Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wczorajsza burza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

#31

Vintagee.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do zapachu. Wracałem w piątek z pracy z drugiej zmiany. Tuż po burzy, ktora przeszła. Okolice Piotrkowa Tryb. Zapach był lekko mowiąc, dziwny. Myślałem, że zagnieździło mi się jakieś zwiarzątko pod maską. Karoseria auta do ok. 0,5m miała cuchnącą woń. Na drugi dzień już nie. Prawdopodobnie po dłuviej suszy, ten cały kurz, itd. wzbił się w powietrze pod wpływem zmiany pogody.

Co do senności. Prawdopodobnie biometr. Kolega co był ze mną na zmianie słao się czuł, kierownik nazajutrz też opowiadał, że czuł się wieczorem jakoś dziwnie. Mój organizm nie reaguje na zmiany pogody, więc tego nie odczułem. Ale tłumaczyłoby to właśnie, te dziwne sytuacje.
  • 0

#32

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z tego co pamiętam, to zielony kolor nieba podczas burzy to skutek dużej ilości ozonu, który wytwarza się w bardzo wilgotnym powietrzu tuż przed burzą. Dlatego to raczej nic paranormalnego, a zwykła fizyka z chemią. Przez ostatnie parę dni było bardzo gorąco i wilgotno, może dlatego.

Taki nagły spadek ciśnienia i temperatury powietrza podczas burzy może powodować senność. Tak samo specyficzny zapach powietrza jest po prostu zapachem dużej ilości ozonu.
  • 0

#33

piotr81w.
  • Postów: 65
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba ze dwa razy "złapała" mnie burza w sierpniu i muszę przyznać, że zalewająca mi oczy deszczówka piekła niesamowicie i przez dłuższy czas zmagałem się, żeby coś widzieć w ogóle, oczy strasznie mi łzawiły i ledwie mogłem je otworzyć. Nie pamiętam tego efektu podczas wcześniejszych opadów.
  • 0

#34

Markred.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Siedziałem w domu z otworzonymi wszystkimi oknami i balkonem.
Nic nie czułem poprostu leżałem i gapiłem się w deszcz i błyski słuchając muzyki.
Po burzy i deszczu do rana słuchałem muzyki nie śpiąc, burza nie wywołała na mnie żadnych efektów, oczy mi nie łzawiły, nie miałem ochoty na stosunek z owcą, nie miałem ochoty spać, nie miałem ochoty jeść(byłem po kolacji) ani nie miałem ochoty strzelić kloca.

Przykro mi.
  • -1

#35

Ichigo.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nikt nie wziął pod uwagę słońca? Gdy wschodzi/zachodzi widzimy chmury na horyzoncie w różnych kolorach i pewnie również na skutek światła słonecznego te chmury podczas burzy były kolorowe. U mnie burza również się przetoczyła i jedynym zauważalnym skutkiem był czasowy brak prądu. Jak dla mnie chmury miały taką budowę, że rozproszyły promienie (chmury=para wodna= rozproszenie światła=tęcza)
  • 0

#36

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ichigo - o tym mówię. Kolory biorą się z rożnych długości fal światła odbijanych/załamanych przez dany obiekt (porównaj efekt pryzmatu - dokładnie każdy obiekt działa tak samo). Generalnie odczuwanie koloru jako takiego jest złudzeniem, który interpertuje je w taki sposób, że fale z tego zakresu pasma są odbierane przez oko i interpretowane przez oko jako kolor.

Tu jest tabelka obrazująca widmo fal elektromagnetycznych.
Część odbieramy jako dźwięk, kolor itp.
Wiązki fotonów to ciekawe cząstki, które zachowują się zarówno jak materia, jak i fale elektromagnetyczne.
I tak niebo jest niebieskie, bo właśnie takiej długości fala emitowana przez Słońce dociera na powierzchnię naszej planety po załamaniu w atmosferze. Wraz z zachodem słońca, częstotliwość tej fali się wydłuża, dlatego kolor nieba się zmienia i przechodzi przez całe spektrum barw, ale zielony jest stosunkowo krótko widoczny.

Gdzieś kiedyś czytałam, że właśnie pod wieczór, przy dużej ilości ozonu w powietrzu fala światła załamuje się właśnie na częstotliwości koloru zielonego i dlatego tuż przed silnymi burzami i wilgotności powietrza kolor nieba jest zielony.

Użytkownik Kocica edytował ten post 13.08.2013 - 16:20

  • 0

#37

Manekin Artist.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Najlepsze jest to że pies wczoraj mnie obudził koło 2-3, a śpi razem ze mną i szczekał na coś... coś czego nie widziałem, a on wyczuwał.

Co do chmur, mieszkam w Łodzi i nie było burzy tylko porywisty wiatr.

Użytkownik Manekin Artist edytował ten post 13.08.2013 - 21:17

  • 0

#38

Sventer.
  • Postów: 241
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Od kilku dni jestem bardzo senny i zmęczony, a jeszcze ponad tydzień temu czułem większą energię i byłem bardziej aktywny fizycznie itd.
  • 0



#39

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja jeszcze dodam od siebie, że te "bezdźwięczne" burze występują u mnie już kilka dni pod rząd.

Wczoraj wyszedłem na chwile i akurat się błyskało. Zero odgłosów, ale efekt był niesamowity. Niebo było całe oświetlone, pięknie to wyglądało. W takich chwilach właśnie pluje sobie w twarz, że nie mam kamerki albo aparatu.
  • 0

#40

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

burze widać w nocy z ponad stu kilometrów nawet, ale słychać dopiero jak jest blisko...
  • 0



#41

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Ja i parę osób z którymi utrzymuje kontakt również się źle poczułem . Wchodzę na moje ulubione forum a tu ten temat. Coś musi być na rzeczy.

Na szybko trafiłem na coś takiego.

http://nz24.pl/aktua...on-jest-grozny/
  • 0

#42

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Apropo burzy bez grzmotów, przypomniała mi się ta zjawiskowa, sprzed kilku lat.

  • 0

#43

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Fantastyczna! Pamiętam ją :) W ogóle aż tak aktywnych burz przeżyłem tylko kilka, są niestety dość rzadkie... W tym roku tylko jedna, w początkach lipca bodajże, ale krótka, tylko 15-20 minut, fajny jest ten ciągły, niekończący się, narastający pomruk jak nadchodzi :D



  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych