Ciekawi mnie opinia użytkowników tego forum w kwestii tytułowych mścicieli. Bohaterowie czy antybohaterowie? Bazuję oczywiście na niektórych filmach, komiksach i serialach typu Życzenie śmierci, Punisher, Święci z Bostonu, Trybunał. Jakoś wybitnie moda na tego typu filmy niezbyt się przebiła-podejrzewam że opinia publiczna nie powinna być zachęcana do brania sprawiedliwości we własne ręce, mimo licznych przykładów na nieudolność i niekompetencję policji i wymiaru sprawiedliwości.
Nie uwzględniam innych pacyfistycznych bohaterów (Supermen, Spiderman, Batman) którzy oklepią gościa i myślą że po problemie. Problem nie zniknie w chwili zatrzymania przestępcy lecz zostanie odroczony. W nielicznych kategoriach przestępstw (gwałty, morderstwa, pedofilia, gigantyczne przekręty finansowe-Madoff), gdy oskarżonemu udałoby się wywinąć wymiarowi sprawiedliwości (świadek coś wypił, oskarżony jest chory, sprawa miała błędy proceduralne) dopuściłbym myśl o wyręczeniu go z nietrafnej lub spóźnionej decyzji.