Choć media baaardzo wybiórczo decydują o tym, o czym poinformują nas w głównych wydaniach wiadomości, warto czytać paski wydarzeń, bo tam można trafić na wiele ciekawostek. I tak oto bez większego echa dotarła nas wiadomość o nowym prezydencie w Iranie (widocznie o tym, co się dzieje w światowym siedlisku zła informuje się tylko w wybranych momentach). Wtedy to z ciekawości odpaliłem sobie Wikipedię, wpisałem "Iran" i poczytałem sobie co nieco, co tam się właściwie dzieje. Tak też - niejako przypadkiem - natrafiłem na niezbyt znaczącą i popularną teorię spiskową. Jaka by ona jednak nie była - to forum to polska skarbnica takich tematów, więc pozwolę ją sobie opisać.
Zacznijmy od całego tła. Przez wieki Iran był islamską monarchią. Na tronie zasiadały różne dynastie, aż w 1925 roku po obaleniu Kadżarów do władzy doszła ostatnia perska dynastia Iranu - Pahlawi. Za jej rządów nawiązywano przyjazne stosunki z państwami zachodnimi, wprowadzano reformy mające unowocześnić życie Irańczyków i uczynić je przyjemniejszym. Nie spodobało się to jednak większości ludności, która (sama lub pod naciskami radykałów) żądała bliższego związania struktur państwowych z Islamem, dokładniej z szyicką jego odmianą. Jak to we większości państw muzułmańskich - zachodniego pojęcia wolności nie udało się połączyć z surowym prawem szariatu, toteż w 1979 roku fundamentaliści islamscy przeprowadzili gwałtowną rewolucję, która okazała się ich całkowitym sukcesem - ostatni szach Mohammad Reza Pahlawi zmuszony był zbiec do Egiptu, gdzie później umarł widząc, jak niemal z miesiąca na miesiąc jego ojczyzna zmieniła kurs o 180 stopni.
Wskutek rewolucji powstał jedyny w swoim rodzaju system polityczny, gdzie z jednej strony obywatele - podobnie jak w krajach zachodniej demokracji - wybierają w wyborach swoich przedstawicieli, w tym głowę państwa - prezydenta. Iran ma jednak dwie głowy. Drugą, dużo ważniejszą stali się ajatollahowie. Pierwszym był Ruhollah Chomeini (wódz rewolucji), zaś po jego śmierci w 1989 r. ajatollahem został Ali Chamenei. Są oni najwyższymi duchowymi przywódcami w Iranie, choć poza tym krajem ich tytuł nie jest szeroko akceptowany w świecie muzułmańskim (ajatollah = ajat Allah = cudowny znak Boga).
Sprawa godła
Po upadku monarchii państwo ogłoszono Islamską Republiką Iranu, a wszelkie symbole kojarzące się z monarchią zastąpiono nowymi.
Godło z okresu monarchii
Stare godło przedstawiało lwa z mieczem na tle słońca i miało porządne tradycje. Pierwszy historyczny dowód na jego użycie pochodzi z 1423 roku, zaś lew i słońce były kojarzone z władcami Persji podobno już w czasach starożytnych. Jednak w tych czasach to król był słońcem, bogiem stąpającym po Ziemi... Nijak miało się to do jedynego Boga wyznawanego w Islamie. Godło zmieniono więc na futurystycznie wyglądające, kojarzące się (mi przynajmniej) z emblematami z Gwiezdnych Wojen.
Obecnie używane godło
Godło na postać stylizowanego napisu:ﷲ, czyt. Allah tj. Bóg w języku arabskim i farsi. Godło to podkreśla pozycję jaką w Islamskiej Republice Iranu zajmuje religia muzułmańska. Graficznie wykonanie napisu jest takie, iż składają się się na niego stylizowane: miecz, 4 półksiężyce oraz kwiat tulipana, co nawiązuje do starej legendy, iż na grobach tych, którzy polegli za Iran, wyrasta ten właśnie kwiat. Zarazem 5 głównych linii godła symbolizować ma 5 filarów islamu. Pismo arabskie jak widać jest nie tylko piękne, ale i elastyczne i można za jego pomocą tworzyć ciekawe wizerunki.
O co zatem w tym wszystkim chodzi?
Zemsta Sikhów
Khanda
Oto symbol nazywany "Khanda". Prawda, że podobny? On jednak pasuje do Islamu jeszcze mniej niż lew czy słońce. Jest to symbol Sikhizmu, religii powstałej XV wieku w Indiach. Jest ona nie tyle w opozycji do Islamu, co jego daleką kuzynką. Otóż religia ta łączy w sobie elementy islamu i hinduizmu. Bóg jest jeden i bezosobowy (islam), lecz posiada "miliony imion" (niczym miliony hinduskich bogów). Przejęto też m. in. hinduskie metody medytacji i wiarę w reinkarnację.
Łatwo się chyba zatem domyślić, że dla wiernego Muzułmanina jest to ostra herezja. Lepiej nie wierzyć w Allaha wcale, niż łączyć wiarę w niego z wiarą pogan.
Jak to wszystko się jednak łączy? Otóż ród Chomeinich (z którego pochodził pierwszy ajatollah po rewolucji) przybył do Iranu w XVIII wieku z północnych Indii, a więc z ojczyzny Sikhizmu. Sam ajatollah nie wypierał się nigdy indyjskich korzeni, nie identyfikował się jednak w żaden sposób z tym krajem, czuł się Irańczykiem.
Najlepszym argumentem na obalenie tej teorii jest fakt, że Chomeini był przecież przywódcą duchowym szyitów, osobą religijną i inicjatorem transformacji jednego z największych państw świata w islamską republikę. Nie miał żadnego celu w modyfikowaniu khandy jako godła dla swojego nowego państwa.
Ale przecież o to w teoriach spiskowych chodzi. Nie od dziś wiadomo, że wielu przywódców religijnych wykorzystuje swą (niemal hipnotyzującą) władzę do manipulowania ludźmi (przykładem mogą być niektórzy kontrowersyjni papieże czy patriarchowie rosyjscy współpracujący z KGB). Czyżby Chomeini był Sikhem?
Dzisiejszy Iran jest zdecydowanie państwem radykalnie muzułmańskim... Więc jaki mógł mieć cel? Czy może wszystko to jest przypadkiem? Czymś wyssanym z palca? A może Iran ma jeszcze więcej wspólnego z Gwiezdnymi Wojnami niż myślałem, i ajatollahowie czekają cierpliwie niczym Wielki Kanclerz, aby przekształcić (Islamską) Republikę w (Sikhijskie) Imperium, kiedy czas będzie odpowiedni? Przemyślenia pozostawiam wam.
Źródła:
1
2
3
4
5
6
7
Jak widzicie, całość opracowałem na podstawie Wikipedii. Jak wiadomo zdarzają się na niej wpadki, lecz temat ten nie jest dziełem eksperckim a raczej popularnospiskowym, więc Wiki winna wystarczyć. Jeśli kogoś temat zaintryguje, w otchłaniach internetu na pewno natrafi na inne źródła.
