Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zagrożenie Ziemi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Klatrat metanu to metan w głębinach oceanicznych. Z jednej strony jego negatywna rola w emisji do atmosfery ale naprawdę niszczycielskie oblicze potrafi pokazać w innej formie. Część naukowców sugeruje, że gwałtowne uwolnienie metanu może spowodować wybuch metanu nad powierzchnią oceanu i wywołać katastrofę o trudnych do wyobrażenia skutkach.

Skończyłoby się megatsunami i emisją do atmosfery potężnej dawki pyłów i pary wodnej, podobno w przeszłości takie zdarzenia miały miejsce i powodowały katastrofalne zmany klimatu.
Według specjalistów taki wybuch mógłby mieć moc wielu bomb atomowych.

"Klatraty metanu zostały odkryte pod koniec XIX wieku (1888) wraz z hydratami etanu (C2H6), etylenu (C2H4) i podtlenku azotu (N2O) przez francuskiego fizyka Paula Villarda. W latach 30. XX wieku E. G. Hammerschmidt skojarzył po raz pierwszy biały, krystaliczny materiał zatykający rurociągi gazu z hydratami metanu. W ten sposób materiał pierwotnie uważany za ciekawostkę czysto laboratoryjną uzyskał znaczenie ekonomiczne.

W latach 60. XX wieku znaleziono złoża hydratów na Syberii, a w następnym dziesięcioleciu znaczne ich ilości odkryto na szelfach kontynentalnych. W 1981 statek wiertniczy Glomar Challenger wydobył u wybrzeży Gwatemali pierwszą próbkę klatratu. W 1996 załoga niemieckiego statku badawczego FS Sonne wydobyła 50 kg hydratów z dna Pacyfiku w pobliżu Oregonu. Obecnie rozważane jest wykorzystanie zasobów klatratu metanu jako potencjalnego źródła gazu ziemnego. W ciągu ostatnich parunastu lat, metan uwięziony w hydratach, zaczęto postrzegać również jako potencjalne źródło zmian klimatu.

Nazewnictwo

Hydraty metanu, znane także jako klatraty, nazwę zawdzięczają swojej strukturze krystalicznej, w której cząsteczki wody tworzą klatki wokół molekuł gazu. Niekiedy nazywane są również „lodem metanowym” ze względu na białą barwę przypominająca lód lub śnieg.

Termin hydrat w chemii określa związki o określonym współczynniku stechiometrycznym, które przy rozpadzie dają ściśle określone ilości wody, dlatego w przypadku klatratów metanu nazwa "hydrat" nie jest zgodna z terminologią chemiczną.

Struktura krystaliczna

Struktura sieci krystalicznej klatratów metanu składa się z dwóch zasadniczych elementów:
szkieletu krystalicznego tworzonego przez cząsteczki wody, formującego klatki wokół cząsteczki gazu
molekuł metanu.

Czyste hydraty metanu w warunkach ziemskich krystalizują w tak zwanej strukturze sI, której komórka elementarna składa się z dwóch małych (512) i sześciu dużych klatek (51262) zawierających łącznie 46 cząsteczek wody. Klatraty metanu zawierające kilkuprocentowe domieszki etanu lub propanu mogą tworzyć nieco inna strukturę (sII). Komórka elementarna tej sieci krystalicznej składa się z 136 cząsteczek wody tworzącej 16 małych (512) i 8 dużych (51264) klatek. W naturze bardzo rzadko spotykana jest również inna struktura (sH), gdzie poza metanem do klatek wchodzą jeszcze węglowodory o dłuższym łańcuchu węglowym (np: n-pentan). Hydraty krystalizujące w tej formie zbudowane są z jednej dużej (512612), dwóch średnich (435663) i trzech małych komórek (512). Stabilność powyższych struktur zapewnia odpowiednia ilość cząsteczek gazu zamknięta w sieci krystalicznej. Wymagane jest co najmniej 70% wypełnienie klatek, w innym razie następuje rozpad.

Właściwości

Klatrat metanu to biała, bezwonna substancja, wizualnie bardzo podobna do lodu, jednakże ze względu na swoja strukturę krystaliczną znacznie się od niego różni. Przewodność cieplna hydratów metanu jest bliska przewodności zestalonego CO2 (~0,5 W/mK), czyli około pięć razy niższa niż lodu (~2,3 W/mK). Wysoka odporność na deformacje czyni je najtwardszą z powyższych substancji.

Przyjęty uśredniony skład chemiczny: na 1 mol metanu przypada 5,75 mola wody, co odpowiada około 85% wody i 15% metanu masowo. Z jednego litra hydratów metanu wydzielić można ok. 170 litrów gazowego metanu (w przeliczeniu na warunki normalne). Gęstość około 900 kg/m³ (0,9 g/cm³) czyni je nieznacznie lżejszymi od wody. Stabilność przy ciśnieniu atmosferycznym zapewnia temperatura niższa niż 193 K (-80 °C). W innym wypadku hydraty metanu wymagają znacznego ciśnienia parcjalnego metanu (~44,78 MPa w warunkach pokojowych) aby ochronić strukturę przed rozpadem. W przypadku stabilizacji innym gazem lub mieszaniną gazu następuje powolny proces wymiany cząsteczek zamkniętych w hydratach na cząsteczki gazu z otoczenia. Spala się równym, czerwonym płomieniem pozostawiając wodę.

Geneza klatratów

Hydraty metanu powstają przy spełnieniu dwóch warunków:
obecności odpowiedniej ilości metanu (gazu ziemnego) i wody (w jednym z trzech stanów skupienia),
odpowiedniej temperaturze i ciśnieniu parcjalnym gazu wchodzącego do struktury.

Naturalne hydraty metanu na Ziemi występują licznie na szelfach kontynentalnych i w wiecznej zmarzlinie, gdzie woda jest ogólnie dostępna. Metan pochodzi z dwóch źródeł – powszechnej fermentacji anaerobowej lub mniej rozpowszechnionych ekshalacji termogenicznych. Klatraty z pierwszego źródła zawierają niemalże czysty metan bogaty w lekki izotop węgla 12C. W drugim przypadku zróżnicowanie składu chemicznego i izotopowego gazów jest znacznie większe.

Globalnie hydraty metanu tworzą się poniżej strefy stabilności hydratów gazu GHSZ (ang. Gas Hydrate Stability Zone), która w zależności od temperatury rozciąga się od głębokości poniżej ok. 300 m w wodach arktycznych do 1100 m w głąb sedymentu, choć odnaleziono złoża występujące już na głębokości 60–100 m. W wiecznej zmarzlinie hydraty metanu są stabilne od 150 do 2000 m pod powierzchnią.

Złoża

Potwierdzone, przewidywane i potencjalne złoża hydratów gazowych na świecie. Źródło: USGS

Złoża klatratów występują pod osadami podmorskimi (głównie na stokach kontynentalnych) oraz na terenach wiecznej zmarzliny, a także na dnie jeziora Bajkał. Największe z dotychczas odkrytych występują w głębi Blake Ridge u wybrzeży Karoliny Północnej, bogate złoża znajdują się także w Zatoce Meksykańskiej oraz rowie Nankai u wybrzeży Japonii.

Poszukiwania złóż hydratów ułatwia fakt, że fale dźwiękowe rozchodzą się w nich dwukrotnie szybciej niż w zwykłych osadach dennych.

Wielkość zasobów jest bardzo różnie szacowana, ale nie ulega wątpliwości, że znacząco przewyższają złoża gazu ziemnego. Niektóre szacunki mówią, iż ilość węgla zawartego w hydratach dwukrotnie przekracza ilość zgromadzoną w złożach pozostałych kopalin. Ostrożniejsze oceny mówią o ilości metanu przekraczającej od 2,5 do 10 razy złoża gazu ziemnego.

Znane w 2005 roku złoża metanu zawartego w klatratach na wodach przybrzeżnych USA ośmiokrotnie przewyższają zasoby gazu ziemnego w tym kraju. Bardzo duże złoża znajdują się w Kanadzie i u jej wybrzeży. Szacowane są 44–810 bilionów m³ metanu. Dla porównania znane światowe zasoby gazu ziemnego wynoszą 154 biliony m³.

Występowanie klatratów poza Ziemią

Zainteresowanie hydratami poza Ziemią wzrasta od wczesnych lat 80. XX w., kiedy zaproponowano ich istnienie w ciałach międzyplanetarnych takich jak komety czy lodowe księżyce (np. Europa, Tytan, Enceladus).

Pod koniec XX w. pojawiły się spekulacje o istnieniu hydratów metanu na Marsie. Po wykryciu metanu w marsjańskiej atmosferze, jako jedno z możliwych źródeł tego gazu zaproponowane zostały klatraty.

Wydobycie i zastosowanie

Złóż hydratów nie eksploatuje się obecnie na masową skalę, choć podjęto pierwsze próby. W 1997 roku w USA powstał Program do spraw hydratów metanowych Narodowego Laboratorium Technologii Energetycznych (NETL). W 1999 roku dokonano próbnego odwiertu w rowie Nankai nieopodal Japonii. W tym samym roku czasopismo „Georgian Transport System” podało informację o wynoszących 700 mld m³ złożach hydratów na południowy wschód od Baku. Wydobycie ma tam prowadzić już firma BP.

W 2001 międzynarodowe konsorcjum złożone z organizacji rządowych i komercyjnych z USA, Kanady, Japonii, Niemiec i Indii podjęło próbę eksploatacji złóż w delcie rzeki Mackenzie w Kanadzie, w okolicy miejscowości Mallik. Do złóż wtłoczono wodę o temperaturze 60 °C i po kilku godzinach na powierzchnię zaczął wydobywać się metan.

Hydraty wydobywa się obecnie przede wszystkim przez wtłaczanie do złóż gorącej wody, by roztopić lód, oraz dokonywanie odwiertów w celu obniżenia ciśnienia. Metoda ta jest jednak mało wydajna i chaotyczna. Bardziej efektywne jest użycie w odwiercie niewielkiego palnika przy kontrolowaniu wielkości płomienia poprzez ograniczanie dopływu tlenu. Spala się wówczas 10% metanu, jednak reszta jest możliwa do wykorzystania. Za najbardziej efektywną metodę uchodzi użycie mikrofal o określonej częstotliwości w celu ogrzania hydratów.

Zaletą hydratów jest łatwość transportowania. Ilość metanu w 1 m³ umożliwia wykorzystanie hydratów jako alternatywy dla LNG – jest odpowiednikiem około 168 m³ gazu. Mniejsze są wymagania jeśli chodzi o temperaturę transportu – musi być ona jedynie niższa od 0 °C (inne źródła mówią o temperaturze niższej od -20 °C); dla porównania przy transporcie LNG wymagana jest temperatura -163 °C.

Zagrożenia

W związku z ociepleniem klimatu rozpatruje się potencjalne zagrożenia, jakie stwarzają klatraty. Metan jest gazem cieplarnianym, którego zdolność zatrzymywania ciepła (potencjał cieplarniany) jest dwudziestokrotnie większa niż w przypadku dwutlenku węgla. Ulotnienie się go ze złóż hydratów, które zawierają szacunkowo 3000 razy więcej metanu niż wynosi jego ilość w atmosferze ziemskiej, znacząco podniosłoby temperaturę na Ziemi. Podejrzewa się, że metan doprowadził do gwałtownego podwyższenia temperatury o 7 °C w późnym paleocenie 55 mln lat temu, co doprowadziło do wyginięcia wielu gatunków organizmów morskich. Paleobiolodzy z Instytutu Paleobiologii PAN wysunęli hipotezę, że klatraty metanu odpowiadają za większość gwałtownych zmian klimatu w historii Ziemi.

Innym zagrożeniem mogą być wywołane przez osunięcia fale tsunami. Około 6100 lat p.n.e. rozpad złóż klatratów doprowadził do przesunięcia się do Morza Norweskiego masy skał ze stoku kontynentalnego o objętości ocenianej na 5300 km³ o 800 km, co wywołało potężną falę (zob. Storegga). Jej efekty są do dzisiaj zauważalne na północy Anglii. Zagrożone są między innymi Bahamy, które od wschodu opadają stokiem 5000 m w głąb oceanu i klatraty są utrzymującym je spoiwem.

Zagrożenie wynika z ocieplenia wody oceanicznej, co może prowadzić do przekroczenia granicy stabilności. Przyczyną uwolnienia się metanu może też być zdestabilizowanie zasobów w wyniku prac wydobywczych, jednak jest to możliwe jedynie w szczególnych warunkach geologicznych.

Klatraty metanu stały się przyczyną niepowodzenia próby zablokowania wycieku ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej w maju 2010 roku.

Klatraty a Trójkąt Bermudzki

W 1992 kanał Channel 4 wyemitował film Trójkąt Bermudzki przedstawiający hydraty jako wyjaśnienie tajemnicy Trójkąta Bermudzkiego. Według autora ulatniający się w wyniku gwałtownego rozkładu metan miał tworzyć pianę wodno-metanową obniżając gęstość wody do bliskiej gęstości powietrza, natomiast samoloty miały spadać z powodu turbulencji. Jednak żadna stacja sejsmiczna nie zarejestrowała żadnego gwałtownego rozkładu złoża.

Sam autor wycofał się ze swej teorii kilka lat po emisji filmu dochodząc do wniosku, że Trójkąt Bermudzki w istocie nie istnieje – częstotliwość wypadków w tym obszarze ma być według niego podobna do innych akwenów o podobnym natężeniu ruchu."

http://pl.wikipedia..../Klatrat_metanu

Odpowiednio wyedytowałem.
/Shi

Użytkownik Shi edytował ten post 29.07.2013 - 14:07

  • -1



#2 Gość_Kochanie

Gość_Kochanie.
  • Tematów: 0

Napisano

Podobnie jest z kominami hydrotermicznymi, gazy jaki się z nich wydobywają, w tym metan, działają na atmosferę Ziemi czyli na pogodę tyszzz.
  • 0

#3

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podobnie jest z kominami hydrotermicznymi, gazy jaki się z nich wydobywają, w tym metan, działają na atmosferę Ziemi czyli na pogodę tyszzz.


Owszem ale wtym przypadku wedle specjalistów w przeszłości reakcja ta miała przebieg gwałtowny i kończyła się wybuchem na oceanie, co można się domyślić jakie by miało skutki.
  • 0



#4 Gość_Kochanie

Gość_Kochanie.
  • Tematów: 0

Napisano

No dobrze, w takim razie co z tymi, które są czynne cały czas, przecież posiane są po całym globie ziemskim. W dodatku nie wyglądają na zbyt wielkie, takie które mogły by spowodować wielkie boom...?
  • 0

#5

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W niewielkiej emisji metanu nie osiąga on odpowiedniego stężenia, metan w stężeniu od 5% do 15% w powietrzu osiąga samozapłon i co ciekawe większe stężenie niż 15% jest bezpieczniejsze. Dlatego kiedyś zamiast gazu ziemnego był miejski(koksowniczy) którym można było się otruć, po gazie ziemnym co najwyżej rozboli głowa, wybuchnie chata albo udusimy się gdy wyprze powietrze. Czyli czasy romantycznego trucia się gazem minęły bezpowrotnie.

Emisja metanu z klatratów musi być na tyle gwałtowna by nad powierzchnią osiągnął on stężenie co najmniej 5% wtedy nie trzeba iskry, sam wybuchnie a siłę ma potężną. Widziałem doświadczenie gdy w małym, murowanym budynku zdetonowano worek ok.10 litrowy z metanem, budynek stracił ściany i rozpadł się.
  • 1



#6 Gość_Kochanie

Gość_Kochanie.
  • Tematów: 0

Napisano

oki, ale jeśli metan nawet nie spowoduję wybuchu to i tak miesza się z wodą, wodorem, amoniakiem i całą resztą jak wylewa się z ziemi w głębinach oceanów ;].

słyszałeś może o Eksperyment Stanleya Millera. ?

Myślę, że w tym jest pies pogrzebany, po coś są te kominy, nie tylko służą do ulatniania się gazów z wnętrza ziemi, ale również do tworzenia życia, w końcu przy nich znajdują się całe połacia organizmów żywych.

  • 0

#7

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

oki, ale jeśli metan nawet nie spowoduję wybuchu to i tak miesza się z wodą, wodorem, amoniakiem i całą resztą jak wylewa się z ziemi w głębinach oceanów ;].

słyszałeś może o Eksperyment Stanleya Millera. ?

Myślę, że w tym jest pies pogrzebany, po coś są te kominy, nie tylko służą do ulatniania się gazów z wnętrza ziemi, ale również do tworzenia życia, w końcu przy nich znajdują się całe połacia organizmów żywych.

Sprzyjają też życiu ze względu na wysoką temperaturę, która sprzyja prędkości reakcji a jednocześnie kominy działają też jako kompensacja procesów wewnątrz skorupy ziemskiej. Czytałem o tym eksperymencie i na pewno jest to jedna z możliwości, wedle innej równie rozpowszechnionej życie przybyło, w pierwotnej formie oczywiście, z odmętów kosmosu.
  • 0



#8

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Roztopy w Arktyce spowodować mogą gigantyczną emisję metanu o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.

"Naukowcy z holenderskiego Uniwersytetu Erasmusa obliczyli, że pod lodem dryfującym po wodach Morza Wschodniosyberyjskiego może być zgromadzone nawet 50 gigaton metanu. Jak przyznała Gail Whiteman, badacze byli w szoku, gdy obliczyli, jakie zmiany w klimacie może wywołać taka ilość gazu. (wp)


http://wiadomosci.wp...x.html#m1272070
  • 0



#9 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

oby to nie było takie obliczenie jak z naszym gazem łupkowym, miały być mega tony, a wyszło na to, że się nie opłaca wydobywać :/
nie wiem nie wiem, ja jestem sceptycznie nastawiona co do wielkich oszacowań
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych