Otóż jakiś czas temu kolega, który często wyjeżdża do Norwegii opowiadał mi o rzekomych prawdziwych trollach w Norwegii, a dokładniej o jakiejś Wyspie Trolli. Podobno ludzie boją się tam chodzić i są nawet znaki ostrzegawcze przed tymi stworzeniami. W czasie bodajże II WŚ, kiedy Norwegia była jeszcze dosyć biednym krajem, ludzie nie mieli co jeść i szybko wymierali. Ci którzy przeżyli nie mieli często wyboru i kopulowali z członkami własnej rodziny i właśnie te dzieci z kazirodczego związku później były wywożone na tą wyspę. Słyszałem też o tym, że Hitler tam wywoził upośledzonych i wszelkiego rodzaju "innych", wyróżniających się na tle normlanego społeczeństwa. No i te "stworki" tam sobie żyją rzekomo do dzisiaj żywiąc się tym co znajdą w lasach itp. Kolega mówił mi także, że jakiś ważny polityk, bodajże premier potwierdził tą informację. Mimo wszystko nie mogę znaleść niczego wiarygodnego w internecie, może wy coś słyszeliście i chcielibyście się podzielić?
P.S. Z góry przepraszam, jeśli coś przekręciłem, a mogło tak być.
edycja:
ultimate