Napisano 24.10.2013 - 10:21
Napisano 24.10.2013 - 10:49
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc wrzucam to tutaj. Ciekawi mnie po prostu co wy powiecie o tym stanie, nie zbieram informacji, wiem już wystarczająco dużo...
A więc zacznę od opisu sytuacji. Czuje lekkie zdenerwowanie, chwila nieuwagi i nabieram niesamowicie dziwny, nieszczery, wręcz cyniczny uśmiech. Moja siła zwiększa się około 2-krotnie. Moim celem jest zabójstwo, co ciekawe, to silne pragnienie, nic mi tego nie każe, aby przerwać ten stan muszę uderzyć się w twarz... samemu, jeżeli tego nie zrobię, stan się nie przerwie póki moim oczu nie ukarze się ludzkie cierpienie.
To była pierwsza pieczęć, mimo straszliwego opisu, to nic mi nie robi.
Druga pieczęć, to po prostu zwiększona szybkość, do drugiej potrafię jeszcze racjonalnie myśleć.
W 3 pieczęci przejmuje praktykę demon, więc ja tylko to obserwuje, sila jest niesamowita, tak samo jak uniki które wykonuje moje ciało.
W 4 nic nie pamiętam, znam tylko relacje ludzi, nie wiem co się że mną działo, podobno krzycze jakby mi się cos działo, jak wracam do normy, boli mnie całe ciało.
Jest ich 9 a wszystko to wiem od demona, on mi pomaga, jest ze mną od początku, to niesamowita moc, przez którą boję się, zawierać nowe znajomości. Ostatni raz wpadłem w 5 pieczęć jakieś 5 lat temu, zwykle wchodziłem w 3, a do 5 doszedłem 2 razy w zyciu.
Napisano 24.10.2013 - 10:58
Napisano 24.10.2013 - 12:56
Napisano 24.10.2013 - 13:13
Napisano 24.10.2013 - 13:28
uwierz w to, a ja uwierze, że ty nie wierzysz, w to że ja wierzę że ty wierzysz w moją wiarę w to że wierzę w to że nie wierzysz w to że ja wierzę w to co wierzę.
Napisano 24.10.2013 - 14:36
Nie musisz mi wierzyć, nikt nie musi, ważne jest to co wie ten, który powinien wiedzieć, a nie osoby postronne, uwierz: Nic bardziej mnie tak mało obchodzi, jak wiara ludzi którzy nie istnieją. Tak, jesteś tylko nickiem, nic więcej, uwierz w to, a ja uwierze, że ty nie wierzysz, w to że ja wierzę że ty wierzysz w moją wiarę w to że wierzę w to że nie wierzysz w to że ja wierzę w to co wierzę. Tymczasem żegnaj, masko bez uczuć.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych