Ciekawość to pierwszy stopień do piekła i oczywistym jest, że nie jest wyznaczona "norma" ile razy w ciągi tygodnia cię atakują, czy codziennie choć jeszcze jakiś czas temu potrafili za każdym razem się zatrzymać i strugać pajacy, nawet pod marketem, gdzie ludzi było od groma, czy skręcić w bok jak jechali, no ale zdarza się to dość regularnie tyle
Reasumując, należe do tak zwanego " pierwszego wolnego pokolenia" i komuna mnie na szczęście ominęła, lecz śmiem twierdzić, że pewne rzeczy jednak nigdy się nie zmieniają, ale to taka nasza tradycja narodowa trochę, że my, Polacy żyjemy cały czas pod naciskiem i musimy sobie jakiś radzić.
Użytkownik Blancik edytował ten post 14.05.2016 - 22:53