17 replies to this topic

[mjr Tsu]

A ten dalej swoje Jak Ci mówię, że jest to dźwięk z dodanym pogłosem i dograny na równoległej ścieżce już na komputerze, bo taka ingerencja prosto na taśmę nie wchodzi w grę. Jeżeli nie Ty, to ktoś inny ten głos wstawił w piosenkę w byle jakim programie do nagrywania.

[Antymateria]

Nikt cię tutaj nie traktuje jako trolla (daleko ci do niego) .Swoją drogą to nagranie śmierdzi fejkiem na odległość(Wygląda to na prymitywną ingerencję człowieka) dlatego się nie dziw że wszyscy są przeciwko autentyczności każdy może bez trudu coś takiego zrobić.Sam mam jakieś doświadczenie z EVP i uwierz głosy nie są aż tak głośne nawet po obróbce(chociaż czasem się zdarzają donośniejsze od reszty) a o oryginalnych nagraniach nie wspominając.Po prostu na EVP taki głos jak na twojej kasecie nie może wystąpić naturalnie czy też paranormalnie(O czym się sam przekonałem jak zaczynałem nagrywać).A poza tym jak nagrywałem EVP to nigdy nie trafiło się jedno osamotnione słowo zawsze w pewnych odstępach nagrania jakieś liczne głosy było słychać.

Użytkownik Morter edytował ten post 03.09.2013 - 18:56

[LukeKZ]

Twierdzę że nie jest normalne zakłócenie/zniekształcenie sygnału bo nigdy takiego nie słyszałem. Nieważne ile lat kaseta leży w pudle, nic nie ma prawa spowodować tego typu zniekształcenia.

Po Angielsku ale możesz sobie poczytać to się dowiesz coś
Może i nie jest to normalne zakłócenie lecz jest to możliwe dlatego że sam mówiłeś że nie masz możliwości potwierdzenia pochodzenia taśmy/nagrania.

"EVP (Electronic Voice Phenomena) - określenie dźwięków zarejestrowanych w postaci nagrań, zarówno cyfrowych jak i analogowych, o niezidentyfikowanym źródle i pochodzeniu." Czy aby na pewno wyłącznie za pomocą urządzeń posiadających mikrofon czy też może jak ktoś już napisał, po prostu urządzeń wrażliwych na pole magnetyczne?

Brakuje ci jeszcze że te głosy/dźwięki nie były słyszane poprzez osoby w pobliżu, dlatego właśnie nazwa ELECTRONIC.

Nie wiem, dla mnie nie jest to jasne i oczywiste. Sądzę że jeśli przyjmujemy że jakiś byt chce zamanifestować swoją obecność poprzez dźwięk to żadne mikrofony i rejestratoy nie są tu niezbędne. Zapytasz więc jakim cudem to coś się tam złapało? Nie wiem, nie mam pojęcia i w tym problem.

Owszem może lecz trzeba być bardziej ostrożnym jak się to opisuje. Jest słyszalne tylko po odtwarzaniu a nie przez osoby tam znajdujące się jest to EVP. Jest słyszalne poprzez osoby gołym uchem jest to disembodied voice phenomenon. Nie wiesz kto nagrywał, gdzie czy nawet kiedy więc nie ma o czym tu mówić bo jedynie można tylko gdybać lecz nikt tego by nie uznał za jaki kolwiek dowód.

Skąd wiem że ktoś sie tym nie bawił przy nagrywaniu? Nie wiem, przypuszczam że nie. Piosenki z tej kasety pochodzą z lat 90-93, więc kopie mogą pochodzić mniej wiecej z połowy lat 90. Trudno mi uwierzyć że wtedy pierwszy lepszy pajac miał dostęp do sprzętu studyjnego lub aż tak się namęczył żeby zrobić pranka.

Przypuszczasz że nie ale nie możesz tego potwierdzić więc racjonalne jest tylko założenie że mogło dojść do jakieś ingerencje w nagranie i tyle.

Nie, nie jestem badaczem, nie byłem na badaniach ''tego typu miejsc''. Chyba już to wcześniej wyraźnie napisałem. Trzeba być badaczem żeby cokolwiek tu wrzucić?

Nie powiedziałem że musisz być badaczem czego kolwiek tylko powiedziałem jakbyś siedział dłużej w tym temacie do sam byś zaczął podchodzić do takich rzeczy z dystansem i zaczynać od poziomu fałszerstwa. Dlatego że zaczyna się od tego by potem można potwierdzić w jakiś sposób że to jest właśnie fałszerstwo a jak nie możesz to wtedy tylko zostaje możliwość że jest to autentyk.