Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy babcia przyszła się pożegnać? + inne historie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#16

Wish_You_Were_Here.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moja babcia pożegnała się ze mną swoim zapachem. Nie myślałam o niej, nie byłam u niej, chociaż wiedziałam, że umiera. Poczułam jej zapach. Wiem, że to była ona, bo to był zapach mojego dzieciństwa :) Z moją mamą pożegnała się we śnie. Przyszła do niej boso, wzięła jej buty, pożegnała się i poszła. Mama obudziła się i po prostu wiedziała, że będzie telefon odnośnie babci. I nie pomyliła się.  


  • 0

#17

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

To już wiem, dlaczego u mnie ciągle śmierdzi papierosami i wątróbką smażoną - to tatuś przychodzi się pożegnać. Mógłby tylko nie robić tego średnio co tydzień. Dobrze, że dziadek mnie nie odwiedza, bo by tu śmierdziało wódką i starymi rybami...
  • 0



#18

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ostatnio mieliśmy podobną sytuację.

 

Niedawno zmarła moja prababcia. Trzy dni po jej smierci a dzień po pogrzebie w łazience w naszym domu pojawił się dość charakterystyczny zapach rozkładającej się krwi. Żadna z domowniczek nie miała wówczas (jak i przez co najmniej 3 poprzedzające zapach tygodnie) "tych" dni więc takie wyjasnienie odpada.

Zapachu nie dało się w żaden sposób zlikwidować. Sprawdziliśmy również wszelkie zakamarki ale nie znaleźliśmy żadnej martwej myszy itp. Również przeczyszczenie wszystkich odpływów domestosem nic nie dało. Odkryłam, że zapach dobiega z jednej z płytek znajdującej się na prawo od zlewu ale tam (jak i w szafce poniżej) również nic nie znaleźliśmy a porządne jej wyczyszczenie nie dało efektów dłuższych niż dwie godziny - zapach powracał. Zniknął samoistnie po jakimś tygodniu.

 

Do tej pory jednak głowię się skąd pochodził ów zapach. Prawdopodobnie zapach przynieśliśmy z pogrzebu - przez jedną noc w koszu na brudną bieliznę lezały nasze odświętne ubrania więc możliwe, że łazienka nasiąkła zapachem cmentarza. Dlaczego jednak osiadł on głównie w jednej z płytek(nie znajdującej się bezpośrednio przy koszu na bieliznę) i dlaczego nasze kurtki (które prane nie były) nie śmierdziały podobnie i nie "zaraziły" zapachem przedpokoju?

Teoria jakoby prababcia postanowiła nawiedzić naszą łazienkę wydaje mi się jednak totalnie absurdalna. Nie wierzę, żeby lepszego miejsca sobie znaleźć nie mogła. :D Gdy przez głowę po raz pierwszy przeszła mi taka myśl dosłownie wybuchnęłam śmiechem.

 

Swego czasu podobna sytuacja nastąpiła również po śmierci ciotki.

Rankiem po jej pogrzebie poczułam u siebie w pokoju charakterystyczny zapach kościelnego kadzidła. W tym przypadku myślę jednak, że zapach ewidentnie pochodził z ubrań jakie miałam na sobie na pogrzebie gdyż całą noc leżały u mnie w pokoju a zapach poczułam przechodząc obok miejsca gdzie się wciąż znajdowały.


  • 0



#19

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ana Mert zastanawiam sie jak mozna przeniesc  do domu zapach rozkładajacej sie krwi bedąc jedynie swiadkiem ceremonii pogrzebowej. Zapach rozkładu mógł po prostu dobiegac z kanalizacij a wy przypisaliscie wine biednej babci. No chyba ze staruszka zeszła  w waszej lazience a potem leżała tam jeszcze z 3 dni. Poniosła cie wyobraznia troche. Pozdro

Użytkownik MAHARET edytował ten post 04.03.2015 - 10:31

  • 0

#20

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Ja się zastanawiam, ile tej krwi musiałoby być by zapach stał się wyczuwalny. Czy szanowna babcia nie została czasem zaszlachtowana w łazience? Dalej, dlaczego zapach spod jednej płytki? Bo sama płytka raczej nie śmierdziała. Może jakiś gryzoń sobie tunel wygryzł aż pod płytkę i tam zdechł z jakiegoś powodu? Szczury potrafią przegryźć się przez beton.
  • 0



#21

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poniosła cie wyobraznia troche.

Nic mnie nie poniosło. Przecież mowię, że teorię z babcią traktuję z przymrużeniem oka. :D

Może jakiś gryzoń sobie tunel wygryzł aż pod płytkę i tam zdechł z jakiegoś powodu? Szczury potrafią przegryźć się przez beton.

Brzmi prawdopodobnie. Między szafką a płytkami jest o ile się orientuję niewielka pusta przestrzeń otoczona regipsem jednak nie ma do niej żadnego dostępu bo całość jest szczelnie zabudowana. Ale skoro gryzonie mogą przedostać się przez beton możliwe, że znalazł sobie takowy drogę przez ścianę.

Jak tak sobie teraz przypominam jakieś trzy dni przed pogrzebem usłyszałam w okolicy łazienki pisk jakby koty złapały jakiegoś gryzonia. Gdy jednak tam dobiegłam koty grzecznie siedziały w przedpokoju (graniczącym z łazienką) i wyglądały spokojnie(jeden spał, drugi siedział z wyprostowanymi łapami i patrzył się na mnie jak gdyby nigdy nic) więc uznałam, że coś mi się przesłyszało i puściłam zdarzenie w niepamięć.
  • 0



#22

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Czyli jednak szczur. Zdechł, zaśmierdział, a potem się zmumifikował. Zwłaszcza jeśli w łazience jest ciepło z powodu przykładowo ogrzewania podłogowego. Tak naprawdę duchy nas nie odwiedzają i zostawiają żadnego zapachu, bo zwyczajnie nie istnieją. A nawet jakby istniały, to jako byty niematerialne nie mogłyby wchodzić w interakcję ze światem materialnym.
  • 0



#23

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciało bez ducha jest martwe i podlega rozkładowi. "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz."

 

Duch panuje nad materią, zatem jego ożywcze działanie jest niezbędne do istnienia form życia jakie znamy.


  • 0



#24

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Jeśli wierzysz w duchy, to możesz to sobie tak tłumaczyć. Dla mnie jednak wiara w duchy jest równie sensowna, co wiara w krasnoludki sikające do mleka, by zsiadło.
  • -1



#25

Hideyoshi.
  • Postów: 39
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może wszystko sprowadza się do szóstego zmysłu?


  • 0

#26

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Albo Dziewiątych Wrót czy też Dwunastu erotycznych prac Herkulesa.
Każda wymówka dobra, by się samemu okłamywać i wierzyć w duchy i inne głupotki, bo to łatwiejsze od zaakceptowania prostych faktów życia. Duchów nie ma, życia po śmierci nie ma, żyjemy, umieramy i to jest koniec. Reszta to wymówki dla naiwnych i tchórzy.
  • -3



#27

AlanX.
  • Postów: 88
  • Tematów: 0
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Zapach domu waszej prababci najpewniej pozostał na waszych ubraniach.

Dawno nie czytałem takich bzdur.

 

A co do tematu - tak, babcia była wtedy przy was.


Użytkownik AlanX edytował ten post 08.03.2015 - 22:46

  • 0

#28

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bzdury to ty piszesz w zasadzie w każdym temacie para trolujesz, przykład http://www.paranorma...po-kroku/page-8
  • 0



#29

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bzdury to ty piszesz w zasadzie w każdym temacie para trolujesz, przykład http://www.paranorma...po-kroku/page-8

Wszystko wiem ze to nie miejsce ale masz zatkaną skrzynkę prywatną-proszę wyczyść ją bo nie ma jak do Ciebie pisać :)


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych