Jakoś dużo ostatnimi czasy słyszy się o wypadkach, zabójstwach (wiadomo to było od zawsze praktycznie) No ale teraz chyba częściej kieruje się takich ludzi na badania psychiatryczne czy aby tak przypadkiem biedacy nie mieli coś z główką, albo byli niepoczytalni.
Niby większość z nich to dorośli ludzi, mają prawa jazdy, rodziny pozakładane ale jak coś przeskrobią to słychać śpiewkę że trzeba ich zbadać bo nie wiadomo czy jest ok.
Parę przypadków
Biegli stwierdzili u Izabelli Ch., która wjechała samochodem do przejścia podziemnego w centrum stolicy, chorobę psychiczną. Prokuratura chce, by kobieta została umieszczona w zakładzie psychiatrycznym.
http://tvnwarszawa.t...ego,153456.html
Jaka choroba to już nie wiadomo, a chorób mamy przecież od liku. Pewnie nie chcą mówić bo damie by wstyd było co z nią jest nie tak
kolejny
Kierowca, który staranował ponad 20 pieszych na sopockim molo i Monciaku, jest niepoczytalny. Biegli psychiatrzy, którzy w zeszłym tygodniu badali mężczyznę, uznali, że 32-latek z Redy nie wiedział, co robi, gdy jeździł autem po sopockim deptaku
http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html
Nie wiedział co robi bo był naćpany. To już niestety jego problem po co chciał.
Niedługo będzie takie tłumaczenia "ale panie sędzio ja go zabiłem bo chciałem dobrze, on wierzył że trafi do nieba, a ja mu w tym pomogłem, i teraz pewnie jest szczęśliwy.
Słynny krakowiak też grał wariata i dobrze na tym wychodził.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 22.12.2014 - 21:42