45 odpowiedzi w tym temacie

[ufo1987]

Jeszcze chwila a UE zakaże nam posiadania mózgu...

Ten zakaz już wszedł. Narazie obejmuje tylko biurokratów z Brukseli.

[Ymir]

Nie rozumiem jak można zakazać wędzenia, które od wieków jest praktyką kulinarną wykonywaną 0rawie na całym šwiecie. Unia Europejska staję się dykatorem myśli. Rodzi się pomalu Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.

[ufo1987]

Nie rozumiem jak można zakazać wędzenia, które od wieków jest praktyką kulinarną wykonywaną 0rawie na całym šwiecie. Unia Europejska staję się dykatorem myśli. Rodzi się pomalu Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.

A ja to zacząłem niedawno pojmować. Unifikacja narodów, o której pisałem nie dawno w innym temacie to jeden z głównych kroków to centralizacji władzy i stworzenia ogólnoświatowego rządu... NWO w czystej postaci dlatego te absurdy UE już co raz mniej mnie dziwią... Mam znajomego europosła z mojego województwa i aż sobie przy najbliższej okazji utnę pogawędkę na tego typu tematy, zobaczymy co będzie miał do powiedzenia.

[Wszystko]

Tyle wszyscy narzekają, że jedzenie jest niezdrowe, faszerowane chemią, konserwantami, sztucznymi aromatami. Od tego ludzie chorują, dostają alergii. A teraz kiedy wreszcie chcą coś z tym zrobić, to jest jeden wielki sprzeciw. Bo wolność naszą ograniczają, przepisy zakazujące wprowadzają.
Zdecydujecie się czy chcecie jeść zdrowe pożywienie bez chemii i toksyn, czy nie.
Pewnie wielu ludzi myślało że wędzenie to tradycyjny, więc tym samy zdrowy proces przetwarzanie jedzenia. Dlatego tylu mamy zdziwionych, że unia chce tego zakazać.
Podczas wędzenia do mięsa dostają się dioksyny z drewna.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 03.01.2014 - 21:47

[Robakatorianin]

Jakie znasz procesy produkcji które nie są szkodliwe, nie powodują strat wartościowych substancji?

Czy wprowadzenie sztucznych zamienników tradycyjnej metody jest zdrowsze?

Czy wybrane zagadnienie jest ważniejsze od innych sensowniejszych zakazów typu-zakaz dodawania MOM-u w żywności przeznaczonej dla ludzi a zwłaszcza w produktach dla dzieci?

[Mischakel]

Wszystko, ale chemiczne kiełbasy z marketów chyba nadal są o wiele bardziej niezdrowe niż wędzone w tradycyjny sposób kiełbasy z prawdziwego mięsa beż sztucznych dodatków, co? Dlaczego Unia nie zakazuje różnych dodatków E-cośtam tylko naturalnego dymu wędzarniczego?

[Zaciekawiony]

Wszystko ładnie pięknie tylko ustawa nie zakazuje wędzenia jako takiego - mówi jedynie że po wędzeniu zawartość substancji smolistych nie może przekraczać ileśtam. A skoro tak to wędzenie bez substancji smolistych jest dozwolone. Zobaczcie ten krótki artykuł - aby dym nie zawierał substancji smolistych, drewno powinno być spalane w niższych temperaturach. Wystarczy zmiana konstrukcji wedzalni.

@ Wszystko - z drewna uwalniają się nie dioksyny tylko WWA. Najwięcej jest ich we frakcji sadzy, możliwej do oddzielenia elektrostatycznie.

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 03.01.2014 - 23:21

[Ymir]

Coraz bardziej zaczynan sie przekonywac w istnienie NWO. Patrzac na sytuacje dziejace sie na swiecie i coraz wiekszy wplyw na zycie obywateli.

[Wszystko]

To takie jest to NWO złe, bo chce żeby w żywności było mniej szkodliwych substancji?

Zaciekawiony. Dioksyny ze spalania drewna też są http://www.dioksyny...._dioksynach.pdf tabela 4
http://www.environet...bwis/r508pl.pdf
http://www.food-info...l/qa/qa-wi2.htm

[Jakub_P]

To jest kolejny kretynizm, którego nie potrafię zrozumieć przede wszystkim dlatego, że: już od ładnych kilku lat w przeciętnym sklepie mięsnym (małym, sieciowym czy znajdującym się na terenie marketu) nie spotkałem prawdziwych wędzonych mięs. We wszystkich przypadkach były to produkty potraktowane aromatem wedzarniczym oraz specjalną bejcą dającą odpowiedni kolor. Na szczęście nie musze się tym przejmowac, mój dobry kolega ma własną wędzarnię, w ramach koleżeńskiej pomocy wędzi mi wszystko za cenę samego mięsiwa. Nikt mu tego akurat zabronić nie może więc wilk syty i owca cała. Jedynie się obawiam tego co się stanie z moją ulubioną wędzarnią ryb z Fromborka...

Jest jeszcze jedna dyrektywa, która jest związana z moją branżą, a jej się obawiam najbardziej - zakaz sprzedaży papierosów "smakowych" oraz slimów....

[ufo1987]

Tyle wszyscy narzekają, że jedzenie jest niezdrowe, faszerowane chemią, konserwantami, sztucznymi aromatami. Od tego ludzie chorują, dostają alergii. A teraz kiedy wreszcie chcą coś z tym zrobić, to jest jeden wielki sprzeciw. Bo wolność naszą ograniczają, przepisy zakazujące wprowadzają.
Zdecydujecie się czy chcecie jeść zdrowe pożywienie bez chemii i toksyn, czy nie.
Pewnie wielu ludzi myślało że wędzenie to tradycyjny, więc tym samy zdrowy proces przetwarzanie jedzenia. Dlatego tylu mamy zdziwionych, że unia chce tego zakazać.
Podczas wędzenia do mięsa dostają się dioksyny z drewna.

To życzę ci smacznego...

Pach­ną­ca dymem zło­ci­sta kieł­ba­sa, szyn­ka, po­lę­dwi­ca, wę­dzo­ny oscy­pek, kur­czak czy ryba... od wrze­śnia przej­dą do hi­sto­rii. Wszyst­ko przez Unię Eu­ro­pej­ską, która przy udzia­le na­szych władz wpro­wa­dza nowe normy za­war­to­ści sub­stan­cji smo­li­stych w wy­ro­bach spo­żyw­czych. Co to ozna­cza? Że znik­ną tra­dy­cyj­ne wę­dzar­nie, a wę­dli­ny bę­dzie się ma­lo­wać che­micz­nym świń­stwem z pla­sti­ko­wych ba­nia­ków, tak jak to robią ma­so­wo wiel­kie kon­cer­ny spo­żyw­cze! Kto na tym za­ro­bi?
– To dla mnie ko­niec dzia­łal­no­ści – mówi, za­ła­mu­jąc ręce Mi­chał Krecz­kow­ski (59 l.), wła­ści­ciel zna­nej na War­mii ma­sar­ni w Mi­ła­ko­wie, sto­su­ją­cej głów­nie tra­dy­cyj­ną me­to­dę wę­dze­nia drew­nem. I do­da­je, że bę­dzie mu­siał za­mknąć za­kład i zwol­nić pra­cow­ni­ków z ma­sar­ni i swo­ich fir­mo­wych skle­pów.
Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska przy braku sprze­ci­wu pol­skich mi­ni­sterstw za­czę­ła maj­stro­wać przy wę­dzon­kach kilka lat temu. Eu­ro­kra­ci wy­my­śli­li sobie, rze­ko­mo dla na­sze­go dobra, że me­to­da wę­dze­nia – czyli na­tu­ral­nej kon­ser­wa­cji mięsa, serów, pie­czy­wa – sto­so­wa­na od wie­ków nagle stała się bar­dzo szko­dli­wa i trze­ba jej w tej for­mie za­ka­zać. Urzęd­ni­cy bez sprze­ci­wu na­szych władz wpro­wa­dzi­li tak su­ro­wą normę za­war­to­ści sub­stan­cji smo­li­stych, że wę­dze­nie stało się prak­tycz­nie nie­moż­li­we.
Zostaje jedynie metoda malowania wyrobów do tej pory wędzonych tzw. preparatem dymu wędzarniczego – chemicznym wyciągiem aromatów drewna. Metoda ta została do Polski przywieziona przez wielkie koncerny spożywcze. Urzędnicy unijni nie wzięli pod uwagę gustów odbiorców z rynków wschodnich, na który duża część produkcji masarskiej, ryb i serów jest sprzedawana. W przypadku załamania się tego rynku może zostać zlikwidowany w kraju nawet co piąty zakład masarski.
– Rosjanie nie chcą jeść malowanych wędlin, są tak jak my przyzwyczajeni do osmolonych wędzonek, a nie malowanych podróbek. To dla nas koniec działalności – mówi Michał Kreczkowski.

ŹRÓDŁO:
fakt

[Gmork]

To takie jest to NWO złe, bo chce żeby w żywności było mniej szkodliwych substancji?

Mam pytanie do ciebie. Czy ty zdajesz sobie sprawę, że wprowadzenie tego zakazu podczas gdy jest cały rynek sztucznych i potwierdzonych substancji w jedzeniu, jest tak skuteczną likwidacją niezdrowej żywności jak leczenie grzybicy gdy pacjent umiera w skutek wykrwawiania ?

Zabawne gdzie można znaleść dioksyny..

Użytkownik Gmork edytował ten post 07.01.2014 - 15:18

[Zaciekawiony]

A wiecie że od wejścia do Unii już obowiązywała norma substancji smolistych? Obecna to 5 mg/kg, teraz będzie 2. Jeśli wprowadzenie normy nie było równe z zakazem wędzenia to i jej obniżenie nie będzie tym samym. Więc nie wprowadzajcie ludzi w błąd.

Pamiętacie jak dwa lata temu mieli niby zakazać witamin? Jedna bujda...

[optymista]

Ludzie nie przestaną jeść wędlin, jeśli wędzonki będą mniej dostępne, to zaczną kupować inne wędliny. Tak samo będzie z zakładami i ludźmi, którzy się tym zajmowali. Osobiście sądzę, że propozycja UE jest zbyt drastyczna, ale nie wróżę bankructw czy zwolnień z tego powodu.

Użytkownik optymista edytował ten post 07.01.2014 - 18:46

A niech sobie zakazują, jestem za bardzo zajebisty by żreć taką chemię A tak na poważnie to prościej kupić świnia w cenie 5zł/kg tylko nie za tłustego tak około 120kg, pojechać na wioskę i sobie uwędzić tak jak trzeba.
Pozdrawiam.