Przepowiednie, szczególnie na początku roku, są miłą rozrywka lub… zakodowanym przesłaniem.
Poniżej skrót refleksji na temat prognozy magazynu The Economist opublikowanej na stronie vigilantcitizen.com
To nie jest jakaś zwykła publikacja. The Economist jest bezpośrednio związany ze światową elitą. Jest częściowo własnością rodziny Rothschildów, gałęzi angielskiej. Można powiedzieć, że w The Economist wiedzą o rzeczach, o których większość ludzi nie ma pojęcia. Z tego powodu „przewidywania na rok 2015″ są dość zastanawiające. Jest kilka rysunków, które są bardzo symboliczne i nawiązują do ważnych elementów agendy elity. Oto okładka:
Na pierwszy rzut oka widzimy Obamę i Putina, odniesienia do Pucharu Rugby i nowego Spider-Man’a, jednak bliższe spojrzenie ujawnia mnóstwo niepokojących elementów.
Oto niektóre z nich:
Dwulicowy Glob
Jedna strona świata patrzy stoickim spokojem wobec Zachodu, podczas gdy z drugiej strony jawi się zirytowana. Co więcej, niepokojące jest, że bezpośrednio pod gniewną częścią widać grzyb bomby atomowej oraz wystrzelenie w kosmos satelity szpiegowskiego.
Nadzór technologiczny i wojna jądrowa. Mało optymistyczna wizja…
Kolor twarzy
Przyjrzyjmy się twarzom na okładce. Niektóre z nich są w pełnym kolorze, podczas gdy inne pozostają w czerni i bieli. Dlaczego?
Wśród tych, w kolorze czarno-białym są m.in.: Putin, Merkel, Obama, Cameron i Hillary Clinton, a także przywódcy Chin i Indii. (…) Szybkie zestawienie tych danych – ci, w czerni i bieli wydają się być częścią elity, a postaci w kolorze są „z zewnątrz”. Czy w ten sposób elita postrzega świat?
Flecista
Ilustracja z Roberta Browninga „Flecista z Hameln”.
(…) Flecista z Hameln to postać z niemieckiej legendy opowiadającej o człowieku, który wykorzystał swój magiczny flet, aby odciągnąć dzieci z niebezpiecznego miasta.
Czy jest to obraz współczesnej młodzieży otumanionej przez środki masowego przekazu i popkulturę?
Dziwny chłopiec
Ogląda on grę o nazwie „Panika”. Słowa „Federal Reserve” i „Chi” (z Chin?) są na górze, zaś słowa „zielone światło” i „sis” („Isis” lub „crisis”) są na dole. Czycelem ostatecznym jest wywołanie paniki na całym świecie? Zwłaszcza, że kryzysy są niemal losowo generowane przez tych, którzy kontrolują grę. I to na okładce magazynu należącego do Rothschildów.
Crop-O-Dust
Przed Putinem mały samolot, na którym napisano Crop-O-Dust. Odnosi się to do koncepcji upraw, które są opryskiwane sproszkowanymi środkami owadobójczymi i grzybobójczymi. Tuż pod śmigłowcem jest dziecko. Coś je… Niepokojące.
Czy on spożywa trucizny, które zostały rozpylone przez samoloty?
Chiny
Panda pręży muskuły. To raczej oczywiste – Chiny zyskują siłę. Obok jest zapaśnik sumo. Trzyma duży akumulator, w którym bieguny (+ i -) są wyraźnie wskazane. To aluzja do przełącznika w polaryzacji światowej potęgi z Zachodu na Wschód?
Duch
Pojawiający się z tyłu nogi Obamy duch czyta magazyn zatytułowany „Wypoczynek”. Co mają wakacje do śmierci? Czy chodzi o to, że masy będą tak ubogie, iż o wakacjach będą myśleć dopiero po śmierci? A może ma to związek z ludzmi, którzy zginęli w czasie podróży?
Żółw
Zły żółw jest symbolem Fabian Society, niezwykle potężnej organizacji, która działa od ponad wieku w kierunku tworzenia się jednego rządu światowego.
Fabian Society – „Kiedy uderzam, uderzam mocno”
Filozofia Fabian jest w zasadzie planem tego, co dziś nazywamy New World Order. Fabian Society to bardzo stara grupa powstała w Anglii w 1884 roku w celu utworzenia jednego, globalnego państwa socjalistycznego. Swoją nazwę wzięła od rzymskiego polityka i wodza Fabiusa, który dzięki starannie zaplanowanej strategii powoli zużywał siły swych wrogów przez długi czas, by ostatecznie odnieść zwycięstwo (antyteza rewolucji).
11.3 i 11.5
Dolna prawa strona okładki zawiera kilka bardzo tajemniczych symboli. Widać kupę gruzu na ziemi i dwie strzały, na których wpisano 11.5 i 11.3. Czy te daty są do zapamiętania? Dlaczego znalazły się obok sterty brudu? Jeśli potraktować te wielkości jako współrzędne, wskażą one miejsce gdzieś w Nigerii. Nawiasem mówiąc, wyświetlanie numerów, które mogą być zrozumiane tylko przez „wtajemniczonych” jest jednym z ulubionych hobby okultystycznej elity.
Przed hałdą stoi Alicja z Krainy Czarów, patrząc w górę w kierunku kota z Cheshire.
Charakterystyczny jest jego przerażający uśmiech. Widzimy zatem kolejną aluzję do świata fantazji, iluzji i fałszu otaczającego Alicję – przedstawicielkę mas.
Rok 2015 świetnie się zatem zapowiada, prawda?
Zbigniew Jacniacki
Żródło: http://vigilantcitizen.com