Witam.
Większośc z Was wychodzi z ciała z wyboru lub pragnie to robić ja niestety robię to mimo ,że nie chcę. Właściwie nie moge tego nazwac całkowitym wyjściem, bo nie latam nigdzie tylko wiszę nad ciałem. Zaczęło się od paraliżów a teraz już od razu mam OOBE.
To jest bardzo męczace..Niby na początku jest przyjemnie, czuję się zrelaksowana ale później występuje przerażający dźwięk i wibracje, ciemność i ta niemoc już po wyjściu.
Przeczytawszy tu niektóre historie ludzi trochę się zaniepokoiłam. Wolałabym nie doznawać tego.
Powiedzcie mi ,dlaczegowychodzę z ciała mimo że nie ćwiczę żadnych form medytacji,relaksacji, nigdy tego nie robiłam i nie interesowałam się tym?
I przede wszystkim, proszę pomóżcie mi pozbyć się tego. Jak można przestać wychodzic z ciała ?