Szukałam istniejącego już tematu o Caral na forum, ale chyba jeszcze nikt go nie założył,a więc postaram się opisać znaleziska archeologiczne w tym miejscu.
W 1994r.Ruth Shady, archeolog z Uniwersytetu San Marcos w Limie podążając śladem pogłosek na temat nieznanego kurhanu, natrafiła na wys. 3500m w płd. rejonie Kordyliery Czarnej na starozytne miasto o powierzchni ok. 60 hektarów.
Shady nadała miastu nazwę Caral. Prace wykopaliskowe prowadzone w nastepnych latach, wykazało, że Caral było jednocześnie osadą mieszkalną i religijnym centrum. Miasto dzieli się na 2 strefy : górne miasto, gdzie znajdowały się wyłącznie zabudowania mieszkalne, oraz dolne miasto z budowlami sakralnymi oraz budynkami administracyjnymi. Sercem dolnego miasta jest duży, centralnie położony plac otoczony po bokach przez 6 piramid. Na obwodzie kompleksu znajdują się amfiteatr oraz światynia.
Największymi budowlami są piramidy. W ich pobliżu odkryto ślady brukowanej nawierzchni, fasad pokrytych malowidłami oraz ciągów schodów.
W konstrukcję piramid wpleciono worki z trzciny o nazwie shicra, które służyły do transportu materiału budulcowego. Datowanie tej materii organicznej dało sensacyjne rezultaty : miasto Caral powstało ok. 2600 lat p.n.e., a więc jest najstarszym miastem
na amerykańskim kontynencie.
Niewątpliwie było to miasto cywilizacji pokojowej, gdyz nie znaleziono murów otaczających Caral,tudzież broni i innych znalezisk wskazujących na przemoc. Wszystkie znaleziska wskazują na życie w dobrobycie i pokoju. Archeolodzy odkryli flety z kości pelikana i kondora, odnaleźli resztki owoców rośliny z gatunku arnota właściwa. Z owoców arnoty wykonywano barwnik do malowania ciała oraz owoc ten służył również jako afrodyzjak.
Niewatpliwie w użyciu były też inne narkotyki, ponieważ znaleziono nasiona krzewu kola oraz wypalane wapno w proszku, które wzmacnia działanie kokainy. Wśród znalezisk były też rurki inhalacyjne sporządzone z kości.
Skąd wzięło się bogactwo starożytnego miasta usytuowanego na pustyni ? W okolicy znajdują się liczne ślady uprawy roli oraz rozbudowanego systemu irygacyjnego.
Obok roślin warzywnych, takich jak kukurydza i gatunki roslin strączkowych, uprawiano tu na dużą skalę bawełnę. Caral, na co istnieją dowody, żyło z bawełny. Jego mieszkańcy wyplatali sieci rybackie i je sprzedawali. Wymieniali je na ryby z nadbrzeżnych wiosek / sardynki/ , a nawet na towary z Andów oraz odległych o ok. 300 km lasów deszczowych Ekwadoru.
Archeolodzy marzyli o odnalezieniu pierwotnego miasta-matki, z którego cywilizacja promieniowała na cały region. Długo nie udawało się natrafić na taką kolebkę kultury. Miasta były niszczone, na ich gruzach budowano nowe. Wydaje się jednak, że klasycznym i jedynym znanym do tej pory miastem-matką jest Caral. Zostało opuszczone ok. 2100 r. p.n.e., po pięciu wiekach istnienia.
Prawdopodobnie przyczyniły się do tego zaburzenia klimatyczne (długotrwała susza?).
Ludzie z Caral nie zniknęli bez śladu, lecz ponieśli światło cywilizacji na cały kontynent. Miasto było nie tylko ośrodkiem handlu, lecz przede wszystkim centrum kultowym. Piramidy wznoszono ku czci bóstw, z których znamy tylko tajemniczego Boga z laską (może było to berło). Bóg z laską stał się potem jedną z najważniejszych postaci w panteonie Indian andyjskich. Plan budowy Caral (piramidy z platformami wokół głównego placu) stał się wzorem dla architektów innych miast Ameryki prekolumbijskiej. W Caral odnaleziono najstarszy egzemplarz pisma węzełkowego - kipu. Prawdopodobnie kipu wynaleziono właśnie w dolinie rzeki Supe prawie 5 tys. lat temu. Pismo to pozostawało w użyciu jeszcze w czasach imperium Inków.
http://www.przeglad-...-miasto-piramid
Użytkownik kpiarz edytował ten post 03.03.2014 - 09:31
