Jestem mieszkańcem Wrocławia. Wczoraj w nocy po godzinie 12 spotkałem się z dziewczyną na ul. Pereca, jest to stare, ciężkie osiedle, których bloki widziały jeszcze 2 wojnę. Poszliśmy po piwo do sklepu 24, który jest na osiedlu obok, po tym jak je kupiliśmy skierowaliśmy z powrotem na osiedle, lecz zaproponowałem, żebyśmy usiedli na winklu. Zauważyliśmy piaskownicę, usiedliśmy w niej, rozmowa się kleiła piwo się sączyło było przyjemnie. Mniej więcej o godzinie 3 moja dziewczyna zauważyła coś niezwykłego. Na prawie każdym moim śladzie w tej piaskownicy były odciśnięte 4 palce zwrócone w przeciwną stronę do tej jak stałem, w kierunku bloku, tylko na jednym była wyraźnie widoczna łapa, miała 4 palce i była mała, niczym stopa dziecka, lecz nie przypominało to śladu człowieka, nikt tędy nie przechodził. Ślady były skierowane na blok i nie wyszły z tej piaskownicy, ślady były do połowy piaskownicy, jedynie na odbiciu mojej podeszwy, jakby postać skradała się na palcach i tylko w jednym miejscu postawiła łapę. Odcisk nie przypominał psa, kota czy jakiegokolwiek zwierzęcia. Bardzo mnie to zaniepokoiło, moja dziewczyna od dłuższego czasu czuła czyjąś obecność, nie jest to pierwsza sytuacja w której coś jest nie tak, ja za chiny nie zauważyłbym tego, czemu akurat przykuło to nagle jej uwagę, akurat o godzinie 3? Ma ktoś pojęcie co to mogło być, jak się to nazywa, skąd się wzięło, czego chce?
http://i59.tinypic.com/dffsl1.jpg
Poprawiłam odnośnik.
Blitz Wölf
Użytkownik Blitz Wölf edytował ten post 27.07.2014 - 23:10