6 odpowiedzi w tym temacie

[Sony]

Pokrótce:
Nie czytałem nic na ten temat, ale musimy się liczyć z tym, że obce cywilizacje penetrują i ściągają dane z naszej sieci. Wydaje się to dość logiczne i oczywiste. Jeżeli posiadacie jakieś materiały dotyczące tego zjawiska - proszę o podzielenie się, jednocześnie zapraszam do dyskusji: Jak to jest? Obcy przeglądają naszą sieć?

[trejn]

Pokrótce:
Nie czytałem nic na ten temat, ale musimy się liczyć z tym, że obce cywilizacje penetrują i ściągają dane z naszej sieci. Wydaje się to dość logiczne i oczywiste. Jeżeli posiadacie jakieś materiały dotyczące tego zjawiska - proszę o podzielenie się, jednocześnie zapraszam do dyskusji: Jak to jest? Obcy przeglądają naszą sieć?

Calkowicie sie z toba zgadzam. zagrozenei jest realne, najgorsze mzeo byc to jak beda chcieli sie nas pozbyc moga to zrobic przy pomocy wirusa itnernetowego przechdozacego z komputera na czlowieka a nie za pomoca broni termojądrowej.

[Kronikarz Przedwiecznych]

Ale gdzie oni tą nasza sieć przeglądają?? Z innych planet? Z zawieszonych nad centrum Google niewidzialnych statków? Czy mają swojego Explorera i szukają u nas czegoś szybszego? A może podszywają się pod ludzi i siedzą w kafejkach sącząc kawkę od Starbucksa? To by w sumie wyjaśniało istnienie hipsterów...hmmm - coś w tym jest!

[Cascco]

To by w sumie wyjaśniało istnienie hipsterów...hmmm - coś w tym jest!

+1 haha

Coś w tym może być biorąc pod uwagę to że dzisiaj jest mniej doniesień na temat spotkań z UFO wnioskuję że nie mają po co tu przylatywać, pewnie przeglądają sieć na YT słuchając piosenek, kiedyś były prawdziwe zespoły i obcy pewnie się wkręcili w taki zespół jak Modern Talking albo Queen , teraz wszędzie są bibery i dodzie z dzubkami. Uznali że cofnęliśmy się w rozwoju i już nie przylatują.

Tak zdecydowanie coś w tym jest...

[Jenot]

Swego czasu na jakimś forum paranormalnym (raczej nie na tym, nie mogę znaleźć) wisiał dłuuugi temat, w którym jeden koleś podawał się za przybysza w kosmosu. Rzekomo przybrał ludzką postać i mieszkał w Polsce, obserwując Ziemian.
Większość użytkowników oczywiście gościa wyśmiała, ale wątek rósł i rozwijał się naprawdę ciekawie, dzięki kilku naiwnym oraz podejściu prowokatora. Cokolwiek by nie mówić, facet obrał ciekawą taktykę - na wszelkie zarzuty odpowiadał bardzo spokojnie, rzeczowo (choć dziur "fabularnych" znalazłoby się wiele), bez emocji. Czytałem z zainteresowaniem, bo choć ściema była oczywista, to sam temat bardzo inspirujący. Do dziś lubię sobie wyobrażać, że za ścianą, w zwykłym bloku może mieszkać ktoś "nie z tego świata"
Całość zakończyła się w momencie, gdy autor wątku obiecał spotkać się z grupką zainteresowanych, bodajże na dworcu w Katowicach Jeśli ktoś to pamięta i dysponuje linkiem, to będę wdzięczny za podrzucenie; sympatyczna lektura na jesienny wieczór.

[Box]

Nie jest możliwe przeglądanie sieci bez bycia w niej. Na Księżyc jeszcze dalibyśmy radę wysłać jakieś super czułe sygnały Wi-Fi, na Marsa z pewnością też, ale jeśliby szukać obcych gdzieś dalej, to nie da rady - muszą być na Ziemi i korzystać z takich samych urządzeń, co my. Bez wątpienia mają oni swój odpowiednik sieci, ale czy na tych samych portach?

[ultimate]

Jakiś dziwny impuls tajemniczej energii przeszył mnie i nakazał zamknąć ten temat. To, że "obcy" przeglądają VRP wiemy już od dawna, nie piszmy więc, że o tym wiemy bo ich spłoszymy