 COdziennie to samo, obowiązki, przyjemnosci (tak naprawde tą przyjemnoscia to ucieczka od codziennosci ;/) i spanie. Nic nowego w zyciu cały czas wyglada tak mój dzień: Spie do poludnia o 14 ide do szkoły zarobić kilka pał za to, że nie nauczyłem sie czegoś tam potem wracam do domu posiedze tu na forum godzine, posłucham muzy i ide spać. Nic nowego nic konkretnego nuda. Kumple... ostatnio mam ich w dupie tak jak oni mnie.
 COdziennie to samo, obowiązki, przyjemnosci (tak naprawde tą przyjemnoscia to ucieczka od codziennosci ;/) i spanie. Nic nowego w zyciu cały czas wyglada tak mój dzień: Spie do poludnia o 14 ide do szkoły zarobić kilka pał za to, że nie nauczyłem sie czegoś tam potem wracam do domu posiedze tu na forum godzine, posłucham muzy i ide spać. Nic nowego nic konkretnego nuda. Kumple... ostatnio mam ich w dupie tak jak oni mnie. Mój kuzyn całkiem niedawno sie powiesił. Nie znam powodu. Widziałem co sie działo i dzieje dalej z jego rodziną po tym wszystkim. Jego rodzice pod opieką psychologa bo sami chcieli przez to popelnic samobujstwo. U mnie w domu pewnie było by tak samo i wlasnie przez to dalej tu jestem
 zobaczymy na jak długo...
 zobaczymy na jak długo...
					
					




 
	 
					
 
				
				
			 
			
				
			
 
				
				
			 
			
				
			 
				
				
			 
			
				
			


 
			
				
			

 
				
				
			 
			
				
			




















