Skocz do zawartości


Zdjęcie

smierc dziadka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kasiulek.
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedy mialam 9 lat, zmarl moj dziadek.. Boze jak ja tego czlowieka kochalam. Godzine przed pogrzebem chcialam zostac sama z dziadkiem w kaplicy- wiec poprosilam mame i tate zeby wyszli jak moga. Zgodzili sie. Kiedy wyszli, usiadlam kolo dziadka, zaczelam rozmawiac z Nim, glaskac go itd. Na sam koniec pocalowalam go w czolo... I w tym momencie wszystkie swiece ktore staly kolo trumny....zgasly... Drzwi i okna byly pozamykane, wiec nie ma mowy o zadnym przeciagu, a zreszta bylo lato... wiec, dlaczego tak sie stalo? Nie wiem dlaczego, ale w ogole nie przestraszylam sie tego zajscia... pomyslalam ze to dziadzius dal mi znak, ze bedzie za mna tesknil...
  • 0

#2

pandemia.
  • Postów: 440
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pomyslalam ze to dziadzius dal mi znak, ze bedzie za mna tesknil...


Często się zdarza, że zmarli dają znaki osobą żywym. Mój dziadek zmarł w szpitalu. W momencie jego śmierci usłyszałem głośne pukanie w okno. Mieszkałem na pierwszym pietrze więc niemożliwe było aby ktoś tak wysoko się dostał. I jeszcze jedno. Stukanie usłyszałem około 6.00 rano. Gdy byliśmy w szpitalu powiedziano nam, że dziadek zmarł właśnie około 6.00 rano...
  • 0

#3

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kasiulek, faktycznie - być może Twój dziadek chciał się z Tobą pożegnać, dać znać, że wie jak go kochałaś i że sam Ciebie kocha.
Miałem podobne przeżycie, było to ok 2 lata temu. Wracałem do domu ok godziny 17, a był to grudzień, więc za oknami kompletne ciemnosci. Mieszkam na czwartym piętrze i gdy byłem już na 3,5 i obróciłem się na półpiętrze, żeby isć dalej zobaczyłem postać stojącą pod drzwiami mojego mieszkania! Była jakby trochę mało ludzka, taka jakby..hmm trudno powiedzieć - jakby nie było w niej życia. W tym momencie zgasło światło, więc widziałem ją może ok 1 sekundy. Ostatnie 10 stopni pokonałem w ciemnościach i gdy zapaliłem światło kilka sekund po tym jak zobaczyłem to 'coś' tego już oczywiście nie było.

Szybko zapomniałem o tym, sądząc, że pewnie mi się zdawało, albo coś. Kilka godzin później dowiedziałem się, że moja babcia umarła, a była to śmierć dosyć niespodziewana, wiec niczego wcześniej nie mogłem przypuszczać. Co ciekawe, jak się później dowiedziałem okazało się, ze babcia umarła ok. godziny 17, więc akurat wtedy gdy 'ją' zobaczyłem na klatce....
  • 0



#4

niewiat.
  • Postów: 26
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zmarli daja po sobie znac :mrgreen: kiedys umar dziadek od mojego taty i w nocy uslyszalem huk starzy poslzi zobaczyc ja tez a tu kwiatek ktory stal na kolumnie stal sobie na ziemi jak by nigdy nic ani grama ziemi nie bylo obok niego :-D
  • -1

#5

Kasiulek.
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

to prawda, ze zmarli daja znaki zywym kiedy odchodza... mam psa... kiedys z niewiadomych powodow, moj pies zaczal wyc jak opetany na balkonie. nie dalo sie go uspokoic. wyl i wyl, a gdy skonczyl byl jakis taki dziwny, nie chcialo mu sie jesc, pic, bawic. lezal skulony w kacie i patrzyl sie w sciane. pare godzin temu dostalismy wiadomosz ze moja babcia nie.... zyje. czyli wniosek taki, moj pies wiedzial, ze ktos bliski nam umiera. Czasami jest to dla mnie nie pojete, no ale takie jest zycie... pozdrawiam wszystkich:P
  • 0

#6

Arsen.
  • Postów: 84
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:wow: Czyli ze juz dwa przypadki takiego kontaktu dotknely Ciebie ;-) .
  • 0

#7

glan.
  • Postów: 22
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja swego czasu miałem też podobny przypadek kiedy zmarła moja babcia. Kiedy juz zabrano jej zwłoki moi rodzice zaczeli segregować rzeczy po babci było tam jeszcze moje wujostwo oni zgarniali do siebie wszystkie sprzety rtv i wszystko co miało jakąś wiekszą wartosć moi rodzice wzieli tylko kilka pamiątek itd. zabralismy sie na przystanek autobusowy z koszem w którym były owe pamątki autobus długo nie przyjeżdzał, wkońcu drogą obok nas przejechała nysa pojechała dalej i zatrzymałą sie na zielonym świetle ok 100-150 metrów dalej wrócila na przystanek na którym stalismy i kierowca zaproponował że nas podwiezie rodzice zgodzili sie na to powiedzieli że zapłacą jak za minibus (ok 2zł od osoby) w drodze do domu kierowca zapytał sie gdzie dokladnie mieszkamy kiedy rodzice podali my ulice podwiozl nas pod sam dom a kiedy mama chciała mu zaplacic powiedział ze nie zrobil teo dla pieniedzy tylko dla nas. Co ciekawe wiekszosć ze sprzetow które wzieła moja ciotka spaliło sie w najbliższych dzniach :shock: do dzis mysle że moja babcia maczała w tym palce
  • 0

#8

koVaal.
  • Postów: 87
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja, gdy moja ciocia umarła, poczułem silny skurcz serca, coś jakby rzuciło mną do przodu. Moja babcia(ze strony mamy), gdy umierał jej ojciec zobaczyła w oknie jego twarz, a gdy Rosjanie zabili mojego pradziadka(ze strony ojca), to wszyscy domownicy zobaczyli, jak pradziadek pojawia się nagle na środku pokoju, patrzy na wszystkich, przechodzi przez pokój i znika.
  • 0

#9

glan.
  • Postów: 22
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

koVaal czy my sie znamy ?? :hmm: bo wydaje mi sie ze podpis jest kierowany do mnie
  • 0

#10

rippertje.
  • Postów: 38
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

sory za o/t

glan to jest skrypt... :D

dobre... :P
  • 0

#11

aśka.
  • Postów: 97
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jedyna historia jaka przychodzi mi do głowy miała miejsce 7 lat temu. Nigdy nie chciałam zostawać na noc u babci. Ogromne- 6-pokojowe mieszkanie od zawsze napawało mnie strachem. Tego dnia jednak babcia jakoś gorzej się czuła (grypa?) i moja mama namówiła siostrę żeby tym razem została na noc u nas. Zamiast tego u babci zostałam ja z mamą. Wiem, że bardzo nie chciałam tam iść. Histeryzowałam itp. Mama ejdnak nie widząc sensu w tym co mówię postanowiła, że tak czy siak odwiedzimy babcię i zostaniemy u niej na noc. Moje wrzaski nie przyniosły rezultatu.
Dotarłyśmy obie do babci. Babcia jak to babcia- krzątała się w kuchni robiąc nam kolację. Potem w saloniku pcozęstowała nas jakimś nowym wypiekiem. Kolo 22 poszlysmy wszystkie spać. Ja w pierwszym pokoju- najbardziej oddalonym od pokoju babci, mama w pokoju obok, a babcia w duzej sypialni. Odkąd pamiętam nie cierpiałam, gdy mama chciała spać ze mną także wcale się nie zdziwiłam, gdy dostałam osobny pokój. W nocy jednak nie mogłam zasną. Potężne stare szafy, krople deszczu uderzające o stare okna nie tworzyły miłej atmosfery.. Poza tym bałam się. Jak nigdy dotąd się niczego nie bałam tej nocy wpadłam w jakąś panikę. Pokój moj i mamy łączyły wielkie drzwi, więc gdy zaczęłam płakać mam od razu przyszła. Nie potrafiła mnie jednak uspokoić. W końcu zmęczona płaczem zasnęłam. Mama jeszcze długo nie mogła usnąć wybita ze snu przez 'kochaną córcie'. Nie pamiętam co mi się śnło. Mama powiedziała później, że moja twarz- kiedy spałam- wyglądała na twarz osoby bardzo przestraszonej, a zarazem smutnej. Zaczęłam też płakać przez sen- co zdarza mi się do teraz nadzwyczaj często. mama mysląc, że się obudziłam i znowu cos mi się dzieje zaczęła mnie uspakajać i głaskac po głowie. To mnie od razu obudziło. I nie wiedząc dlaczego nadal nie potrafiłam przestać pakać. Rano obudził mnie.. płacz mamy. Babcia zmarła we śnie. Noc śmierci mojej babci była zarazem pierwszą nocą, kiedy śniąc płakałam. Nie zauważyłam jednak, żeby teraz mój płacz miał jakieś powiązania z późniejszymi wydarzeniami. Do teraz jestem bardzo ciekawa cóż takiego mi się przyśniło tej nocy. zaznaczę jeszcze, że babcia jest jedną osobą z rodziny, która mi się jeszcze nie przyśniła. Owszem- śnił mi się jej dom, jej mieszkanie.. ale ona sama nigdy.

Kasiulek- Twoją historię można wytłumaczyć nadzwyczaj silną więzią między Tobą, a dziadkiem. U mni jednak tej więzi kompletnie nie było.
  • 0

#12

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

aśka, u Ciebie też zapewne chodzi o stosunek do Twojej babci. pewnie bardzo ją kochałaś a ona mogła mentalnie jakoś wpłynąć na Ciebie. Dziwny ten rodzaj przeczuć, nie umiem tego wytłumaczyć, ale to istnieje.
  • 0



#13

Mystiqe.
  • Postów: 140
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tego typu przeczucia towarzysza nam bardzo czesto, moze mi akurat niezbyt, ale znam wielu ludzi, ktorzy maja podobne uczucia... Moze sprobuj wywolac ducha? :P Sam nie probowalem, ale podobno jest fajnie, moze kiedys sprobuje
  • 0

#14

aśka.
  • Postów: 97
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ciemność- właśnie dziwna sprawa bo do babci nie byłam kompletnie przywiązana. Dziadek co innego. Babcia była mi- przykro aż powiedzieć- obojętna. Ale wtedy byłam tylko dzieckiem, więc nie mogę mieć sobie tego za złe..
  • 0

#15

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

aśka, jednak to rodzina. Pewnie ona Cię bardzo kochała. No i wchodzi w sprawę ta dziwna sprawa przeczuć, złego samopoczucia, płaczu podczas śmierci kogoś, kogo znamy. Nie potrafię tego wytłumaczyć do końca. Nie mogę objąć słowami. :smile:
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych