Przełom po odkryciu polskiego lekarza
Więzadło w kolanie ma zupełnie inną budowę niż sądzili ortopedzi na całym świecie – odkrył dr Robert Śmigielski. Niecałe dwa lata temu wynikami swoich badań podzielił się z kolegami po fachu. Ci zmienili metody leczenia, narzędzia do operacji i sposób rehabilitacji. Efekty są zdumiewające, a pacjenci – wniebowzięci.
Dwa lata temu Dawid nie wierzył, że jeszcze kiedykolwiek będzie mógł tańczyć tak, jak wcześniej. Podczas jednego z pokazów miał wypadek i zerwał więzadło kolanowe. A breakdance wymaga szczególnej sprawności. – Noga była jak galareta. W tym momencie całe życie wywróciło mi się do góry nogami. Nie wiedziałem, co dalej – mówi Dawid.
Dawid przeszedł operację metodą uwzględniającą zupełnie inną, niż dotąd sądzono, anatomię więzadła, którą odkrył doktor Robert Śmigielski. Według niego kluczem do sukcesu w leczeniu jest to, że więzadło jest płaskie, a nie okrągłe, jak zakładano od kilkudziesięciu lat.
Tę teorię doktor prawie dwa lata temu przedstawił w Stanach Zjednoczonych w elitarnym gronie ortopedów. – Jestem pewien, ze po powrocie do swoich klinik lekarze będą testować koncepcję doktora Śmigielskiego – mówił wtedy prof. John A. Bergfeld, ortopeda z kliniki w Cleveland.
Właśnie tą metodą jest operowany Seraj Baeshin, student medycyny z Arabii Saudyjskiej. – Chciałem mieć tu operację, bo zależy mi, żebym nie mieć długiej przerwy i szybko wrócić na uczelnię – mówi Seraj.
Pierwszy etap operacji to usunięcie fragmentów zerwanego więzadła. W to miejsce jest wszczepione nowe, wycięte z rzepki. Podstawowy warunek: wycięte więzadło, po oczyszczeniu, jest płaskie jak taśma. I dokładnie naśladuje budowę oryginału.
Z nową koncepcją budowy więzadła wiąże się też inna technika rehabilitacji. Maciej Cytowski 9 miesięcy temu miał operację więzadła, po tym, jak zerwał je podczas gry w koszykówkę. Ma nadzieję, że wkrótce znów zagra. Koszykówka była ważną częścią jego życia. Rehabilitacja trwa około roku. Ćwiczenia są dobierane pod kątem różnych etapów gojenia się więzadła.
– Wydaje się, że to jest długo – rok czasu, natomiast z punktu widzenia, że po roku mogą wrócić do pełni aktywności, to jest naprawdę bardzo pozytywny dla nas sygnał – mówi Marcin Plencler, fizjoterapeuta z Carolina Medical Cente
Klik
Klik…mowa o więzadle kolanowym, którego urazy są chlebem powszednim sportowców, zwłaszcza narciarzy.
Wiosna w pełni, ale wytrawni narciarze cały rok szykują się do sezonu, dbając o formę i regularnie ćwicząc. Dobra wiadomość – tegoroczna zima przyniosła rewolucyjne odkrycie, które może z czasem przyczynić się do zmiany w technice operacji kolana i przyczynić się do bardziej skutecznej terapii ortopedycznej – nie tylko (choć zwłaszcza) sportowców, ale również i wszystkich entuzjastów sportów zimowych. Wszystko za sprawą znanego polskiego ortopedy, Roberta Śmigielskiego, którego nowa metoda opiera się na nowym oglądzie często podlegającego kontuzjom więzadła. Może ona zapobiec artrozom, jakie często okazują się ubocznym skutkiem wcześniej przeprowadzanych operacji kolana.
Środowisko medyczne poznało wyniki nowych badań w Jackson Hole w stanie Wyoming. Ośrodek narciarski w Górach Skalistych, goszczący każdego sezonu entuzjastów zimowych sportów – to doskonała sceneria dla prezentacji doniosłego odkrycia. W czasie lutowego czterodniowego spotkania ACL Study Group, klubu ortopedów, specjalistów w zakresie więzadła krzyżowego przedniego, doktor Śmigielski miał okazję szczegółowo przedstawić swoje teorie.
Odkrycie może okazać się przełomowe dla leczenia artrozy Lekarze – ortopedzi nie kryli entuzjazmu. Nic dziwnego – co roku ponad cztery miliony osób doznaje urazu utrudniającego dalsze uprawianie sportu, leczenie zaś wiąże się z ryzykiem powikłań. Doktor Robert Śmigielski, świeżo przyjęty jako pierwszy Polak do ACL Study Group od razu dokonał odkrycia, które może polepszyć sytuację kontuzjowanych sportowców. Wszystko dzięki jasnemu stwierdzeniu – więzadło nie jest, jak przypuszczano, okrągłe, a płaskie, ponadto – jak twierdzi dr Śmigielski – przyczepione jest w nieco innym miejscu, niż pierwotnie przypuszczano. Przypuszczenia te zostały potwierdzone przez niezależne badania. Może to oznaczać możliwość opracowania bardziej skutecznych metod terapii, uniknięcia zwyrodnień stawu kolanowego i koniecznego w ich przypadku wszczepiania endoprotezy.
Podjęcie przez dra Smigielskiego zarzuconej wcześniej teorii o płaskiej budowie więzadła może oznaczać możliwość utrzymania wysokiej sprawności fizycznej i brak powikłań nawet po przebytej operacji. Taki efekt zdają się potwierdzać wykonywane przy założeniu płaskości więzadła operacje. W praktyce – oznaczać może to całkiem nowe techniki operowania, nowy sprzęt, metody rehabilitacji. Jednym słowem – spore, pozytywne zamieszanie w branży medycznej.
Najistotniejsze dla mnie jest to zdanie:
Według niego kluczem do sukcesu w leczeniu jest to, że więzadło jest płaskie, a nie okrągłe, jak zakładano od kilkudziesięciu lat.
...które dobrze opisuje obecną medycynę, powielanie i całkowite ufanie na cudzym dorobku co skutkuje często wejściem w ślepe uliczki medycyny. Zanim wykonamy jakieś postępy w medycynie upewnijmy się że ktoś stworzył właściwą teorię i inni mogą śmiało za nim podążać. Niech dowiedzione zostanie że dominująca teoria jest weryfikowalna doświadczalnie a nie fałszowana finansowo, ideologicznie lub zwyczajnie akceptowana jako właściwa.
