Witam.
Ostatnio znów głośno robi się o uciekaniu polskich firm do rajów podatkowych. Wszystko za sprawą gdańskiej spółki LPP, która założyła zależne od siebie spółki na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Planuje do nich wyprowadzić swoje znaki towarowe (Reserved, House, Cropp czy Mohito). Na czym polega cały manewr? Otóż prawa do znaków towarowych zostaną przekazane najpierw spółce na Cyprze, a następnie za jej pośrednictwem do ZEA. LPP będzie płaciła za licencje na ich używanie spółce na Cyprze, ta z kolei zapłaci coś spółce w ZEA. Stawki podatku w tych dwóch krajach wynoszą odpowiednio 12 i 0%. Logicznym jest, że cypryjska spółka będzie miała niską rentowność, zaś spółka w ZEA będzie zarabiała krocie.
Do tej pory LPP za znaki towarowe nie płaciła ani grosza gdyż były jej własnością. Ba! Tak naprawdę one nadal będą jej własnością (bo przecież kontroluje te spółki). Cały proceder jest zatem niczym innym jak wyprowadzaniem pieniędzy byle tylko nie płacić podatku. Załóżmy, że rocznie LPP będzie płaciła cypryjskiej spółce 100 mln złotych. Te 100 mln będzie mogła sobie wpisać w koszty, tym samym uniknie zapłaty 19% podatku od tej kwoty. Jak łatwo policzyć będzie 19 mln złotych. Jak już zostało napisane powyżej, cypryjska spółka będzie ledwo zarabiać na swoje utrzymanie. Załóżmy, że zarobi milion rocznie z czego 500 tys pójdzie na jej utrzymanie, a 99 mln zapłaci spółce w ZEA. 12% od 500 tys. to 60 tys. złotych. Reszta zostanie wytransferowana ZEA, gdzie nie zostanie opodatkowana.
Polska i ZEA mają podpisaną umowę, która wyklucza podwójne opodatkowanie, co oznacza, że środki będą mogły wrócić do Polski i nie zostaną opodatkowane. Załóżmy, że koszty prowadzenia spółki to kolejny milion.
Policzmy:
Dochód z cypryjskiej spółki - 460 tys. zł
Dochód ze spółki w ZEA - 98 mln zł.
Całkowity koszt operacji - 1 540 000 zł.
W Polsce LPP musiałby zapłacić 19 mln zł, zatem:
Całkowita oszczędność 19 mln zł - 1 540 000 zł = 17 460 000 zł.*
*Oczywiście wszystkie wyliczenia są czystko hipotetyczne bo nie wiemy ile LPP będzie płaciła za licencje, ani ile będzie kosztowało utrzymanie tych spółek, lecz nie oszukujmy się. LPP, której dochody w 2012 wynosiły 355 mln złotych, w 2013 zarobiła mniej więcej tyle samo nie uciekałaby się do takich kombinacji jeśli chodziłoby o kwoty dziesięciokrotnie niższe.
Co o tym sądzicie? Mnie taki proceder się nie podoba. Jako naród wręcz prześcigamy się w tym kto na ile wykiwał fiskusa, a przyznanie się w krajach zachodnich do oszukiwania urzędu skarbowego wiąże się z napiętnowaniem takiej osoby. Jak mamy budować ten kraj i za co? Każdy chce nowych dróg, lepszych szpitali, darmowego przedszkola dla dziecka, zasiłków, wyższych kwot na emerytury i renty tylko skąd brać na to pieniądze jeśli nie chcemy ich płacić. Moim zdaniem jeśli podatki są za wysokie to tylko o 2-3 punkty procentowe. Wielu oczekuje, że w 20 lat zrobimy z naszej gospodarki to samo co zachodnie państwa budowały przez ponad 150 lat, a przecież tego nie da się zrobić.