Napisano 19.10.2013 - 21:57
Napisano 20.10.2013 - 12:16
Husar kto kogo urabia? Chyba nie odniosłeś tego do twierdzeń o wyobraźni? Zabrzmiało to dosyć obsesyjnie.
Piszesz skrótami myślowymi - możesz rozwinąć tę o "reakcjach natychmiastowych poza ciałem".
Ciekawa wydaje mi się idea wspólnej koncepcji po śmierci. Pewnie ma wiele składowych które należało by spełnić, ale ok.
Jeśli w czasie snu jesteśmy "senną energią" to na tym jesteśmy na poziomie wiecznie zaspanego mułu rzecznego ^_^,
Napisano 20.10.2013 - 17:19
Napisano 21.10.2013 - 19:21
Wszystkie jednostki są autonomiczne. Proszę czytaj ze zrozumieniem, bo odnoszę wrażenie, że często powtarzam ciągle jedno i to samo.
Napisano 29.12.2013 - 14:21
Napisano 15.01.2014 - 12:50
Według mnie sen pokazuje nam, jakby potoczyło się nasze życie, gdybyśmy wybrali inną ścieżkę.
Bardzo ciekawe założenie, jakoby to sny miały pokazywać nam skrawki innych scenariuszy naszego życia. Pytanie tylko, czy to co widzimy we śnie ma tez swoje miejsce w jakimś innym wymiarze, gdzie nasze życie toczy się własnie tak, czy jest to raczej tylko ''suche'' przedstawienie nam innej wersji wydarzeń. Biorąc pod uwagę te dwie opcje ani jedna ani druga nie maja większego sensu. Niby po co mielibyśmy doznawać czegoś takiego. Wydaje mi się, ze takie coś musiało by mieć jakieś podstawy, powód, cel, zęby miało prawo istnienia, żeby ludzie mogli z tego czerpać a nie tylko doświadczać.
Druga sprawa którą musimy wziąć pod uwagę to to, ze nie wszystkie sny są ''normalne''. Ludziom śnią się rożne rzeczy, od apokalipsy zombie po gorący sex z Jessica Alba. To jakich snów doświadczamy ma raczej podłoże psychiczne. Niektórych ludzi na przykład bardzo często nękają koszmary itp. Dlatego uważam to za bardzo ciekawe spojrzenie na źródło treści snów, ale mało prawdopodobne ze względu na rozmaitość tego o czym śnimy. Na przykład dzisiaj śniło mi się, ze ja wraz z kuzynem i jego matka (moja ciocia) u niej w mieszkaniu wciągaliśmy nosem duże ilości białego proszku przy czym całkiem nieźle się bawiliśmy... Nie potrafię wyjaśnic treści tego snu ale nie uważam tez aby było to wydarzenie z mojego życia w innym wymiarze lub scenariusz tego życia w innej rzeczywistości..
Użytkownik Hideyoshi edytował ten post 15.01.2014 - 14:21
Napisano 15.01.2014 - 13:34
A moim zdaniem, tak jak i autora tematu, jest nieskończenie wiele rzeczywistości. Ile razy staję się przed wyborem decyzji? Zawsze mamy dwie lub więcej opcji, np. możesz przygarnąć psa lub żyć bez niego - niby mały szczegół, aczkolwiek w "rzeczywistości" coś zmienia. Pozostając w tym przykładzie, możemy pójść ku dwóm rzeczywistościom: pierwszej, w której będziemy mieli psa oraz drugiej, w której nie będziemy go mieć. I w obu przypadkach nasze życie potoczy się inaczej. Wybierając pierwszą opcję, drugą zostawiasz innej rzeczywistości. Czyli to Ty wybierasz sobie rzeczywistość, w której żyjesz i to Ty decydujesz jak owa rzeczywistość będzie wyglądać. Według mnie sen pokazuje nam, jakby potoczyło się nasze życie, gdybyśmy wybrali inną ścieżkę.
A co w takim razie ze świadomymi snami? Czy w takim przypadku przejmujemy stery swojego ja z innej rzeczywistości? No ale, możemy wtedy dowolnie sterować otoczeniem i wydarzeniami, co w innej rzeczywistości stawiałoby nas w roli boga. A co z nieświadomym wpływem na sny? Dajmy na to dużo o czymś myślimy, oglądamy jakiś serial, czytamy jakąś książkę - elementy te mimowolnie wplatają nam się w sny, czasami całkowicie je dominując. Czy to znaczy, że kreujemy inną rzeczywistość w oparciu o fikcję z tej rzeczywistości, a potem jej skrawki oglądamy we śnie? A może są sny takie i takie - nic nie znaczące i wizje z innych wymiarów. Ale w takim razie czy mamy jakąkolwiek podstawę by stwierdzić, że twoje założenie może być prawdziwe?
Sen to sprawa skomplikowana, szczególnie ten zdawałoby się "proroczy", acz moim zdaniem wyjaśnienie tego fenomenu jest prozaiczne - sny to projekcje naszej podświadomości, a więc i wszystkich obaw czy przewidywań, z których niekoniecznie zdajemy sobie sprawę (lub nie chcemy jej sobie zdawać). Przykładowo śni nam się, że ktoś bliski umiera, ponieważ obawiamy się tego i jakaś część nas mimowolnie o tym myśli. Sen taki zdarzy się raz i nikt potem nie umrze, szybko o tym zapominamy, drugi raz podobnie. A za trzecim być może nieszczęśliwie złączy się to z czyjąś śmiercią. Jest to dla nas silne, nieprzyjemne przeżycie, sen urasta do rangi proroczego i być może mimowolnie pomijamy jego szczegóły, które z faktycznym biegiem zdarzeń się nie zdarzały. Jesteśmy mocno przekonani o jego prawdziwości.
Sam kilka razy w życiu miałem tego typu sny (na szczęście nie dotyczyły śmierci) i właśnie w ten sposób sobie to tłumaczę.
Napisano 15.01.2014 - 17:55
Moge powiedziec tylko tyle:
Zobaczyles rzeczywistosc.
Reszte wpisow olej
Mysl sama
Dasz rade
Użytkownik Supernova edytował ten post 15.01.2014 - 17:58
Napisano 16.01.2014 - 21:38
Napisano 17.01.2014 - 11:25
Kiedyś czytałem, że mózg podczas snu kataloguje przeżyte podczas dnia wydarzenia, bodźce, i ogólnie wszystkie informacje z jakimi miało się styczność.
Więc może sny to po prostu projekcja / wizualizacja tego całego katalogowania, i przez to w snach panuje taki miszmasz? Taka luźna hipoteza..
Mam do Was pytanie, bo osobiście tego nigdy w snach nie zaznałem. Widział ktoś we śnie swoje odbicie w lustrze ?
Użytkownik Zemloshi edytował ten post 17.01.2014 - 11:26
Napisano 18.01.2014 - 00:37
Przekłamane, czyli co? Nie widziałeś siebie, ale we śnie to akceptowałeś ?
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych