Skocz do zawartości


Zdjęcie

Żywot Jezusa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
148 odpowiedzi w tym temacie

#61

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jezus był jednym z Trójcy Świętej, czyli także był Bogiem więc byl wszechmogący, ale jako w postaci ludzkiej cierpiał tak samo jak inni ludzie, dlatego odczuwal lęk.


Jezus odczuwał lęk, bo był człowiekiem a nie Bogiem. Trójca jest gnostyckim mitem.
  • 0



#62

kozuko.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kochani, czytając to boleję nad waszymi rozterkami. Wiem w jakim celu powstał ten portal i szanuję Wasze zdanie, ale jednocześnie jest mi przykro iż sami siebie wprawiace w zakłopotanie. Piszę do ludzi wierzących: Kochani jako katolicy powinnieście wiedzieć że to własnie Pismo Święte jest najdokładniejszym opisem historii Jezusa Chrytsusa, Pana Naszego. Pismo Św. zostało napisane pod natchnieniem Ducha Swietego natomiast wszystko inne od złego pochodzi. Wiara stawia Nas w prostej sytuacji - wierzysz w Słowo, bo Ono na początku u Boga było i odrzucasz zło. Swiat jest pełen pokus, nie jest złem być kuszonym, złem jest uleganie pokusie. Dajcie sobie spokój z zbędną dociekliwością, która do zła prowadzi, poprzez zaprzeczenie. Skupcie się na rozowju duchowym. Pamietajcie o częstej Spowiedzi i Komunii Świętej - Chrystus jest drogą do zbawienia.
  • 0

#63

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skupcie się na rozowju duchowym. Pamietajcie o częstej Spowiedzi i Komunii Świętej - Chrystus jest drogą do zbawienia.



Tak, jedynie Chrystus jest drogą do zbawienia. Zatem, po co te zbędne dodatki, których Chrystus nie zalecał?
  • 0



#64

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Chyba pierwszy kapłan na tym forum się pojawił.

Człowieku, mam rozumieć że Pismo Święte jest dobre, i nic poza tym? A może chodzi Ci o to, że ewangelie, które nie zostały włączone do kanonu są dziełem Szatana? Tak, to zapewne prawda - wielki, zły diabeł siedział na ogonie i pisał swoimi widełkami teksty, mające zdyskredytować biednego Jezusa. Co ciekawsze, mamy ślepo wierzyć?! Nie mamy dociekać, bo to zło?! Człowieku, ty musisz być kimś z kleru - normalny człowiek stara się dojść do prawdy, a ty mówisz że to jest zbędne?! Że to jest złem?! No to ciekawe po co ten Bóg dawałby nam rozum, skoro wszystko mamy przyjmować takie, jakie chcą księża - mógł dać rozum tylko im.
  • 0

#65

pEdro.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kochani, czytając to boleję nad waszymi rozterkami. Wiem w jakim celu powstał ten portal i szanuję Wasze zdanie, ale jednocześnie jest mi przykro iż sami siebie wprawiace w zakłopotanie. Piszę do ludzi wierzących: Kochani jako katolicy powinnieście wiedzieć że to własnie Pismo Święte jest najdokładniejszym opisem historii Jezusa Chrytsusa, Pana Naszego. Pismo Św. zostało napisane pod natchnieniem Ducha Swietego natomiast wszystko inne od złego pochodzi. Wiara stawia Nas w prostej sytuacji - wierzysz w Słowo, bo Ono na początku u Boga było i odrzucasz zło. Swiat jest pełen pokus, nie jest złem być kuszonym, złem jest uleganie pokusie. Dajcie sobie spokój z zbędną dociekliwością, która do zła prowadzi, poprzez zaprzeczenie. Skupcie się na rozowju duchowym. Pamietajcie o częstej Spowiedzi i Komunii Świętej - Chrystus jest drogą do zbawienia.



eee rydzyk?
  • 0

#66

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jakis inny fanatyk ;)
  • 0

#67

Nemo.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skupcie się na rozowju duchowym. Pamietajcie o częstej Spowiedzi i Komunii Świętej - Chrystus jest drogą do zbawienia.

Hmm, mówisz o rozwoju duchowym? A może powiesz gdzie ten rozwój u tysięcy katolików, którzy chodzą co niedziela do kościoła, a na co dzień zachowują się tak jak reszta społeczeństwa, najważniejsze są dla nich pieniądze i materialność nie ważne jakim kosztem, a dlaczego? Pytanie nachodzi samo: widocznie kościoł, źle naucza. Co z tego, że "chrześcijanin" będzie recytował przez całą godzinę razem z innymi przeróżne formułki modlitw, modlitwa POWINNA płynąć od serca, a nie być powtarzana po tysiąckroć z pamięci. Ewangelii było masę, a to ludzie, po prostu zwykli ludzie wybrali cztery które według nich w jak najlepszym świetle przedstawiały wiarę. I nie jest tak, że nie wierzę w Jezusa więc najeżdżam na chrześcijaństwo. Wg. mnie Jezus NIE jest naszym Panem jak to przejawia się w wielu modlitwach, pieśniach chrześcijańskich, Jezus jest naszym bratem który stał się doskonały w miłowaniu bliźniego i doskonale poznał świat, i nie powinniśmy modlić się do niego, ale naśladować Go w naszym codziennym życiu, modlić się do Boga tak jak On to robił. Te wszystkie uzdrowienia i inne "cuda" które są opisane w piśmie św. to nic innego, jak uzdrawianie za pomocą bioenergii, tej samej energii z której tworzy się choćby psiballa, a więc czy nie powinniśmy rozwijać się też w tym kierunku skoro Jezus tak robił, upodabniać się do niego? I SŁOWO NA KONIEC: nigdy, nigdzie, nie zauważyłem, aby kościół pozwalał na większy rozwój duchowy niż takie rzeczy jak medytacja, oobe, a więc nie wyjeżdżaj z rozwojem duchowym bo wiem jacy są chrześcijanie, a jacy są ludzie którzy naprawdę rozwijają się duchowo, a do kościoła nie chodzą, oni bardziej miłują bliźniego.
  • 0

#68

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

no dobra wszystko fajnie, ciekawy tekst nawet dla ateistow i ludzi innych wierzeń ale mi nasuwa sie jedno pytanie..

skoro wszystko zostalo tak przepieknie spisane to gdzie do cholery [sory ale musialem] podzialo sie 18 lat z jego zycia!!?? moze kosmici go porwali, dla mnie to absurd i nic wiecej, a moze dane te sa zatrzezone przez kosciol i papiestwo od wielu tysiecy lat? Moze ktos niechcial aby pokazali co Jezus wyczynial przez ten dosc dlugi okres patrzac na ilosc lat ktore przezyl.. [ok. pol swojego zycia] ? Z czasem staje sie to irytujące dla mnie... bo albo jestesmy nie poinformowanie specjalnie, albo jestesmy uwiklani w jakąś ogromną mistyfikacje i nic o tym nie wiemy..

Użytkownik Cashpoint edytował ten post 05.12.2007 - 12:04

  • 0



#69

pEdro.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

KK - piękna manipulacja ludźmi, najgorsze, że ludziom to odpowiada. Ciekawe jak za 500 lat, ktoś na to spojrzy - pomyśli idioci.
  • 0

#70

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy to już było ale pozwolę sobie wlepić:


ZAGUBIONE LATA
JEZUSA CHRYSTUSA


Teksty Nowego Testamentu, opisujące życie Jezusa, opowiadają o dwóch jego okresach: od narodzin do ukończenia lat 12 oraz od chwili, gdy pojawił się w Judei w wieku lat 30, do jego śmierci trzy lata później. Przez kilka wieków badacze Ewangelii albo pomijali osiemnastoletni okres jego życia, uznając, że skoro nikt nie podał na ten temat żadnych informacji, to były one nieistotne (byłoby to dziwne, skoro Jezus już w wieku 12 lat zadziwił mędrców uczonymi wywodami w świątyni), albo rozkładali ręce bezradnie, uważając, że nigdy się nie dowiemy, co wtedy robił i gdzie był. Na szczęście w przyrodzie nic nie ginie - każda tajemnica w końcu wychodzi na jaw.

Tajne rękopisy w klasztorze

Po wojnie turecko-rosyjskiej, zwanej krymską (1853-1856), ze służby w armii carskiej odszedł kapitan Mikołaj Notowicz, z pochodzenia Polak. Postanowił on dotrzeć do Indii, które były słabo poznane przez uczonych europejskich. W Indiach zetknął się z opowieściami o mędrcu i nauczycielu imieniem Issa, który przed bez mała dwoma tysiącami lat przybył tu z Judei. Ze strzępów informacji wyszukanych w klasztornych bibliotekach Indii Notowiczowi udało się co nieco dowiedzieć o Issie.

Judejski mędrzec wyróżniał się spośród innych nauczycieli tym, że nie unikał ludzi należących do najniższej kasty, tzw. pariasów, uznawanych przez wyższe warstwy za niedotykalnych. Naraził się tym najwyższej kaście braminów (kapłanów). Issa, wzorem joginów, wędrował z miseczką żebraczą w ręku przez cały kraj, nauczając, ale i strzegąc się przed zawistnymi braminami. Tak dotarł do wysokogórskiego klasztoru buddyjskiego w Himis w prowincji Ledak. Spędził tam sześć lat, oddając się studiom nad filozofią buddyjską.

Notowicz dotarł do tego klasztoru w 1887 roku. Przeor jednak nie chciał pokazać mu żadnych pism na temat Issy, zasłaniając się zakazem Dalaj Lamy. Traf chciał, że podróżnik, opuszczając klasztor, spadł z konia i złamał nogę, musiał więc zostać tam na 6 tygodni leczenia. W tym czasie zaprzyjaźnił się z przeorem, który uznał jego wypadek za znak boży i pozwolił mu nie tylko przeczytać dzieje Issy w Indiach, zapisane w starożytnym języku pali, ale nawet je przepisać. Wtedy Notowicz pozbył się wszelkich wątpliwości - Issa to Jezus Chrystus, który przez osiemnaście lat przebywał w Indiach, ucząc się i nauczając. Można by wątpić w autentyczność tekstów przywiezionych przez Notowicza do Europy, gdyby nie to, że podróżniczka angielska, lady Harvey, również wspomniała w swych pismach, że widziała i czytała w klasztorze w Himis część tych zapisków. W latach 1884 i 1885 Notowicz wydał drukiem cały zapis, jednakże siedem kolejnych wydań ktoś wykupił tuż po ich ukazaniu się. Ocalało tylko kilka egzemplarzy w bibliotekach w Nowym Jorku i Londynie. Nie ulega wątpliwości, że opublikowanie tych tekstów było bardzo nie na rękę władzom kościoła, także prawosławnego.

Inna wersja ukrzyżowania

ezus wyjechał z Indii, mając lat 29. W ślad za nim szli jego opiekunowie z klasztoru. To oni obserwowali dalsze dzieje Jezusa już na ziemi izraelskiej aż do chwili jego ukrzyżowania, a potem, wróciwszy do domu, wszystko starannie zapisali. W tekście rękopisów z Himis znalazło się więc kilka fragmentów, które są nie do przyjęcia przez Kościół.

Indyjskie dzieje Jezusa są długie i podzielone na 14 części, a każda z nich składa się z numerowanych wersetów. Oto kilka z nich:

Część IV, werset 10 -"Gdy Jezus ukończył dwanaście lat, czyli wiek, w którym według zwyczaju powinien się żenić..." - i dalej werset 12. "Pewnego dnia znikł Jezus z rodzinnego domu. Porzucił Jeruzalem i z karawaną kupców udał się do prowincji Sind." (w Indiach)

Werset 13 - "Celem jego wędrówki było pogłębianie wiedzy poprzez studia nauk wielkiego Buddy." (Żył on i nauczał pięćset lat przed narodzinami Jezusa.) Dalsze dzieje Jezusa w Judei są zasadniczo zgodne z zapisami w Nowym Testamencie. Ale za to w zapisie z Himis znajduje się zupełnie inna niż w ewangeliach opowieść o ukrzyżowaniu.

Część XIV, wersety 5, 6, 7 - "Piłat, bojąc się zemsty tłumu, wydał ciało świętego rodzinie, która pogrzebała je blisko miejsca kaźni. Nieutuleni w płaczu ludzie przychodzili modlić się przy jego grobie. Po trzech dniach, obawiając się ogólnych rozruchów, namiestnik posłał żołnierzy, aby ciało Jezusa wykradli i pogrzebali je w jakimś innym miejscu. Następnego dnia zgromadzeni ludzie znaleźli grób otwarty i pusty. Poszła wśród ludu wieść, że Sędzia Najwyższy wysłał swych aniołów, aby wynieśli śmiertelne szczątki świętego, w które wcielona była cząstka Ducha Świętego".

ILE LUDZI TYLE PRAWD

Ostatnio wielu badaczy życia Jezusa zwraca uwagę na niewątpliwe powiązania jego nauk z filozofią buddyjską. Pisze się nawet o buddyjskich korzeniach tych nauk. Jego podejście do ziemskich cierpień, nagrody po śmierci, niewątpliwe odniesienia do idei reinkarnacji, równości wszystkich ludzi itp. były w jego czasach obce filozofii żydowskiej, za to bliskie buddyzmowi. Jednak teorii wyjaśniających tajemnicze 18 lat z życia Chrystusa jest więcej.

Niektórzy przypuszczają, że był on uczniem wschodnich mędrców, którzy na ten czas zabrali go w jakieś odosobnione miejsce (niekoniecznie w Indiach), by go uczyć. Inni twierdzą, że te lata spędził w esseńskiej wspólnocie nad Morzem Martwym, przygotowując się do roli przywódcy narodu izraelskiego. Faktem jest jednak, że w buddyjskim klasztorze istnieje księga opisująca pobyt Jezusa w Indiach (legendy o niej od lat krążyły wśród znawców tematu). A ponadto są i tacy badacze, którzy twierdzą, że mają dowody na to, iż opisane indyjskie podróże Jezusa wydarzyły się po jego domniemanej śmierci na krzyżu, a gdzieś w Indiach znajduje się grób mędrca Issy z Judei...

Czy kiedykolwiek będziemy pewni, że znamy prawdę?

Tekst opracowany na podstawie książki Wacława Korabiewicza pt.
"Tajemnica młodości i śmierci Jezusa. Tłumaczenie rękopisów z Himis wg M. Notowicza."

source: niewyjasnione.pl
  • 0



#71

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ponadto są i tacy badacze, którzy twierdzą, że mają dowody na to, iż opisane indyjskie podróże Jezusa wydarzyły się po jego domniemanej śmierci na krzyżu, a gdzieś w Indiach znajduje się grób mędrca Issy z Judei...


Gdy władcę Raya Shalewahina niesiono przez wzgórza Kaszmiru, król ujrzał tam uśmiechniętego człowieka w białej, lnianej tunice, otoczonego słuchającymi go ludźmi. Na pytanie Shalewahina kim jest, człowiek w białej szacie odpowiedział, że przybył z kraju Mlachha (geograficzna Palestyna) i jest kapłanem religii, głoszącej zasady prawdziwe. W swoim kraju nauczał, głosił prawdę i ostrzegał lud przed wykorzenianiem tradycji. Oni zaś nazwali go Masih (Mesjasz). Nie zgadzali się z tą nauką i skazali go na cierpienie. Gdy król spytał, co to za religia, człowiek odrzekł: religia ta zowie się miłość, prawda i czystość serca.


To fragment pochodzący z księgi Bhavishya Maha Purana (str. 465 i 466 w. 17-32). Księga ta, jak i wiele innych dokumentów zawierających wzmianki o Jezusie, znajduje się w kaszmirskich archiwach państwowych.


DRUGIE ŻYCIE CHRYSTUSA




Użytkownik tatik edytował ten post 05.12.2007 - 13:23

  • 0



#72

angelo.
  • Postów: 386
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cashpoint
Najdokładniej o życiu Jezusa można przeczytać na str.:"To jest Moje Słowo..."
Nie ulega wątpliwości,że kościół chciał ukryć przed wiernymi wiele faktów z życia Jezusa,jak np.ojcostwo Józefa,małżeństwo Jezusa z Marią itd.

Nemo

Ewangelii było masę, a to ludzie, po prostu zwykli ludzie wybrali cztery które według nich w jak najlepszym świetle przedstawiały wiarę.

Dokonano potem wielu zmian w tych ewangeliach z rozkazu papieży,żeby uzasadnić własne dogmaty wiary,niezgodne z naukami Jezusa i apostołów.

Wg. mnie Jezus NIE jest naszym Panem jak to przejawia się w wielu modlitwach, pieśniach chrześcijańskich, Jezus jest naszym bratem ...

Jezus nie jest naszym Panem.Jezus to było tylko ciało fizyczne,w które wcielił się Chrystus.Po śmierci Jezusa,wszyscy otrzymaliśmy Ducha Świętego Chrystusowego,który jest Panem naszej duszy,ale kościół w to nie wierzy i tego nie naucza.

Te wszystkie uzdrowienia i inne "cuda" które są opisane w piśmie św. to nic innego, jak uzdrawianie za pomocą bioenergii, tej samej energii z której tworzy się choćby psiballa, a więc czy nie powinniśmy rozwijać się też w tym kierunku skoro Jezus tak robił, upodabniać się do niego?

Ciekawe,że Ty mimo młodego wieku widzisz to,czego nie chce widzieć KK przez ponad 2000 lat.Kościół nie uznaje istnienia Bożej energii Ducha Świętego,którą my nazywamy bioenergią,praną,maną itd.Nawet zabrania leczenia się przy pomocy tej energii,zaliczając np.Reiki do szatańskich sekt i wszystko inne niż to co on głosi, jako New Age.

I SŁOWO NA KONIEC: nigdy, nigdzie, nie zauważyłem, aby kościół pozwalał na większy rozwój duchowy niż takie rzeczy jak medytacja, oobe, a więc nie wyjeżdżaj z rozwojem duchowym bo wiem jacy są chrześcijanie, a jacy są ludzie którzy naprawdę rozwijają się duchowo, a do kościoła nie chodzą, oni bardziej miłują bliźniego.

Kościół zabrania stosowania OOBBE i zdaje się,że i medytacji,zaliczając to do niebezpiecznych sekt.

Właściwie to nie wiem, na czym polega wg kościoła rozwój duchowy.Widocznie tak jak pisze nasz forumowy ksiądz:"Na spowiedzi i Komunii Świętej".Dla mnie jest to możliwe,ale tylko jeśli będę się spowiadał obecnemu we mnie Chrystusowi i On mi udzieli Komunii Świętej,ale nie spowiadam się księdzu i nie pobieram z jego rąk Komunii Świętej w przeświadczeniu,że jest to Prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa.Bo to byłby z mojej strony kanibalizm religijny.

Użytkownik angelo edytował ten post 05.12.2007 - 13:37

  • 0

#73

pEdro.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Warto dodać, że słowną spowiedź też wprowadził KK. Początkowe chrześcijaństwo było chyba bardziej podobne do buddyzmu, ale mniejsza z tym...
  • 0

#74 Gość_Lamb3rt

Gość_Lamb3rt.
  • Tematów: 0

Napisano

Bardzo mnie zaciekawił ten artykuł. Będę starał się dotrzeć do jakiś książek Gardnera, o ile jeszcze Kościół ich nie zablokował ;) Cieszy mnie, że wreszcie znalazłem rzeczową i popartą dowodami pracę, która potwierdza moje wewnętrzne przeczucia i poglądy.

Dodam jeszcze tylko, że uważam Jezusa za wspaniałego nauczyciela, który dokonał wielkich rzeczy (nie mylić z cudami!) . Ale mimo wszystko był tylko człowiekiem, nie Bogiem.

PS Jako, że jest tu nowy pozdrawiam wszystkich :)

Użytkownik Lamb3rt edytował ten post 11.01.2008 - 21:50

  • 0

#75

samuraj1973.
  • Postów: 49
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem nigdy się już nie dowiemy jak było naprawdę, bo do tego potrzebny był by wehikuł czasu który by nas przeniósł w czasy Jezusa. Na razie mamy tyle teorii ilu jest badaczy życia tej niewątpliwie fascynującej postaci.
Jednak chyba nie to gdzie przebywał w różnych okresach swego życia Jezus ale to czego nauczał jest tutaj najważniejsze bo jaka jest obecnie różnica czy narodził się w 6 r.n.e. czy 7 p.n.e w perspektywie 2000 lat to przecież chwila. To że KK przekręcił niektóre fakty Jego życia jest bardzo prawdopodobne ale czy najważniejsze chyba nie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych