Witam bardzo serdecznie jestem tu nowa i mam pewien dylemat. Nie wiem co o tym myśleć. Czy to nawiedzenie ? Opowiem wam historie mojej siostry. Moja siostra Ania kupiła ostatnio z mężem farmę na wsi. Remont domu i postawienie nowej stodoły zajął im cały rok. Wszystko tam było stare. Ania zaprosiła mnie i moją córkę na farmę na 2 tygodnie. Oni sami do domu wprowadzili się tydzień przed naszym przyjazdem. Na początku spędzaliśmy cały wolny czas na dworze bo było ciepło. W 2 noc drzwi z sypialni się same otworzyły, ale pomyślałam że to może kot albo pies otworzył drzwi. Moja córka razem z synkiem ani bawiła się z kurami, psem, 2 kotami i pomagali karmić konie. Ale w ostatnim tygodniu pogoda nam się zepsuła. Siedzieliśmy cały czas w domu co mnie dziwiło to że moja córka wraz z kuzynem czasem zaniepokojeni patrzyli się za okna i na drzwi. Pewnego dnia zauważyłam że koty się dziwnie zachowują tak samo pies. Raz siostra wybrała się z mężem na zakupy a ja zostałam z dziećmi w domu. Po około 30 min usłyszałam hałas. zawołałam dzieci ale to nie były one a tu nagle znów ! Okno w kuchni się otworzyło a dzieci były ze mną. Zrobiło się zimno więc zamknęłam okno i usłyszałam okropliwe warczenie a potem pisk psa. myślałam że dzieci mu coś zrobiły ale one były cały czas ze mną. Przestraszyłam się ale to zignorowałam. 2 dni przed wyjazdem moja córka przy zabawie z kuzynem zobaczyła coś przeraźliwego. Jeden kot zdechły leżał w krzakach. To było okropnie ucieszyłam się że wyjechałam z tamtąd ale martwię się o siostrę. Jeszcze się z nią nie kontaktowałam ale raz zobaczyłam że ona do mnie dzwoni ale kiedy odebrałam usłyszałam tylko szum i nic więcej. Martwie się.co wy myślicie na temat tych zjawisk.