210 odpowiedzi w tym temacie

[Wolfenstein211]

Przyczyna dość niezwykła, zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę merytoryczną stronę książki.

P.S. Teraz już wiemy dlaczego Kościól tak zwalcza tę książkę.

: To było kiedyś Teraz już wiem że ta książka to stek kłamstw opartych na prawdzie umykającej nam sprzed oczu gdzieś w połowie książki

Niekoniecznie! Wg. mnie, kosciół potrzebuje dobrego charyzmatycznego przywódcy (papieża) który bedzie miał dar przemawiania do ludzi. To wystarczy w zupełności aby zatrzymac przy sobie chociaż te "małe" pare milionów wiernych ;-)

[Pyziak]

ja tak odkurzę temat i co do niego to powiem, że rzeczywiście według statystyk przybywa 'wiernych'. ale to tylko dlatego, że są chrzczone niemowlęta (co już samo w sobie z tego co kojarzę jest niezgodne z nauką Jezusa, bo on chrzcił świadomych ludzi).

a ciekawe co by było jakby chrzest nie był w Polsce na przykład prawieże obowiązkowy. zastanawialiście się?

ja rodzicom powiedziałem w II klasie gimnazjum, że bierzmowania nie chcę i gdybym mógł wybierać teraz to nawet nie chciałbym być chrzczony, tym bardziej że teraz nie pozwalają mi dokonać apostazji..

a co do Twojej rozprawki, którą już pewnie dawno napisałeś, to ludzie odchodzą wg. mnie z tych powodów co ktoś pisał, znaczy te wszystkie 'incydenty' z pedofilią, giertych, radio maryja, tv trwam, kontrsens na mszach i chodzenie do kościoła, żeby sąsiedzi nie pomyśleli że jakiś inny jesteś.

[Ejael]

Pyziak, a wcześniej to niemowlęta chrzczone nie były tak?

W tym roku chyba było tylko kilkanaście przypadków odejścia z KK w Polsce. To bardzo mało biorąc pod uwagę nagonkę medialną jaka miała miejsce przy okazji "odkrycia" że z KK można się wypisać. A wy, co tak psy wieszacie na KK, wypisaliście się czy tylko tak gadacie jak dorośli?

[Pyziak]

rotfl. powiedziałem że wcześniej nie były? powiedziałem, że jezus nie chrzcił niemowląt, to władze kościoła to wprowadziły. tyle powiedziałem.

a co do Twojego pytania to moją odpowiedź masz w poprzednim poście, chyba że też nie przeczytałeś ~~

czytanie ze zrozumieniem pomaga.

[Jarecki]

SMS dzwoni na mszę


Księża znaleźli nowy sposób, by zachęcić wiernych do uczestnictwa w coniedzielnych nabożeństwach. Zaproszenia na mszę wysyłane są do parafian na komórki - ujawnia "Metro".

Dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego są alarmujące. Mimo że aż 94 proc. Polaków uważa się za katolików, to z roku na rok coraz mniej chodzi do kościoła! W zeszłym roku na niedzielne msze uczęszczało zaledwie 45 proc. wiernych. Księża próbują temu zaradzić, transmitując msze przez internet, wydając specjalne modlitewniki czy pisząc internetowe blogi.

Najnowszy pomysł to wysyłanie wiernym SMS-ów przypominających o nabożeństwach i świętach kościelnych. Czy dobry, sprawdzi parafia św. Michała w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wiadomości na komórki wysyłać będzie system komputerowy. - Jednorazowo wyśle do 2 tys. sms-ów. Pierwsze roześlemy tuż przed Wszystkimi Świętymi. Przypomnimy o godzinach mszy na cmentarzach - mówi ks. Paweł Anioł, tamtejszy wikariusz.
czytaj dalej


Wierni będą dostawać także na komórki tzw. Myśli Tygodnia, krótkie sentencje, cytaty filozofów mające zachęcić do zadumy, życzenia świąteczne, a nawet imieninowe i urodzinowe. - Chodzi o to, by wierni odczuli bliskość ze wspólnotą. Chcemy pokazać, że o każdym pamiętamy - dodaje ks. Anioł. Ksiądz zastrzega, że będzie wysyłać SMS-y tylko tym, którzy się na to zgodzą.

Jeśli pomysł się przyjmie w diecezji sandomierskiej, będzie wdrażany w kolejnych regionach Polski. Czy jednak SMS-y mają szanse skłonić wiernych, by chodzili do Kościoła? Zdaniem specjalistów od marketingu nie można liczyć, że od razu zwiększy się frekwencja na mszach, ale w długim terminie więzi wiernych z parafią mogą się pogłębić.
http://fakty.interia...ian,807359,2943

[mithrandir]

Niedługo wymyślą boty piszące na gg i przypominający o Mszy...
Kościół tonie i chwyta sie brzytwy.

[Cote-d'Or]

To bardzo mało biorąc pod uwagę nagonkę medialną jaka miała miejsce przy okazji "odkrycia" że z KK można się wypisać.

po pierwsze
Wydaje mi się, że to złudne i bardzo mylące. Nikt tak na prawdę nie udziela porad jak wystąpić z kościoła, dopóki co nie uczą tego na religii, to pierwszy powód większość często nie wie, że takie coś istnieje, a jeżeli już wie to nie wie do kogo się zwrócić

po drugie
Często ludzie którzy przejrzeli na oczy boi się podjąć tak drastycznego kroku. Boi się, właśnie tego czego nie powinni, spojrzeń innych "katolików", odrzucenia od społeczności

po trzecie
Poprostu im to zwisa

[Pyziak]

Jarecki, tekst zamieszczony przez Ciebie wywołał u mnie straszny atak śmiechu...no po prostu umieram sms'ami przypominają o mszy..niedługo będą księża programiści i będą wysyłać wirusy wszystkim parafianom, co do kościoła nie pójdą! najlepiej to przed mszą niech zachodzą po każdego po kolei - 'zapraszamy na mszę'...

nie ma to jak zadręczanie i zawracanie tyłka sms'em 'msza za 15 minut'.

no po prostu nie mogę wytrzymać

dobre też było 'zakładając internetowe blogi'

[Ejael]

Pyziak, a co w tym złego że KK idzie do przodu ze współczesną technologią i wykorzystuje ją do swoich celów? Już nie masz się do czego przyczepić. To może wierzący mają żyć jak amisze?

Cote-d'Or, a pokaż mi miasto w Polsce gdzie ludzie się "źle patrzą" jak ktoś nie chodzi do kościoła? Może ja zyję w innym świecie ale z tego co widzą to w Wawie każdemu wisi czy ty jesteś katolik czy muzułmanin czy żyd. Z tego co obserwują to ludzie, chociaż nie praktykują wiary, ale chcą sobie pozostawić na "wszelki wypadek" furtkę do KK bo jednak zakład Pscala do nich przemawia.

[Pyziak]

to, że idzie do przodu nie jest złe. chodzi mi o to że się chwyta brzytwy jak to ktoś napisał. nie potrafią zachęcić do mszy, to będą smsami zwoływać. jak dla mnie to śmieszne jest

i może nie miasto, w którym źle patrzą, tylko mniejsze grupy społeczne. mnie to osobiście nie obchodzi jak na mnie patrzą, zresztą i tak w klasie mnie 'szatan' nazywają, więc mi to wisi. ale niektórzy po prostu wolą się dla pozoru wtopić w tłum niż pokazać że myślą inaczej.

[Indoctrine]

Kiedyś praktyką powszechną było, że na poranną mszę dzwoniło się na dzwonnicy.
Niestety ostatnimi czasy sporo pojawiło się przypadków, że ludzie niewierzący zaczęli skarżyć kościoły o zakłócanie spokoju i proceder chyba został tylko na wsiach.
Ciekawe jakby ci skarżący zareagowali jakby o 5:40 rano muezzin islamski zaczął te swoje zaśpiewy wołające do meczetu na poranną modlitwę. Pewnie by marudzili ale nic nie dałoby się zrobić. To nie KK co można opluwać i zabraniać...

[Pyziak]

e tam, oni to tam w ogóle mają chory system, że nieważne gdzie są to wyjmują dywanik i klękają..a o tym, że skarżyli kościół o zakłócanie porządku to nie słyszałem w sumie jeśli te smsy mają iść do tych, którzy się zgodzą, to nic nie mam do tego.

[damczer]

to, że idzie do przodu nie jest złe. chodzi mi o to że się chwyta brzytwy jak to ktoś napisał. nie potrafią zachęcić do mszy, to będą smsami zwoływać. jak dla mnie to śmieszne jest

Właśnie pokazałeś tym tekstem że nie masz bladego pojęcia o KK i prawdziwej wierze, a podniecasz się tylko tym że Cie nazywają "szatan" i masz się czym wyróżnić.

I dlatego takie osoby jak Ty są wytykane, bynajmniej ja tak mam, bo :

*Żeby się wypowiadać jaki to KK jest zły trzeba Go najpierw poznać, a ty nie masz bladego pojęcia o prawdziwej wierze. Według Ciebie Kościół zachęca ludzi do mszy i jest to ich jedyne zajęcie i zmartwienie. Otóż to Twoja sprawa że nie chodzisz, a ta wiadomość o sms'ach jest wyrwana z kontekstu, pewnie chodził iż te babcie żeby nie zapomnieć, albo coś w tym rodzaju. Bo co z tego że Ci przyślą sms i Ty pódziesz na msze jak nie zrobisz tego z własnej potrzeby.
*Co do takich osób jak Ty to z jedną się taką spotkałem i wasze zachowanie spowodowane jest podejściem, że to co wszyscy to źle, bo musisz się czymś wyróżnić, albo nie masz odwagi się sobie przyznać że nie chce Ci się chodzić do kościoła. Każda nawet najgłupsza wymówka jest lepsza....
*A co do waszej wiary, to wcale nie skupiacie się na niej tylko na krytykowaniu KK.

I to by było na tyle, proponuje sobie to przemyśleć i spojrzeć sobie w twarz...

[Cote-d'Or]

a pokaż mi miasto w Polsce gdzie ludzie się "źle patrzą" jak ktoś nie chodzi do kościoła?

Większe miasta są tak dużymi społecznościami, że rzeczywiście ludzie są dla siebie obojętni, ale wyobraź sobie mniejsze miasta, miateczka czy wsie. Tam jest zupełnie inaczej i sam jestem tego przykładem. Gdybyś szedł ulicą i jakiś dziadek czy babcia gapi się na Ciebie jak na kosmitę, albo słyszysz teksty "a kysz szatan" to zmieniłbyś zdanie.

[michalp]

Albo poprostu po mszy zlot przyjaciółek moherówek i obgadywanie kto chodzi a kto nie.