Napisano 24.03.2014 - 21:53
Nam nie trzeba dodatkowych ziem, dobrze jakby na tych ziemiach co już są było jak najlepiej. O zakusach na sąsiada to można myśleć dopiero jak w kraju jest duży dobrobyt i w związku z nim przyrost naturalny jest bardzo duży i kiedyś może zrobić się ciasno. A teraz to po co nam to.
Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.
Napisano 24.03.2014 - 22:00
Aidil@, słoneczko... raczej:
- gwałcić, czy być gwałconym?
I klasyka w takiej sytuacji, czyli:
- punkt widzenia zależny od punktu siedzenia.
Wszystko oczywiście w kontekście powyższego.
Staniq malkontencie.. a jednak:
tak jak napisałam, Hamlet rozważając kwestię "być albo nie być" rozumował w podobny sposób jak np "wziąć albo nie wziąć" a nie "wziąć albo zostać okradzionym" to on był podmiotem jednego wariantu albo drugiego w Twojej wersji przy pierwszym jest się podmiotem w drugim jest się przedmiotem i to zmieniło by Hamleta z osoby zarządzającej swoim bytem w człowieka, który staje się bierny, wtedy powiedział by "być albo mnie zabijcie" wtedy nie jest to pytanie tylko zwrócenie się do kogoś i oddanie inicjatywy, Hamlet jednak inicjatywę zostawił sobie.
We wpisie , który skrytykowałeś może w sposób zawoalowany ale stwierdziłam głupotę rozważania czy dokonać rozbioru Ukrainy zwłaszcza, że w tym rozbiorze
również my mielibyśmy uczestniczyć, rozważanie tej kwestii jest sztubackim wybrykiem albo lekkim zaćmieniem rozsądku skrzyżowanym z chęcią zrobienia prowokacji.
Gość_wadm. Aton
Napisano 24.03.2014 - 22:32
Oczywiście nie. Wchłonięcie tych pięciu obwodów spowodowałoby, że w naszych granicach znalazłoby się ponad 7 mln najbardziej szowinistycznych Ukraińców. Poza tym największa ilość Polaków i tak pozostałaby poza granicami, w obwodzie chmielnickim i żytomierskim. Zamiast tego najlepiej byłoby maksymalnie wspierać i wzmacniać Polaków mieszkających w 7 obwodach plus na dawnych terenach I RP http://upload.wikime...k_Hetmanate.png . Do tego można by dać możliwość Ukraińcom polonizowania się jeśli mieliby taką ochotę. Nic nie poprawi stosunków bardziej niż możliwość stania się stroną przeciwną lub kiedy ktoś z rodziny do strony przeciwnej dołączy.
Napisano 24.03.2014 - 22:41
Oczywiście, że NIE! Przyjemnie by nam było, gdyby Niemcy za chwilę chcieli tak po prostu odebrać sobie Wrocław, Szczecin, Opole, Śląsk i resztę? No bez przesady, zastanawianie się nad taka opcją to czyste szaleństwo!
In principio erat Verbum.
Napisano 25.03.2014 - 19:08
gwałcić, czy być gwałconym...
Staniq malkontencie...
No nie do końca. Nie jestem malkontentem, a Twoje hamletowskie porównanie tak odbieram, tym bardziej, że podtekst dałem wyraźny. Rozważania taki mają wydźwięk i jakby tego nie parafrazować dobijamy do ściany, chcąc takie rozważania zakończyć. Wydaje mi się, czemu dałem wyraz w poprzednich postach, że nie ma miejsca na takie pytania jak: dokonywać rozbioru, czy nie.
Napisano 25.03.2014 - 23:00
Już zajęcie Wileńszczyzny było wątpliwe moralnie, więc co dopiero coś takiego.
Napisano 27.03.2014 - 22:10
Już zajęcie Wileńszczyzny było wątpliwe moralnie, więc co dopiero coś takiego.
Dokładnie. Przecież Polaków na Ukrainie jest po prostu za mało by myśleć o wcielenie któregokolwiek z obwodów w granice Rzeczpospolitej. Największą mniejszość posiadamy w obwodzie żytomierskim.......całe 3,5 % -____- (na wspomnianej Wileńszczyźnie jest około 23 %). Już Rosjan jest tam więcej(5%). Można zrozumieć Putina, który zabiera ziemie krymskie na których mniejszość rosyjska jest liczniejsza od Ukraińców, ale nie wiem na co byśmy liczyli odbierając obwód żytomierski. Ni surowców ni przemysłu..chyba że chcemy mieć żyzne ziemie 
Użytkownik Tomas24 edytował ten post 27.03.2014 - 22:21
Napisano 28.03.2014 - 14:49
Przecież to chory pomysł, który jest zwyczajną prowokacją nie dajmy się manipulować przez takie propozycje.
If you dont know my name, you can call me Dirty
Napisano 28.03.2014 - 16:56
Już zajęcie Wileńszczyzny było wątpliwe moralnie, więc co dopiero coś takiego.
Dokładnie. Przecież Polaków na Ukrainie jest po prostu za mało by myśleć o wcielenie któregokolwiek z obwodów w granice Rzeczpospolitej. Największą mniejszość posiadamy w obwodzie żytomierskim.......całe 3,5 % -____- (na wspomnianej Wileńszczyźnie jest około 23 %). Już Rosjan jest tam więcej(5%). Można zrozumieć Putina, który zabiera ziemie krymskie na których mniejszość rosyjska jest liczniejsza od Ukraińców, ale nie wiem na co byśmy liczyli odbierając obwód żytomierski. Ni surowców ni przemysłu..chyba że chcemy mieć żyzne ziemie
Tu się mylisz, Polaków na Ukrainie jest masa a w zachodniej części to w ogóle większość, wystarczy spojrzeć na jedno pokolenie w górę, większość to przesiedleńcy, mam mnóstwo znajomych z Ukrainy i większość z ich rodziców to Polacy. Nikt się ich nie pytał o zdanie wysiedlając np z okolic Krosna itd. Także takie statystyki to bzdura. Mój przyjaciel przykładowo nazywa się w tej chwili Valerii Peryn, jego ojciec Michajlo Peryn a ma dowód tożsamości na pamiątkę: Michał Peryń.
Pomijam to że temat to pospolita prowokacja oczywiście jak napisał Sventer
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych
