Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niepokój.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
138 odpowiedzi w tym temacie

#121

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No niestety,ale nie jestem w stanie nagrać czegoś na zawołanie,ponieważ nieregularność komplikuje sprawę;). Odezwę się jak coś będę miała,a jutro opiszę Wam sytuacje sąsiadki,bo dziś nie mam czasu.
  • 0

#122

orchidea.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam podobne sytuacje - z tym,ze maja one wtedy miejsce jak przebywam u mojej babci w domu. Nie mam na to racjonalnego wytlumaczenia. Ze wstydu nikomu o tym nie mowilam,poza dwoma osobami - mojej mamie,ktora boi sie tego typu spram i moiemu partnerowi,ktory w to poprostu nie wierzy.
  • 0

#123

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sorry za dłuższą przerwę,ale miałam tyle na głowie,że szok.
Rozmawiałam z sąsiadką i stwierdziła,że u niej sytuacje są podobne.
Mówiła,że już się przyzyczaila i jak coś słyszy to woła 'daj już spokój,na zabawy Cię wzięło'? Ogólnie z tym GADA,więc coś mi podchodzi pod chorobę psychiczną;).
Zaciekawiwło mnie jednak jedno,mianowicie opowiadała jak pojechała do syna na wesele to zostawiła wszystkie wewnętrzne drzwi otwarte i jest pewna,bo zwróciła na to to uwagę. Okna pozamykała,wiadomo. Jak wróciła po 2 dniach to rzekomo drzwi były pozamykane. A ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia,ale wydawała się przejęta Tym,co mówi...
  • 0

#124

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Twoja sasiadka mieszka obok,nad czy pod toba?To ten sam pion?Nawet jesli cos ubarwila i nie wszystkie opowiesci sa prawdziwe to jednak jak sama piszesz ma podobne doswiadczenia...Co potwierdza moje przypuszczenia ze to nie za toba sie to ciagnie ale tkwi w samym budynku.Szkoda ze nie zapytalas od jak dawna to slyszy.Zauwaz ze nie wszyscy beda ci sie zwierzac,wiec tak naprawde nie wiesz ilu ludzi w twoim domu tego doswiadczylo.A juz z pewnoscia ostatnimi osobami na liscie byli by poprzedni wlasciciele.Wspomnialas o mezczyznie -wisielcu w piwnicy.Co wiesz na jego temat?ps.Kiedys pewna zakonnica opowiadala mi o przypadku w jej rodzinie ktorego byla swiadkiem.To dosyc sedziwa ale bardzo inteligentna i wiarygodna osoba.Twierdzila ona ze w takich wypadkach nalezy glosno i stanowczo dac do zrozumienia Bytowi by sobie poszedl.Uzywa sie podobno nawet slow wulgarnych i obelg....Wiec moze twoja sasiadka w pewien sposob sobie tym pomaga ze krzyczy do tego czegos...I jeszcze jedno co oznacza slowo GADA z tym czyms?To cos jej odpowiada?Czy raczej gada do tego...?


  • 0

#125

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mieszka na dole.
Co do samobójstwa to wiem tylko tyle,że gość próbował odebrać sobie życie dwa razy,za drugim mu się udało. Miał małe dzieci,żonę... Nie wiem dlaczego zdecydował się na taki krok. Pewnie miał problemy,których nie mógł rozwiązać.
Całe zdarzenie miało miejsce kilkanaście lat temu. Sąsiadka wspominała,że tego dnia wieszała pranie na podwórku i widziała gościa jak ściągnął pasek i wszedł do piwnicy. Ale o jego pierwszej próbie samobójczej nie słyszała,więc stwierdziła,że pewnie pobiegł za potrzebą. Jeszcze powiedziała pod nosem,że świnia nie ma gdzie odchodów zostawiać,ale nie miała odwagi zejść.
Kilka godzin później dzieciaki bawiły się w piwnicy (biegały na około,tzn.z jednej klatki schodowej można przejść na drugą piwnicą) i jeden dzieciak wpadł na wisielca. Pobiegł do taty,który stał przed blokiem i powiedział,że w piwnicy ktoś stoi. Ojciec poszedł sprawdzić i dalej wiadomo. Wisielec z rodziną mieszkali w drugiej klatce,ale z tego co wiem to jego żona nic nie doświadcza.
Mógł się powiesić po swojej stronie,teraz boję się iść po ziemniaki;).
Sąsiadka raczej mówi do tego jak coś słyszy. Czasami nawet przeklina i mówi coś w stylu 'Łazisz po moim domu,CENZURA i mnie CENZURA. CENZURA stąd!'
  • 0

#126

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po tym nowym wątku dotyczącym przeżyć sąsiadki wnoszę, że problem pukania przestał was trapić?

Pomogło zdjęcie tych drugich drzwi, czy może wygłuszenie tych pierwszych i zamontowanie gongu bezprzewodowego?


  • 0



#127

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niezupełnie. Rzadko nocuję w domu,bo mąż remontuje korytarz. A ja nienawidzę remontów i związanych z tym hałasów.
Więc nie jestem w stanie stwierdzić czy coś się dzieje czy nie.
Ale jestem w stanie gotowości;)
  • 0

#128

Pensativ.
  • Postów: 29
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hope! Napisz na czym stanęło.
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i czekałam na rozwiązanie a tu takie rozczarowanie.... Cisza...;(
Zaciekawiło mnie cóż to jest... na prawdę uwierzyłam w twoją historie... ;( Tym bardziej że sama też swoje przeżyłam i szukałam odpowiedzi w twojej histori na swoje pytania...;(

Mam nadzieje że się odezwiesz i nam opowiesz ;p


  • 0

#129

Gamdela.
  • Postów: 217
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeśli się coś wygania to to coś musi gdzieś iść, więc gdzie idzie? Do następnego mieszkania idzie - no to proste jest. Nie przegania się więc żadnymi przekleństwami, święcenie też nie pomaga, bo to też przeganianie, potrzebna jest osoba, która przeprowadzi na drugą stronę, no chyba że chce się karmić jakiś byt swoją energią i przejmować tego bytu cechy.


  • 0

#130

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No hej,jestem.
Nic się nie zmieniło. A może niezupełnie... Dalej puka,ale zdecydowanie rzadziej,albo ja nie słyszę,bo tyram jak głupia i po powrocie do domu marzę tylko o kąpieli i śnie.
Nadal jestem ciekawa co to jest,ale chyba się nie dowiem. Zostaje chyba przyzwyczajenie się tego.

Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Odkąd zamieszkaliśmy w tym mieszkaniu,stałam się niespokojna i nerwowa. Wszystko mnie denerwuje,reaguję agresywnie na rzeczy,które kiedyś by mnie nie obruszyły. Mam dużo gorszych dni,tzn.brak mocy,chęci... Nachodzą mnie straszne myśli.
Może coś w tym jest,że TO się mnie czepiło.
  • 0

#131

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No hej,jestem.
Nic się nie zmieniło. A może niezupełnie...

No, dobra ale nie napisałaś jakie konkretnie remonty przeprowadził Twój mąż.


  • 0



#132

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na podłodze kafelki(wylewana posadzka),na ścianie płyta gipsowa+mozaika (kamyczki w żywicy). Drzwi nadal te same,choć w najbliższym czasie będą wymienione. Drzwi kupione,ale jakoś brakuje czasu by je założyć;). Nic skomplikowanego.
  • 0

#133

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pytałem o "remonty" w kontekście prób wyeliminowania tego zjawiska (ten gong bezprzewodowy, wygłuszanie drzwi i takie tam).

Ale rozumiem, że po prostu podnosicie sobie standard wnętrza.


  • 0



#134

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam,pisałam na szybko z 'automatu'. Tak,dzwonek zakupiony. Wisi,aczkolwiek pukanie dalej występowało. Drzwi zostały oklejone kartonem na taśmę dwustronną i mąż mówił,że też to słyszał. Nie byłam tego świadkiem,ponieważ na czas remontu nie przebywałam w domu. Więc wiem tyle,ile mi przekazał.
  • 0

#135

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wczoraj odwiedził nas brat babci.
Rozmawialiśmy o babci,o pracach przy grobie i tak od słowa do słowa powiedział mi,że w jego drzwi też coś pukało. Jako,że mieszka w domu jednorodzinnym,ogrodzonym siatką wydaje się być nieprawdopodobne,by ktoś robił sobie żarty. Opowiadał,że czuł,ze coś jest nie 'halo' i nigdy drzwi nie otwierał. Nie musiał. Z okna kuchni widzi schody do drzwi wejściowych. Żeby podejść do drzwi musi przejść przez kuchnię. Więc mimowolnie zerka kto przy nich stoi. Rzecz działa się kilkakrotnie,zawsze w nocy w podobnych godzinach odwiedzin mojego 'gościa'. Myślę,że te sprawy mogą być powiązane. Ale nie muszą,choć są podobne.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych