Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pierwszy prawdziwy komputer w dziejach? Niezwykły wynalazek z XIX wieku

komputer pierwszy komputer babbage projekt

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

fux777.
  • Postów: 88
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Projekt pierwszego komputera wcale nie powstał w latach 40. XX wieku. Maszynę, która swoimi możliwościami dorównywała komputerom konstruowanym po II wojnie światowej zaprojektował już w pierwszej połowie XIX stulecia pewien szalony brytyjski matematyk. Niewiele brakowało, a rewolucja informatyczna nastąpiłaby ponad 100 lat wcześniej niż w rzeczywistości…

 

 

Charles Babbage (1791-1871) był ekscentrykiem pełną gębą. Świat uważał za zbiór liczb i praw matematycznych. Analizował zyskowność usług pocztowych, łamał szyfry, rozbierał na części pierwsze proces produkcji szpilek, fascynował się słojami drzew, a gdziekolwiek się udawał, mierzył długość oddechu i tętno krów oraz świń. W 1823 roku ten osobliwy profesor przekonał rząd Korony Brytyjskiej do sfinansowania swojej nowej obsesji: maszyny różnicowej. Miał to być – mówiąc w skrócie – aparat odpowiadający na matematyczne zapytania, który pozwoli produkować tablice logarytmiczne tak tanie jak ziemniaki.

 

Na planowaniu i konstruowaniu tej niezwykłej machiny Babbage spędził dwadzieścia lat, wciąż komplikując schematy i rozszerzając początkowe założenia. Jak pisze James Gleick w książce „Informacja. Bit, wszechświat, rewolucja”, po dziesięciu latach:

 

"Maszyna miała 60 centymetrów wysokości, sześć pionowych osi, dziesiątki kółek i była zdolna do rachowania sześciocyfrowych liczb. Po upływie następnych dziesięciu lat plany – na papierze – przewidywały, że urządzenie to będzie zajmowało około 45 metrów sześciennych, ważyło 15 ton i składało się z 25 tysięcy części, a sam jego wyrysowany plan miał mniej więcej 35 metrów kwadratowych."

model-maszyny-roznicowej.jpg?1399679436

Działający model maszyny różnicowej Babbage’a. Ostateczny plan zakładał znacznie większy rozmach… (fot. Allan J. Cronin; lic. CC ASA 3,0).

 

 

Każdy obrót mechanizmu miał angażować dziesiątki elementów aparatu, którym konstruktor był zmuszony nadawać abstrakcyjne nazwy (tarcza cyfrowa, palec wskazujący, kciuk, mechanizm spustowy, haczyk, chwytak, metalowy ząb itd. itp.). Zasada działania całości wymagała setek stron opisów, a i tak była zrozumiała tylko dla znawców zaawansowanej matematyki. Niestety Babbage miał jedną wadę, która sabotowała cały projekt. Nie mógł powstrzymać się przed ciągłymi poprawkami i ulepszeniami, przez co rząd w końcu… stracił cierpliwość. W efekcie gotowa maszyna różnicowa nie powstała. Babbage zdążył skonstruować tylko jej częściowy prototyp. Dopiero na początku lat 90. XX wieku grupa naukowców stworzyła działającą replikę urządzenia. Ten gigantyczny aparat to w istocie… dość skomplikowany kalkulator.

 

Odebranie przez władze dotacji nie zabiło entuzjazmu Babbage’a. Jak na prawdziwego geniusza przystało, szybko zapomniał o swojej maszynie różnicowej. Zaczął obmyślać urządzenie o nieporównywalnie potężniejszych możliwościach. Nazwał je maszyną analityczną.

 

Miała to być konstrukcja zdolna do wykonywania w ekspresowym tempie skomplikowanych obliczeń i rozwiązywania matematycznych problemów. Babbage wyprzedził swoją epokę, planując skonstruowanie zarówno odpowiednika pamięci operacyjnej (nazwał ją „składem”), jak i procesora (który opisał jako „młyn”). Maszyna miała umożliwiać sterowanie sekwencyjne, odgałęzienia oraz pętle. Na jej potrzeby powstał pierwszy w historii program komputerowy. Z urządzeniem konstruktor chciał się komunikować przy użyciu specjalnych, perforowanych kart. Machina ta miała być ucieleśnieniem matematycznych praw, ale nie tylko. Jak pisze James Gleick w książce „Informacja. Bit, wszechświat, rewolucja”

 

"Babbage zapisywał cyfry na tysiącach obrotowych tarcz, lecz ich działanie mogło wyrażać symbole w wymiarze bardziej abstrakcyjnym. Maszyna mogła przetwarzać wszelkie istotne powiązania. Mogła manipulować językiem. Mogła tworzyć muzykę."

 

Niestety tym razem matematykowi nie udało się znaleźć hojnego sponsora. Maszyna analityczna nigdy nie powstała, choć Babbage sporządził jej szczegółowe plany. Te dokumenty z 1837 roku zostały na nowo odkryte pod koniec XX wieku. Dopiero w 2010 roku brytyjski programista John Graham-Cumming uruchomił projekt mający na celu zbudowanie z dbałością o najdrobniejsze detale maszyny analitycznej Babbage’a. Jest przekonany, że ten gigantyczny („większy od lokomotywy”) i napędzany parą komputer, o mocy obliczeniowej 13 000 razy mniejszej niż pierwsze komputery osobiste z lat 80. XX wieku, będzie działać. Pewnie minie jeszcze parę lat, zanim przekonamy się czy Graham-Cumming ma rację. I czy Babbage rzeczywiście był geniuszem, a zarazem pomysłodawcą pierwszego komputera z prawdziwego zdarzenia.

 

Źródło:

http://ciekawostkihi...ek-z-xix-wieku/


  • 4





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych