikt z grupy się nie poruszył.
Inna kwestia, że zdjęcie w National Geographic jest wyraźnie obrabiane komputerowo. ktoś dodał na nim... stopy mężczyzn, które na znalezionej przeze mnie fotografii są niewidoczne.
Skoro dodano stopy (i dolne części wiaderek) to dlaczego nie miano by zmienić ustawienia kadłuba?
edit @ - korekta
Jednak Zaciekawiony miał rację, a ja się myliłem.
To dwa różne zdjęcia są.
Znalazłem oryginał tego z "duchem".
Trochę słaba jakość ale wszystko się zgadza.
Najwyraźniej były albo dwa zdjęcia albo dwóch fotografów pstrykających jednocześnie.
Być może "duch" i malutki człowieczek, to po prostu wynik jakichś błędów przy wywoływaniu oryginału, które później powielono przy współczesnej obróbce.
Cóż - mówi się trudno (ale zabawa w szukanie była przednia)
Użytkownik pishor edytował ten post 02.04.2015 - 16:24