Witam serdecznie
Nie jestem pewna czy to odpowiednie miejsce by spytać o to, co mnie nurtuje ale nie mam pomysłu gdzie szukać. Otóż ostatnio wraz z moim kolegą zorientowaliśmy się, że mamy podobną, hm, przypadłość. Jego związana jest z kołami, a moja z trójkątami. Co jakiś czas właśnie te figury geometryczne pojawiają nam się 'przed oczami'. Nie jest to tak, że zasłaniają one nam widziany obraz, są jakby w wyobraźni, z tym że bardziej realne. Działa to tak, jakbyśmy próbowali z zamkniętymi oczyma wyobrazić sobie rzecz, na którą patrzyliśmy tuż przed ich zamknięciem. Jednak gdy pojawią się one i zamknę oczy, zanikają lekko. Nietypowy jest również ich kolor, w moim przypadku pomarańcz, jest on wręcz doskonały i tak pełny, że figury wydają się wypukłe, mimo że mam jednocześnie świadomość, że są płaskie. Figury pojawiają się całkiem spontanicznie i pozostają w mojej głowie przez kilka minut. Czy ktoś spotkał się z czymś takim, albo zna przyczyny tego zjawiska?
Użytkownik Raisylina edytował ten post 20.10.2014 - 19:09