Skocz do zawartości


Zdjęcie

Powstanie w sowieckim Gułagu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Sowieckie łagry to miejsca zsyłek dziesiątków milionów ludzi wielu narodowości, w tym także Polaków. Więzieni w nieludzkich warunkach, katowani i poniżani tylko jeden raz podnieśli bunt...

 

 

Canal_Mer_Blanche.jpg
Gułag

 

 

Łagry sowieckie, któż o nich nie słyszał? Na ten temat napisano już wiele. Nakręcono także filmy. To miejsca nie tylko zesłania, ale i kaźni milionów prześladowanych przez reżim Stalina ludzi wielu narodowości.

 

 

Za życia Stalina, największego kata narodów, więźniowie podnieśli bunt tylko raz i o tym fakcie chcę włąśnie przypomnieć.

 

 

 

 

Od plotki do buntu

 

 

W październiku 1941 r., kiedy od kilku miesięcy trwała wojna z wojskami niemieckimi wdzierającymi się w głąb sowieckiej Rosji, w łagpunkcie Lesoried, wchodzącym w skład kompleksu łagrów Workuty w Republice Komi, wybucha plotka, że władze obozowe są zdecydowane na rozstrzelanie wszystkich więźniów i zatrudnionych tam osób, jeżeli Wermacht podejdzie blisko obozowych bram.

 

 

Plotkę tę więźniowie przekazywali sobie lotem błyskawicy z ust do ust i chociaż, jak podają źródła historyczne, była to plotka wyssana z palca, to jednak ludzie w nią uwierzyli. Uwierzyli, bo dobrze poznali wcześniej zdecydowanie funkcjonariuszy NKWD pilnujących i mordujących ich na co dzień.

 

 

W 1941 roku w punkcie obozowym Lesoried, gdzie trwały przygotowania do buntu, przebywało, jak podają źródła, 202 mężczyzn, z czego 108 stanowili więźniowie polityczni - i to głównie z nich rekrutowali się przyszli buntownicy.

 

 

24 stycznia 1942 r. w czasie obowiązkowej kąpieli więźniowie zaatakowali i rozbroili obozowych strażników, zdobywając w ten sposób dwanaście karabinów i cztery rewolwery. Zabito trzech wartowników stawiających opór. Kąpiących się wartowników aresztowano i zamknięto w szopie do przechowywania warzyw. Więźniowie włamali się też do obozowego magazynu, zabierając z niego spory zapas ciepłej odzieży.

 

 

60 więźniów, którzy nie brali udziału w buncie, uciekło z obozu w pobliskie lasy. Reszta, uzbrojona, udała się do pobliskiego miasteczka Ust-Usa. Tam, po krótkiej walce, oswobodzono z policyjnego aresztu 38 osadzonych i zdobyto budynek poczty.

 

 

 

 

Nie poddali się oprawcom...

 

 

 

Mieszkańcy zaatakowanego przez buntowników miasteczka zaczęli stawiać zbrojny opór. Kilku zabarykadowało się w budynku milicji i przy wykorzystaniu zgromadzonej tam broni zaczęło stawiać zbrojny opór buntownikom.

 

 

Inni zorganizowali obronę miejscowego lotniska, gdzie stały dwa samoloty. Mieszkańcom udało się także uruchomić ukrytą w lesie radiostację i wysłać komunikat o zbrojnej akcji buntowników. Powstańcy zrezygnowali z walk o te obiekty, udając się do najbliżej położonego innego miasteczka Kożwy, po drodze zdobywając duży kołchoz.

 

 

Gdy żołnierze NKWD przybyli na odsiecz, buntownicy uciekli, chroniąc się w lasach tajgi w farmie dla reniferów. Tam, o świcie 28 stycznia, rozgorzała bitwa, trwająca niemal cały dzień.

 

 

Z okrążenia, jak podają źródła, udało się uciec tylko kilku buntownikom. Uciekinierzy ukryli się w szałasie górskim, gdzie postanowili walczyć z oprawcami z NKWD do ostatniego naboju.

Ostatecznie nie poddali się  swoim oprawcom, popełniając samobójstwo...

 

 

 

 

Koniec buntu, represje

 

 

 

Funkcjonariusze NKWD schwytali w sumie 49 buntowników, którzy odmówili walki. Po torturach zostali rozstrzelani.

 

 

Władze komunistycznej Rosji przestraszyły się zaistniałej sytuacji i buntu więźniów łagru. By w przyszłości nie podpuścić do podobnych buntów, w połowie sierpnia 1942 r. wydano memorandum, skierowane do komendantów łagrów, o prowadzeniu przez nich drastycznych kroków prewencyjnych, w tym pozbycia się czyli zamordowania w ciągu 14 dni, jak podają źródła, „elementów kontrrewolucyjnych i antysemickich”.

 

 

Od tego momentu rozpoczęły się działania represyjne skierowane do niewinnych ludzi, w wyniku których aresztowano ponad 4640 osób, z których większość po prostu w bestialski sposób wymordowano.

 

 

Nieznane historie buntów ludzi katowanych i mordowanych przez reżim stalinowski były, są i będą skrzętnie ukrywane przed społeczeństwami, by w ten sposób zataić ludzki gniew i bunt przed zbrodniczym ustrojem, który między innymi wymordował kwiat polskiej inteligencji w Katyniu i innych miejscach kaźni.

 

 

 

Źródło: interia.pl


Użytkownik Shay edytował ten post 11.03.2015 - 20:45

  • 5

#2

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli dobrze liczę, to nie złapano 11 uciekinierów. Są jakieś informacje o ich losie?


  • 0

#3

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niestety nie znalazłem więcej na ten temat niż to:


http://ciekawostkihi...iezniow-gulagu/



A źródło to podaje, że los zarówno walczących jak i ukrywających się w lasach był nieciekawy. Tych pierwszych zabito bądź popełnili samobójstwo, ukrywających się zaś z uporem ścigała milicja. Ale niełatwo o konkretną informację o ich losie.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych