Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ludobójstwo na Wołyniu to brednia ? Wywiad z liderem banderowców, Andriejem Tarasenko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

  Lider banderowców: ludobójstwo na Wołyniu to brednia

 

1083009,1157052,3.jpg
źródło: AFP
 

Sprawiedliwość nakazywałaby, aby Przemyśl i kilkanaście powiatów wróciły do Ukrainy – mówi Andrij Tarasenko, rzecznik radykalnej organizacji Prawy Sektor, najmocniej zaangażowanej w walki z milicją wokół Majdanu.

Dlaczego nad Majdanem łopocą flagi UPA, wiszą portrety Stepana Bandery?

Andrij Tarasenko: Nasza organizacja, Prawy Sektor, nosi imię Bandery. On jest symbolem rewolucyjnej walki o niepodległość kraju. Gdyby go nie było, nie byłoby Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), a bez OUN nie byłoby dziś niezależnej Ukrainy. Nasz naród przez setki lat żył pod okupacją różnych imperiów i ci, którzy walczyli o wyzwolenie, jednoczyli się wokół wielkich bohaterów: Mazepy, Petlury, Bandery. Tak jest i dziś.

Dla mieszkańców wschodniej Ukrainy Bandera to jednak nie bohater, ale zdrajca. Nie lepiej było znaleźć kogoś, kto Ukraińców łączy, a nie dzieli?

Ukraińców dzieli nie postać Bandery, ale propaganda imperialnej Rosji. Moskwa zawsze działała wedle zasady: dziel i rządź. Dlatego przedstawiała Banderę w negatywnym świetle. Gdyby nie to, Bandera łączyłby dziś wszystkich Ukraińców. Ja sam pochodzę zresztą ze wschodu, a jestem banderowcem.

Bandera zainspirował jednak rzeź na Wołyniu, w wyniku której zostało zamordowanych przeszło 100 tys. Polaków. Nie odpowiada więc za ludobójstwo?

To brednia. Dokładnie śledziłem historię OUN i wiem, że to po prostu nieprawda. Owszem, Bandera zalecał stosowanie radykalnych metod, ale przecież z okupantem należy walczyć wszystkimi metodami. Tym bardziej  kiedy ten okupant nie chce opuścić twojej ziemi.

Tyle że to były lata wojny, więc Polaków trudno nazwać okupantami.

Nasz kraj okupowali Niemcy, Polacy, Rumuni, Węgrzy, Rosjanie.

This browser does not support the iframe element.

Polska jest dziś najważniejszym sojusznikiem Ukrainy w walce o integrację z Europą. Czy z tego punktu widzenia nie jest błędem taktycznym eksponowanie na Majdanie symboli UPA?

Rozumiem, w czym rzecz, ale my jesteśmy banderowcami i z powodów taktycznych nie możemy się wyrzec naszych przekonań.

Obecne granice Ukrainy są sprawiedliwe?

Nacjonalista to ktoś, kto dąży do zjednoczenia wszystkich ziem etnicznych swojego narodu, tych, gdzie Ukraińcy żyli od tysięcy lat. Inaczej nie można go nazwać nacjonalistą. Po wojnie operacja „Wisła" spowodowała, że Ukraińcy z tych ziem etnicznych zostali wyrzuceni i sprawiedliwość nakazywałaby, aby te ziemie do Ukrainy wróciły. Mówię o Przemyślu i kilkunastu innych powiatach.

Jak chcecie to osiągnąć?

Metodami dyplomatycznymi. Nie jesteśmy narodem imperialnym, nie sięgamy po cudze ziemie, chcemy jedynie tego, co nasze.

Ukraina nie może być jednak w Unii i jednocześnie domagać się zmiany granic.

Miejsce Ukrainy nie jest w Unii, to byłoby sprzeczne z ideą państwa narodowego. W Polsce też jest zresztą wiele osób niezadowolonych z tego, że struktury ponadnarodowe ograniczają suwerenność państwa.

Ukraina nie będzie jednak bezpieczna, balansując między Rosją a zachodnią Europą.

Dlatego musimy odzyskać broń atomową. Mamy na Ukrainie własnych specjalistów, którzy do tego doprowadzą.

Kiedy zakończy się rewolucja
na Majdanie?

Wtedy, gdy odejdzie Janukowycz. Aby to osiągnąć, jesteśmy gotowi sięgnąć po wszystkie metody, także te radykalne. Tak jak robił Bandera. Janukowycz rozumie tylko siłę, gdybyśmy już teraz jej nie użyli, nigdy nie podjąłby negocjacji.

—rozmawiał Jędrzej Bielecki

Rzeczpospolita
 
Miejmy nadzieję, że tacy ludzie, jak postbanderowcy nie dojdą do władzy, bo kto wie, czy nie będziemy  musieli oddać Przemyśla, Chełma i Bieszczad Ukraińcom...

 

 

 

       

 


  • 5



#2

jakku1.
  • Postów: 71
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z wielka przykroscia musze to stwierdzic, ale prawda jest taka, ze obecna Ukraina przypomina raczej schylkowa Rzeczpospolita z koncowki XVIII wieku, a nie panstwo, ktore moze wysuwac jakiekolwiek roszczenia terytorialne. Abstrahuje juz od tego, ze najczesciej te roszczenia sa kompletnie pozbawione podstaw. Jest wrecz na odwrot, jesli przyjrzec sie obecnemu panstwu ukrainskiemu, granicom, jakie ono ma obecnie, to mozna na mapie Europy znalezc wiele krajow, ktore maja roszczenia terytorialne wzgledem... wlasnie Ukrainy.

 

Tam mieszka 10 milionow Rosjan, Krym i Donbas zamieszkale sa w wiekszosci przed ludnosc rosyjskojezyczna i czesto identyfikujaca sie z Moskwa. Na poludniowym zachodzie Rumunii i Moldawianie moga roscic pretensje do Besarabii i Bukowiny Polnocnej. Juz nie wspominam o Polsce i np. Lwowie, ktore od 600 lat bylo po prostu polskie, a w 1939 roku na 300 tysiecy mieszkancow tego miasta prawie 85% to byli Polacy (okolo 65-70%) lub Zydzi. To samo dotyczy Stanislawowa (Iwano-Frankiwsk), ktory zotal zalozony zreszta przez.... Potockich. To prawda, ze w Galicji za czasow II RP mieszkaly prawie 3 miliony Ukraincow, ale prawda jest tez taka, ze mieszkaly tam takze 2 miliony Polakow, a w chwili obecnej te ziemie w 90-95% naleza do Ukrainy. Galicja to nie tylko Przemysl, ale przede wszystkim Lwow, Tarnopol, Stanislawow, tereny rozciagajace sie prawie po Moldawie i Rumunie. Jesli ktos chce tutaj wysuwac roszczenia terytorialne, to powinnismy robic to my, Rumunii, Moldawianie, czy Rosjanie. Duza czesc terenow obecnej Ukrainy doslownie zostala wyszarpana im przez Zwiazek Radziecki i przylaczona na sile, rozpoczynajac na Lwowie (ktorego Polacy nie chceli oddac, ze zrozumialych wzgledow), a konczac chociazby wlasnie na wspomnianej Bukowinie, ktora byla rumunska (ale zmienilo to ultimatum radzieckie z 1940).

 

Wydaje mi sie, ze takie imperialne zapedy ultraprawicowych krzykaczy, moga doprowadzic tylko do nieszczesliwego konca mlode panstwo Ukrainskie. Powinni oni szukac bowiem przyjaciol, opowiedziec sie w koncu po jednej ze stron, innej drogi nie ma. Nie da sie lawirowac miedzy mocarstwami w nieskonczonosc, co udowodnil przyklad II RP. Na szczescie, to jest tylko margines, wiekszosc trzezwo myslacych ukraincow doskonale zdaje sobie sprawe z tego, jak oderwane od rzeczywistosci sa te hasla.

 

Zreszta, przypuszczam, ze gdyby zrobic teraz plebiscyt w obwodach lwowskim, tarnopolkim, wolynskim to wyniki tego plebiscytu moglyby bardzo zdziwic "banderowcow". Tam wciaz mieszka bardzo duzo ludzi majacych polskie korzenie, czego nie ujmuja statystyki.

 

Mamy juz reakcje na ten wywiad:

Ukraińska Espreso.TV dzisiejszy wywiad Tarasienki z Prawego Sektoru nazywa "prorosyjską prowokacją". Przypomnijmy, że lider banderowców nazwał w "Rzeczpospolitej" rzeź wołyńską "brednią"

-Nacjonalista to ktoś, kto dąży do zjednoczenia wszystkich ziem etnicznych swojego narodu, tych, gdzie Ukraińcy żyli od tysięcy lat. Inaczej nie można go nazwać nacjonalistą. Po wojnie operacja „Wisła" spowodowała, że Ukraińcy z tych ziem etnicznych zostali wyrzuceni i sprawiedliwość nakazywałaby, aby te ziemie do Ukrainy wróciły. Mówię o Przemyślu i kilkunastu innych powiatach - mówi Tarasienko.

"Całkiem możliwe, że ta rozmowa to przeprowadzona z premedytacją prowokacja, na której skorzysta tylko Rosja" - ocenia Espreso.tv

 

 


Użytkownik jakku1 edytował ten post 30.01.2014 - 12:47

  • 0

#3

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Uważam, że rozbiór Ukrainy przez ościenne państwa nie jest możliwy w dzisiejszych czasach. O wiele bardziej prawdopodobny jest rozpad na 2 państwa :

Wchodnią i Zachodnią Ukrainę.


  • 1



#4

jakku1.
  • Postów: 71
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moze dzisiaj, jutro, czy za tydzien, nie jest to mozliwe. Ale za dwa, trzy, piec lat, jak najbardziej. Wszystko zalezy od tego jak sytuacja sie potoczy. Moskwa koniecznie chce polozyc lapska na wschodniej czesci Ukrainy i jestem pewien, ze zrobia oni wszystko aby do tego doszlo.

 

http://kresy24.pl/45...anstwo-malorus/

http://kresy24.pl/45...cje-podzielcie/

http://www.kresy.pl/...lizacji-ukrainy

 

Podzial na dwa panstwa ale w okrojonych granicach tez jest mozliwy. Na wschodzie nic mnie juz nie zdziwi. Dla Polski najlepszy bylby obecnie scenariusz gdyby Ukraina zachowala jednosc terytorialna a wladze wrocili na droge rozmow z UE. Nie wydaje sie to jednak mozliwe z obecnym rzadem, obecna ekipa u wladzy. Przed chwila Saryusz-Wolski napisal, ze: "Minister spraw zagranicznych Kożara przed delegacją Parlamentu Europejskiego postawił sprawę jasno: nie szukamy członkostwa w UE. Chcemy strategicznego połączenia z Rosją i rozmów trójstronnych z Unią".

 

I tak tez ja sadze, obecne wladze graja albo na calosciowe nakierowanie Ukrainy na wspolprace z Rosjia (Unia Celna) albo na rozbicie kraju. Jesli tam wybuchnie wojna domowa i zostanie wprowadzony stan wyjatkowy to juz bedzie bardzo, bardzo blisko takiego scenariusza. Dlatego wszyscy nasi politycy apeluja o spokoj. 


Użytkownik jakku1 edytował ten post 30.01.2014 - 13:18

  • 0

#5

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardziej możliwy jest, mimo wszystko, rozpad Ukrainy na kilka państewek niż jej rozbiór. Najlepszym przykładem jest Jugosławia, której, co prawda, nie rozebrano, ale jako jedno państwo przestało istnieć w bardzo krótkim czasie.


  • 1



#6

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

(...)Bandera zainspirował jednak rzeź na Wołyniu, w wyniku której zostało zamordowanych przeszło 100 tys. Polaków. Nie odpowiada więc za ludobójstwo?

 

To brednia. Dokładnie śledziłem historię OUN i wiem, że to po prostu nieprawda. Owszem, Bandera zalecał stosowanie radykalnych metod, ale przecież z okupantem należy walczyć wszystkimi metodami. Tym bardziej  kiedy ten okupant nie chce opuścić twojej ziemi.(...)

 

Brak mi słów... nie można mówić że pada deszcz jak plują nam w twarz !!!


  • 1

#7

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Polscy politycy lubią, jak im pluje się w twarz. Pewnych rzeczy nigdy nie powinno się zapominać, tym bardziej jak się reprezentuje państwo.


  • 4



#8

jakku1.
  • Postów: 71
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bardziej możliwy jest, mimo wszystko, rozpad Ukrainy na kilka państewek niż jej rozbiór. Najlepszym przykładem jest Jugosławia, której, co prawda, nie rozebrano, ale jako jedno państwo przestało istnieć w bardzo krótkim czasie.

 

Czy ja wiem... Jugoslawia to bylo panstwo stworzone przez kilka narodow: Serbow, Bosniakow, Czarnogorcow, Slowencow, etc. To bylo raczej pantwo federacyjne (chociaz, o ile sie nie myle, federacja sensu stricte nie bylo), dzisiejsza Ukraina ma natomiast charakter unitarny i republikanski, wszyscy jej obywatele sa Ukraincami, ale wewnatrz wystepuja takze silne mniejszosci narodowe, jak np. Rosjanie. Predzej porownalbym Ukraine pod wzgledem politycznym do slabej, przedrozbiorowej Rzeczpospolitej szlacheckiej (czyt. oligarchicznej), zas pod wzgledem narodowosciowym do II RP.

 

Od dzisiejszej Ukrainy odroznialo Jugoslawie rowniez to, ze na Balkanach nie ma panstwa, ktore prowadziloby tak agresywna polityke jak Rosje, ktora ewidentnie dazy do rewizji granic. Ukraina ma takze wokol siebie inne panstwa, ktore maja roszczenia terytorialne, jak Wegry, Rumunia czy nawet Polska (uchwala z 2009 roku). Jugoslawia byla otoczona panstwami slabymi albo takimi, ktore nie maja zadnych imperialistycznych zapedow.


Użytkownik jakku1 edytował ten post 30.01.2014 - 18:30

  • 1

#9

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy się komu to podoba ,czy nie, Ukraina weszła już w strefę interesów rosyjskich, która raczej nie pozwoli na dalszy rozbiór państwa. Oczywiście, w zachodniej Ukrainie może zostać przeprowadzone referendum w celu oderwania się poszczególnych regionów od wschodniej części państwa. Ale zastanówmy się.  Kto będzie utrzymywać zachodnią Ukrainę ?  Przecież nie ma tam ani wielkiego przemysłu, ani surowców. Zachód tego państwa jest uważany jako jeden z biedniejszych regionów Europy .

A Majdan wcześniej czy później skończy się. Poparcie społeczne maleje. Mało kto jest zainteresowany poparciem dla postbanderowców, którzy już teraz nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy, i udzielają takich wywiadów, jak wyżej zamieszczony.


  • 1



#10

jakku1.
  • Postów: 71
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale przeciez do niedawna ta sprawa nie byla wcale jeszcze taka jasna, poniewaz Ukraina o maly wlos, a podpisalaby umowe stowarzyszeniowa z UE? Przeciez to Rosja dazy do oderwania wschodnich ziem Ukrainy od Kijowa. Dlatego jest ten caly cyrk, dlatego pogineli ludzie na Majdanie, zastrzeleni przez rosyjskich snajperow. Dlatego rosyjski agent w ekipie Janukowycza szef MSW Zacharczenko rozkazal milicji pacyfikowac majdan - zeby zaognic sytuacje, zdestabilizowac kraj i doprowadzic do podzialu. Rosjanie zdaja sobie sprawe, ze nie moga kontrolowac calej Ukrainy, bo miliony ludzi na zachodzie tego panstwa nigdy tego nie zaakceptuja. Ich interesuje tylko bogaty wschod, Donbas, Krym, nie interesuje ich Lwow czy Rowne. Nie dosc, ze te rejony sa bardzo biedne to jeszcze znajac podejscie Ukraincow zyjacych na tych terenach do Rosji po godzinie od wlaczenia Ukrainy do Unii Celnej Putin i Janukowyczy mieliby na glowie gigantyczne protesty.

 

Na tym polega problem. Banderowcy to jest marny procent spoleczenstwa, w dodatku bardzo czesto oplacany przez rosyjska agenture. 45-50% Ukraincow chce aby ich kraj przylaczyl sie do UE, okolo 30-35% (glownie Rosjanie, ktorych na Ukrainie jest 10 milionow) pragnie jednosci z Unia Celna, wsrod "niezdecydowanej" reszty moze 5-10% calosci to Banderowcy. Banderowcy, ktorzy swiadomie (w duzej czesci) badz nieswiadomie, odgrywaja role rosyjskiego konia trojanskiego.


Użytkownik jakku1 edytował ten post 30.01.2014 - 19:29

  • 0

#11

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Eh, przesadzasz z tymi wielomilionowymi protestami w zachodniej Ukrainie. Gdyby była taka możliwość, te protesty już by trwały. Czym mogą zagrozić zachodnie regiony ? Destabilizacją ? Strajkami ? Wschód Ukrainy jest na tyle bogaty i samowystarczalny, że może lekceważyć biedny Zachód. A niech protestują, aż się znudzą, taka jest prawda.


  • 1



#12

Skrobek.
  • Postów: 19
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Takie rzeczy jak stwierdzenia że zbrodni wołyńskiej nie było że to brednia tak samo jak "polskie obozy koncentracyjne" powinny być natychmiast kierowane do prokuratury a wygłaszający takie głupoty powinien po wyroku sądu mieć uszczuplony portfel,przyklejoną łatkę kłamcy i co jeszcze można w granicach prawa.


  • 1

#13

jakku1.
  • Postów: 71
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Eh, przesadzasz z tymi wielomilionowymi protestami w zachodniej Ukrainie. Gdyby była taka możliwość, te protesty już by trwały. Czym mogą zagrozić zachodnie regiony ? Destabilizacją ? Strajkami ? Wschód Ukrainy jest na tyle bogaty i samowystarczalny, że może lekceważyć biedny Zachód. A niech protestują, aż się znudzą, taka jest prawda.

No przeciez wlasnie trwaja prostety. Caly zachod Ukrainy powstal przeciwko prorosyjskiemu Prezydentowi. I to samo bylo 10 lat temu, w trakcie Pomaranczowej Rewolucji.

 

A druga sprawa jest taka, ze zachod ma wplyw taki na polityke kraju, ze... glosuje.


  • 0

#14

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I tylko głosuje, bo co innego może zrobić ?  O ile wiem, to tylko już w Kijowie jeszcze protestują   zwolennicy najbardziej nacjonalistycznych partii. Reszta rozeszła się do domu.

Nie można porównywać teraźniejszych protestów z pomarańczową rewolucją. Nie te czasy, nie te okoliczności i nie ci główni bohaterowie.


  • 1



#15

kuba9449.
  • Postów: 319
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Liderem majdanu jak i prawego sektora nie jest Andrij Tarasenko, a Dmytro Jaroszu.
Prawy sektor doskonale wie o co walczy i walczy od początku o to samo - wolną Ukrainę, przeciwko unii czy rosji. W telewizji bredzą o unii czy innych kliczkach, próbują protesty podpiąć pod właśnie unię europejską co ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Polecam zapoznać się z tym co na prawdę twierdzi prawy sektor:
 

Cytat:

Komentarz „Prawego Sektora” w sprawie spekulacji wokół naszej wizji stosunków polsko-ukraińskich

Portal informacyjny „Rzeczpospolita” opublikował wywiad z Andrijem Tarasenką, jednym z liderów „Prawego Sektora”. Ten wywiad ma wyraźnie prowokacyjny charakter i stał się przedmiotem wielu spekulacji na wokół problemu stosunków polsko-ukraińskich.

W związku z wywiadem pragniemy zwrócić uwagę na nieuczciwość dziennikarzy i specjalne zadawanie prowokacyjnych pytań, a później wyrywanie słów z kontekstu.

Aby w jakiś sposób powstrzymać spekulacje, oficjalnie oświadczamy:

1. Postać Stepana Bandery, a także historyczny obraz OUN i UPA były i będą dla nas obrazem bohaterskim. Rozumiemy, że Bandera nie stanie się bohaterem dla Polaków, tak samo jak dla nas bohaterem nie stanie się na przykład J. Piłsudski. Niemniej jednak my szanujemy prawo Polaków do posiadania własnych bohaterów. Mamy nadzieję na to, że Polacy pozbędą się szowinistycznych stereotypów i będą uznawać nasze prawo do uhonorowania swoich własnych bohaterów.

2. Jeśli chodzi o wydarzenia na Wołyniu – uważamy, że powinny one być rozpatrywane w szerszym kontekście historycznym (szczególnie w kontekście polskiej okupacji i kolonizacji ukraińskich ziem w okresie międzywojennym). Ukraińcy zabijali Polaków, Polacy zabijali Ukraińców. To wspólna tragedia obu narodów. Teraz nie czas, by robić z tej tragedii mur, jaki nie pozwoli porozumieć się dwóm sąsiedzkim narodom.

3. Dzisiaj, wszelkie wzajemne roszczenia terytorialne są niestosowne, tak samo jak i nawet najmniejsza nienawiść etniczna. I Ukraińcy, i Polacy stoją obecnie przed dwoma niebezpieczeństwami – zagrożenie moskiewskim imperializmem i niebezpieczeństwo globalizmu, amerykańskiego imperializmu, władzy ponadnarodowych korporacji i demoliberalnej dyktatury. W takich warunkach jakakolwiek eskalacja wzajemnej nienawiści jest zbrodnią. Ukraińcy i Polacy są teraz naturalnymi sprzymierzeńcami. Wcielić ten sojusz w życie – znaczy chronić swoje narody przed wieloma niebezpieczeństwami i zrobić wielki krok w kierunku zwycięstwa Dobra nad Złem.

4. Wszelkie obawy o los obywateli Ukrainy polskiego pochodzenia są naiwne i śmieszne. „Prawy Sektor” widzi ukraińskich Polaków jako integralną część społeczeństwa ukraińskiego i nie widzi u nich żadnych problemów w związku z naszymi planami.

5. Ukraińscy nacjonaliści są nastawieni przyjaźnie do tych polskich narodowo-rewolucyjnych sił, jakie nie charakteryzują się szowinistycznymi i imperialistycznymi przekonaniami. Liczymy na przyjazną współpracę w imieniu naszych narodów i całej Europy.

Służba prasowa „Prawego Sektora”.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych