Globalne ocieplenie to dar dla archeologii. Świadczy o tym znaleziona na wysokości 2000 m n.p.m. na starożytnym rzymskim szlaku handlowym i pokazana światu tunika.
Ten ocieplacz ma ponad 1700 lat
Zachowała się w doskonałym stanie. Wykonana jest z wełny jagnięcej i pasuje na osobę o wzroście 176 cm. Według ekspertów tylko garstka takich tunik przetrwała tak długo w Europie. Datowanie metodą węgla aktywnego wykazało, że tunika została uszyta ok. 300 r. n.e.
- Na pewno było dobrze wykorzystana. Naprawiano ją kilka razy - mówiła na konferencji prasowej Marianne Vedeler, ekspert z Muzeum Historii Kultury Norwegii.
Archeolodzy twierdzą, że dobrze zakonserwowana tunika to dowód na to, że norweski lodowiec Lendbreen nie był tak mały od 300 r. n.e. Gdyby wcześniej rozmarzał, tunika rozpadałby się w tydzień pod wpływem ataku owadów i bakterii.
Dlaczego ktoś miałby zdejmować ciepłą tunikę idąc przez lodowiec? Eksperci z Oslo twierdzą, że osoba, która ją nosiła musiała mieć objawy hipotermii z powodu ciężkich śnieżyc i mrozu. Daje one mylne uczucie gorąca, stąd chęć pozbycia się warstwy odzieży.
Odkryć będzie więcej?
- Niepokojące jest to, że lodowce topnieją, ale to ekscytujące dla nas, archeologów - powiedział Lars Piloe, duński archeolog pracujący na lodowcu w Norwegii.
Od czasu intensywnego topnienia Lendbreen, czyli od 2006 r. znaleziono tam również starożytne skórzane obuwie, ozdobny kij, łuki i głowice strzał do polowań na renifery. - A to dopiero początek - ekscytował się Piloe, przewidując że znajdzie na lodowcu o wiele więcej.
Człowiek z gór
Ostatnim spektakularnym odkrycie archeologicznym związanym z ocieplaniem się klimatu był prehistoryczny człowiek Ötzi. Został znaleziony przez parę turystów w lodowcu alpejskim w 1991 r. Początkowo myślano, że to tragicznie zmarły turysta, ale badania wykazały, że wędrował on przez Alpy ok 5300 lat temu.
Źródło: TVN Meteo
