79 odpowiedzi w tym temacie

[Ksiądz Cerber]

 

Zapalają się raczej w zależności od jasności na zewnątrz niż godziny. Jednak jest to dosyć jasny schemat, jak zaczyna się ściemniać (na tyle,że widoczność staje się już dosyć ograniczona) światła się zapalają i gasną już przy całkowitej jasności, zazwyczaj po godzinie 8/9.

Wpisz sobie w Google hasło czujniki zmierzchu / czujniki zmierzchowe i poczytaj o tym na jakiej zasadzie działają i dlaczego coraz częściej stosuje się je w mieszkaniach.

 

Też o tym myślałam, ale po co komuś światło w środku nocy? Może hoduje jakieś rośliny?  

[Sasanka]

 

 

Zapalają się raczej w zależności od jasności na zewnątrz niż godziny. Jednak jest to dosyć jasny schemat, jak zaczyna się ściemniać (na tyle,że widoczność staje się już dosyć ograniczona) światła się zapalają i gasną już przy całkowitej jasności, zazwyczaj po godzinie 8/9.

Wpisz sobie w Google hasło czujniki zmierzchu / czujniki zmierzchowe i poczytaj o tym na jakiej zasadzie działają i dlaczego coraz częściej stosuje się je w mieszkaniach.

 

Też o tym myślałam, ale po co komuś światło w środku nocy? Może hoduje jakieś rośliny?

 

Hm... chyba nawet wiem, jakie rośliny. Nawet to byłoby całkiem logiczne: biedny chory człowiek, który prowadzi hodowlę (taką, a nie inną), żeby ulżyć sobie w nieszczęściu.

Albo zwykły hodowca testujący efekty swojej pracy, okupionej wysokim rachunkiem za prąd

 

A tak na poważnie. A. Hitchcock nakręcił w 1954 roku film p.t.: "Okno na podwórze'. Polecam zresztą. Historia, którą się tu opowiada, wydaje się być całkiem ciekawa. Aż szczerze mówiąc nie chce się usłyszeć zakończenia w stylu: 'byłem tam, faktycznie chora osoba", albo "zapalają światła na całą noc, bo lubią". Jak dla mnie niech ten dreszczyk emocji jeszcze trochę sobie tutaj pobędzie

[avlp]

Uprawa konopii odpada, do sztucznego doświetlania roślin potrzeba ok 400 W/m2, takiej mocy nie ma cała kamienica.

[Aracz]

Wracając do chudej postaci, którą widziałeś w nocy.

Mi się wydaje, że to może być np: chora żona tego mężczyzny. On jest zdrowy i funkcjonuje normalnie, a ona może być chora na coś poważnego i mieć przy tym na przykład słaby wzrok i bezsenność, przez co musi mieć cały czas zapalone światło. 

[.MrRafik]

Witam

Od kilku lat zachodzę okazjonalnie na forum, raczej z ciekawości niż z pragnienia. Czasem jakiś fajny temat się trafi i poczytam sobie. Tak więc Witam wszystkich w tym moim pierwszym poście.

 

Co by nie robić zbędnego offtopicu, przejdę od razu do rzeczy. Czy dałbyś radę kolego zrobić Stream internetowy z okna? Każdy mógłby spokojnie obserwować co się dzieje w mieszkaniu na przeciw i akurat internauci może więcej rzeczy dopatrzą się przez kolejne noce. Po drugie, zrobienie takiego Streamu w ogóle nie jest problematyczne. Wystarczy zwykła kamerka internetowa.

[LayneStaleyRIP]

Fascynuje mnie to że autor nie zapyta albo nie dowie się kto mieszka w tej kamienicy. Przecież to proste...

Może to agen FBI albo facet w czerni , albo istota pozaziemska potrzebująca światła..Demon w ludzkiej postaci ? Albo seryjny morderca. Ja bym tam po prostu poszedł albo wyszedł na jakiś szczyt/ górke/ inną kamienicę i obserwował co się dzieje.

Tym ktorzy nie wierzą w takie istoty polecam Ten film i minutę od 3.10:   

Użytkownik LayneStaleyRIP edytował ten post 06.04.2014 - 03:45

[.MrRafik]

@LayneStaleyRIP, autor tematu już wie kto w tym mieszkaniu mieszka. Czytaj dokładnie  

[kupa]

To, że mężczyzna wygląda i zachowuje się na pozór normalnie o niczym nie świadczy. Podejrzewam, że po krótkiej rozmowie z doktorem Mengele też nie wiedziałbyś z kim masz do czynienia. Za mało jest faktów... to może być artysta, który tworzy na podłodze jakieś dzieła, konstruktor zdalnie sterowanych zabawek (sunacych po podłodze), wariat, może wynajmować z kimś (np, z tamtą kobietą) mieszkanie na 2, mogą trzymać w domu coś co wymaga stałego dostępu światła.... całe mnóstwo mniej lub bardziej prawdopodobnych, prostych i zawikłanych teorii. Zastanawiam się co ja bym zrobił gdybym był w takiej sytuacji. Pierwsze co, to wpisałbym podejrzany adres w google...   Jeśli prowadzi jakąś działalność w domu to przy odrobinie szczęścia duzo się dowiesz, a może gdzieś na domofonie np. jest jego nazwisko? Czy to jest Wrocław albo Białystok?

[Yav]

przepraszam, ale może zamiast sobie wkręcać i wymyślać rzeczy niestworzone, może po prostu idź tam rano - zapukaj, może ktoś ci otworzy - może będziesz mógł pomóc i zrobisz więcej dla świata niż pisząc o tym "zjawisku" tutaj.

 

Na prawdę, ew. możesz zaczepić sąsiadów  - listonosza - cokolwiek... 

Użytkownik Yav edytował ten post 06.04.2014 - 21:56

[Sventer]

Azahil nie ma się czym przejmować, dobrze że podchodziłeś do tego racjonalnie wyjaśniając fakty. Czasem lepiej jeśli coś budzi naszą uwagę przyjrzeć się temu dobrze i sprawdzić, a być może ktoś kiedyś zobaczy coś "niewyjaśnionego". Ignorowanie ostrzeżeń oraz dziwnych i nietypowych zjawisk sprawia, że stajemy się nie czuli(tracimy czujność) i w ten sposób tracimy szansę dostrzec coś czegoś nikt inny wcześniej nie widział.

 

Pozdrawiam

Sven

[insomnia_robin]

Szczerze mówiąc zaintrygowała mnie ta historia, chciałabym wiedzieć więcej. 

[adrenaline]

Szczerze mówiąc zaintrygowała mnie ta historia, chciałabym wiedzieć więcej. 

Ja też się wkręciłam i w głowie mam już pierdylion rozwiązań, wszystkie raczej z gatunku science fiction...żeby tylko potem nie mówili o tym we wszystkich serwisach informacyjnych....w sensie, żeby nie okazało się, że tam naprawdę dzieje się coś dziwnego. Może jednak warto popytać sąsiadów z tamtej kamiennicy? I ten pomysł z całonocnym nagrywaniem, ewentualnie live streamingiem, nie wydaje się taki najgłupszy....


Edit; A może mieszkańców tego lokalu prześladują "ludzie cieniści" i w związku z tym, światła są formą ochrony/strachu przed nimi? 

Użytkownik adrenaline edytował ten post 21.04.2014 - 17:28

[Minatrix]

Witam wszystkich. Temat ten zmusił mnie do założenia tu konta, przeczytałam wszystko do samego końca, zastanowiłam się nad tym i myślę, że jeżeli facet mieszka sam i ma coś koło 30 lat... To przepraszam teraz za humorystyczność, ale może korzysta z usług prostytutek? A chuda postać widziana w oknie i zasłaniająca firankę to po prostu kobieta?

[Monolith]

Czyżby nastąpiło typowe dla pseudoprawdziwych teorii zniknięcie autora tematu, którego racjonalne argumenty wytrąciły z równowagi?

[ZielonyKubek]

Nie chcę nikogo straszyć, ale historia mi się luźno skojarzyła z pewną mangą:

http://www.tenmanga..../214625-13.html

(po angielsku, ale nie ma skomplikowanych słów).