Napisano
04.10.2006 - 14:28
Kasiulek, faktycznie - być może Twój dziadek chciał się z Tobą pożegnać, dać znać, że wie jak go kochałaś i że sam Ciebie kocha.
Miałem podobne przeżycie, było to ok 2 lata temu. Wracałem do domu ok godziny 17, a był to grudzień, więc za oknami kompletne ciemnosci. Mieszkam na czwartym piętrze i gdy byłem już na 3,5 i obróciłem się na półpiętrze, żeby isć dalej zobaczyłem postać stojącą pod drzwiami mojego mieszkania! Była jakby trochę mało ludzka, taka jakby..hmm trudno powiedzieć - jakby nie było w niej życia. W tym momencie zgasło światło, więc widziałem ją może ok 1 sekundy. Ostatnie 10 stopni pokonałem w ciemnościach i gdy zapaliłem światło kilka sekund po tym jak zobaczyłem to 'coś' tego już oczywiście nie było.
Szybko zapomniałem o tym, sądząc, że pewnie mi się zdawało, albo coś. Kilka godzin później dowiedziałem się, że moja babcia umarła, a była to śmierć dosyć niespodziewana, wiec niczego wcześniej nie mogłem przypuszczać. Co ciekawe, jak się później dowiedziałem okazało się, ze babcia umarła ok. godziny 17, więc akurat wtedy gdy 'ją' zobaczyłem na klatce....
