Oglądając ostatnio "Haunted Encounters" - serial "dokumentalny" w którym ekipa z USA bada nawiedzone miejsca, spotkałem się tam z pojęciem "marszczenie" czasu. Chodzi o to, że do kontaktu z duchami używane jest odtworzenie sytuacji która miała miejsce w tym budynku, tj. odtworzenie operacji, morderstw napadów itp. O dziwo, za każdym razem gdy to robili zbierali bardzo dużo dowodów i za każdym razem udawało im się nawiązać kontakt. I tutaj pytanie do Was, czy słyszeliście o czymś podobnym i jak się do tego odnosicie?
Użytkownik Scypion edytował ten post 29.10.2013 - 09:43