Rosjanie przejmą budowę gazoportu w Świnoujściu? Zagrożona dywersyfikacja dostaw gazu
Włoska spółka Saipem, która jest wykonawcą budowy Gazoportu w Świnoujściu, może wkrótce stać się własnością kontrolowanego przez Kreml koncernu Rosnieft. W ten sposób zagrożony może być najważniejszy polski projekt dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.
W odpowiedzi na doniesienia o możliwym przejęciu spółki przez rosyjskiego giganta od rana rośnie kurs jej akcji na giełdzie w Mediolanie.
Na razie propozycji zakupu nie ma. Kiedy się jednak pojawi, będziemy chcieli ją mocno rozważyć – powiedział szef koncernu naftowego Igor Sieczin w wywiadzie dla włoskiego dziennika Il Sole 24 Ore, który cytuje Bloomberg.
Saipem jest łakomym kąskiem dla Rosjan. Firma wyspecjalizowała się bowiem w budowie instalacji do przesyłu i odbioru gazu. Obecnie jest ona własnością włoskiego giganta petrochemicznego – Eni. O zakusach Rosjan do przejęcia firmy budowlanej mówi się od kilku miesięcy.
W sierpniu o ewentualnym wystawieniu na sprzedaż pakietu kontrolnego Saipem napisał Bloomberg. Wtedy to nowy prezes Eni stwierdził, że jego firma chce się skoncentrować na swojej głównej działalności.
W Polsce szybko odebrano te informacje, jako mogące zagrozić budowie gazoportu w Świnoujściu. Włosi właśnie wtedy negocjowali bowiem przedłużenie kontraktu.
Część ekspertów zaczęło zwracać uwagę, że Saipem od kilku lat współpracuje bardzo blisko tylko z rosyjskimi firmami – budował lub pracował nad projektami gazociągów Nord Stream oraz Blue Stream. Takie biznesowe powiązania mogą powodować naciski na opóźniania w oddaniu strategicznie ważnej dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego inwestycji.
Terminal LNG w Świnoujściu początkowo miał zostać uruchomiony miesiąc temu. Gdy termin ten stał się nierealny do osiągnięcia, datę otwarcia gazoportu przesunięto na koniec tego roku.