Skocz do zawartości


Zdjęcie

Demonologia słowiańska


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że podskórnie wiele elementów wierzeń Słowian cząstkowo przetrwało do dziś, pod warstwami chrześcijaństwa i obcych kultur. Bardzo ciekawy artykuł dotyczący wierzeń naszych przodków.



"Bogowie słowiańscy zostali utopieni w Dnieprze i Zbruczu ich popioły zostały wywiane ze zgliszcz Arkony a święte gaje wykarczowane przez krzewicieli nowej wiary. Jednak mglista pamięć o nich przetrwała w świadomości współczesnych czasem pokryta obcym nalotem i częściowo schrystianizowana.

zniszczeniu miejsc kultu kontynuowały swój byt w kręgu domowym. Pomagały ludziom rozumieć budowę świata i jego fazy. Szczególna role dla naszych przodków odgrywały dusze zmarłych, członków rodziny lub bliskich osób. Wierzono, że dusza jest obrazem, kopią człowieka za życia.



Obraz ten po śmierci człowieka odlatuje z wiatrem w zaświaty gdzie przebywa, ale może powracać jeść, pić. W celu zapewnienia spokoju duszom zmarłych Słowianie odprawiali rozbudowane ceremonie pogrzebowe. Aż do nadejścia chrześcijaństwa dominował pochowek w formie ciałopalenia, który miał oczyszczającą moc słońca i ognia. Choć u Słowian bałkańskich znane są cmentarzyska szkieletowe, tu należy się dopatrywać silnego wpływu Awarów.



Informacji o obrzędach ciałopalenia dostarcza nam arabski kronikarz Ibn Rosteh IX-X w. “Kiedy kto z nich umrze, palą go w ogniu, zaś ich kobiety, kto gdy im umrze, krajają sobie nożem ręce i twarze, Gdy zmarły zostanie spopielony, udają się do niego nazajutrz, biorą popiół z owego miejsca, dają go do popielnicy i stawiają ją na pagórku” Słowianie wschodni jeszcze w XIX wieku wznosili nad takim pochowkiem niewielkie domki. Ciekawa jest tez relacja czeskiej kroniki Kosmasa, która wspomina “pogrzeby, które odbywały się po lasach i na polach i korowody, które odprawiali podług pogańskiego zwyczaju, na dwóch i trzech rozstajnych drogach jakby dla spokoju duszy.



Także i bezbożne igry, które wyprawiali nad swoimi zmarłymi tańcząc z nałożonymi na twarz maskami i wywołując cienie zmarłych. Z tekstów bizantyjskich i arabskich wiemy o obrzędach, w których występowało dobrowolne lub nie, zadawanie sobie śmierci przez wdowę. Tak jak dary grobowe jest to wyrazem przekonania, że dusze nieboszczyka trzeba wyprawić na tamten świat wyposażona we wszystko, czego może potrzebować i nie miała, po co wracać. Ważnym elementem obrzędów pogrzebowych były stypy, po staropolsku strawie, po starorusku triznie a chorwacku karminie. Stypę odprawiano w czterdzieści dni po śmierci lub w rocznice śmierci.



Zapisy folklorystyczne z Polski mówią o zwyczaju pozostawiania wolnego miejsca za stołem dla zmarłego. Na Białorusi gospodarz wywołuje zmarłych przodków wypowiadając słowa “Świeci dziadowie, przychodźcie do nas wieczerzać. Proszę was na wieczerzę”. Niekiedy odbywa się to przy grobie, co przyjęli i zachowali Romowie. Pośród Słowian wschodnich i południowych wierzono, że dusza, aby dostać się na tamten świat musi przejść przez rzekę czasem po moście albo w bród. Aby ułatwić to zadanie budowano kładkę przez potok czasami z wycięciem śladu ludzkiej stopy. Wrzucano też do trumny grosz na zapłatę za przewóz.



Słowianie nie obawiali się dusz zmarłych, którzy odeszli w sposób naturalny. Ich obecność była nawet pożądana. Z tej grupy wywodzą się demony ludziom przyjazne okazujące im swa pomoc, pomnażając dobytek, chroniąc zabudowę i plon. Do tej grupy powrócę później, lecz najpierw omówię istoty, których się bano i wystrzegano. Różne wiedźmy, zmory i upiory rekrutowały się z dusz ludzi zmarłych gwałtownie lub nieszczęśliwie np. topielcy, dzieci niechrzczone, samobójcy porońce, kobiety zmarłe w czasie połogu, narzeczeni bezpośrednio przed ślubem. Istoty te maja wiele cech wspólnych jak czasowa niewidzialność, ciemna lub czerwona skóra, niewielki wzrost, obfite owłosienie gęste brwi, osobliwe zęby, duże wargi, długie sutki brak lub nadmiar palców, często zwierzęce lub ptasie stopy.



Istoty te potrafią się przedzierzgać w zwierzęta lub ptaki. Potrafią się uprzykrzać ludziom na wiele sposobów. Najczęściej wywołując choroby. Osobliwością wyobraźni Słowian jest załaskotanie lub zagłaskanie na śmierć J.Demony duszą, straszą jękami, śmiechem, jeżdżą na ludziach, wysysają krew i mleko, odmieniają niemowlęta, meczą ciężarne kobiety a czasem nawet porywają młode dziewczyny, wchodzą w stosunki płciowe z ludźmi.



Wczesną pożyczką jest strzyga lub w wersji męskiej strzyż i strzygon. Nazwa pochodzi z łacińskiego striga i greckiego striks. Jest to inwencja słowiańska nałożona na rodzimego wampira, czy upiora.Za strzygi uważano dusze ludzi urodzonych z dwoma duszami dwoma sercami i drugim rzędem zębów, za strzygę uważano tez noworodki urodzone z wykształconymi zębami. Kiedy za życia zidentyfikowano strzygę wypędzano ją z siedzib ludzkich.



Strzygi ginęły zazwyczaj młodo i kiedy jedna dusza odchodziła druga żyła nadal i by przetrwać musiała polować. Latała, więc w nocy pod postacią sowy wysysała krew i wyżerała wnętrzności. Oprócz polowania mściła się na ludziach za krzywdy doznane za życia. Podobnie jak upiora i wampira strzega można było zabić wbijając gwoździe lub pale w różne części ciała. Upiory napastują własną rodzinę wchodzą w stosunki z żywymi i swoimi żonami, czym powodują korowód śmierci. Epidemia strachu wywołana serią zgonów na wsi wywoływała magiczne działania wobec zwłok uznanych za wampira czy upiora.



Dokonywano tego przed pochowkiem lub na zwłokach wydobytych z groby. Rzucano do trumny mak, trumnę przygniatano głazem, czasem posuwano się do kaleczenia zwłok przebijając pierś lub głowę dużym gwoździem lub kołkiem. Na Rusi składano upiorom ofiary próbując je przebłagać. Nazwy tych upiorów przetrwały także w nazewnictwie miejscowości w Polsce mamy Wapiersk a pod Rypinem są Strzygi. Także dusze niemowląt zmarłych przed chrztem lub spędzonych płodów oraz młodych dziewcząt potrafią być mściwe, złośliwe i wrogie chodzi im o zemstę za przerwane życie .Przyjmują one formę dzikiego piszczącego ptactwa napadając na kobiety ciężarne i rodzące. W Bułgarii znano je, jako navi w Serbii, jako navije , Słowenii navje a w Polsce i na Ukrainie latawce lub porońce.



Powróćmy teraz do duchów i demonów domu, zagrody i roli, czyli duchów rodzinnych opiekujących się podstawową jednostką społeczną. Duchy domu są przyjazne i pożyteczne uznawano, że przebywają za piecem na strychu pod podłogą lub w chlewie, uznawano je za członków rodziny. Ducha domowego nazywano po prostu domowym lub domownikiem czasem gospodarzem i ojczulkiem. Cechowała go gospodarność i współodpowiedzialność za dom i przychówek, wieszczył także członkom rodziny rzeczy dobre i złe. Jeśli rodzina przenosiła się do nowego domu uroczyście upraszano go o pójście z nimi. Domownik niekiedy pokazywał się ludziom, ale zawsze w nocy.



Wyobrażano go sobie, jako czarnego i rogatego, ale najczęściej przypominał głowę rodu lub siwego starca przypominającego zmarłego dziada lub ojca ubranego oczywiście na chłopską modłę. W niektórych regionach dodawano mu żonę zwaną domacha lub domowicha, która wyłaziła spod podłogi i przędła. Domowego odżywiano by miał sile przepędzać obce i inne szkodliwe duchy jak złośliwego bannika ducha łaźni lub owinnika, ducha gumna.



Do innych nie przychylnych duszków domowych należały nocnice wywołujące bóle piersi matek oraz płacz i krzyk dzieci. U nas znamy je, jako płaczki a na Rusi, jako płaksy. Rosyjski historyk Michaił N. Tichomirow wspomniał o swojej gospodyni rodem ze wsi, która co wieczór zostawiała miseczkę mleka dla domowego. Domowy potrafił także być groźny, kiedy niezadowolony z domowników, potrafił swym pocałunkiem wywołać pryszcze na ustach a nawet pobiciem połamać kości. W Polsce Duch domowy znany był pod nazwa Żyrowego (od słowa żyr, czyli tłustość).



Z kultem ducha domowego wśród Słowian południowych łączy się cześć węża domowego. Na Białorusi trzymano po domach zaskrońce. W Serbii żmija cuvakuca, co znaczy ta, co czuwa nad domem w Chorwacji jest to żmija kucarica. W Bułgarii znają stopana, który w zamian za opiekę upomina się o jedzenie. Ofiarę składa mu najstarsza kobieta zarzynają nad ogniem czarna kurę tak by krew spłynęła do dołka zakrywanego potem ziemią. Cząstki kury wraz z chlebem i winem zanoszono mu na strych.



Podobny zwyczaj praktykowano w Polsce jeszcze w XII wieku w czasie budowy nowego domu lub studni zakopywano w narożniku ofiarę zakładzinową w postaci czarnego koguta jajka albo głowy zwierzęcia. Dowodem na to są wykopaliska w Szczecinie i Gdańsku, można w tym widzieć ofiarę dla duchów domowych. Upraszają domowego o opiekę nad całym grodem.



Ofiara zakładzinowa znaleziona pod wałem grodu z VIII wieku w Bonikowie, składała się z kilku garnków z kaszą, zbożem, mięsem i napojami. Do zapożyczeń germańskich należą znane w Wielkopolsce , Czechach w Słowenii skrzaty (z germańskiego scrato) podobnie polski chobold pochodzi od germańskiego kobold, lecz są to zapożyczenia dosyć późne i pochodzą z czasów pełnego średniowiecza. Do zapożyczeń bałtyjskich i ugrofińskich należą krasnoludki , kraśniaki i małoludki.



Ważne miejsce w demonologii Słowian zajmuje południca. Jest to demon kobiecy powstający z wiru powietrznego. Pokazuje się w samo południe w najgorętszej porze dnia. Może być niebezpieczna dla pracujących w polu. Południca zwykle przechadza się miedzami łamiąc ludziom karki. Mimo to miała za zadanie ochronę zboża."

http://tojuzbylo.pl/...-czesc-pierwsza
  • 5



#2

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawe, zwłaszcza fragment z trzymaniem węży w domach. Podobno od zarania ludzkości kobiety hodowały (lub po prostu nie zabijały) węży, bo węże żywiły się jadowitymi pająkami, które były dużym niebezpieczeństwem dla dzieci. Dlatego ponoć kobiety znacznie rzadziej, niż mężczyźni są kąsane przez węże, bo mają "w genach" umiejętność zachowania się w ich obecności. Co ciekawe, dziś jest na odwrót, domowa hodowla węży to typowo męskie hobby, a kobiety raczej się ich boją.

Użytkownik optymista edytował ten post 24.04.2013 - 13:28

  • 0



#3

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Optymisto...nie wiem czy wiesz, wyczytałem gdzieś,że w tradycji Słowiańskiej to Chłop zajmował się dziećmi, ich wychowaniem, a teraz role sie zmieniły,...,,świat przewrócił się do góry nogami,,

Lubię takie przypowiastki...+...

Coraz częściej wpadam na trop Słowiańskich korzeni, im więcej informacji, tym lepiej kreuje się mi w głowie obraz naszych przodków, a serce bardziej i bardziej podąża w ślad naszych praojców...CHWAŁA!
  • 0

#4

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Optymisto...nie wiem czy wiesz, wyczytałem gdzieś,że w tradycji Słowiańskiej to Chłop zajmował się dziećmi, ich wychowaniem, a teraz role sie zmieniły,...,,świat przewrócił się do góry nogami,,

AFAIK tak raczej nigdy nie było, a nawet jeśli, to tylko przez krótki okres.
  • 0



#5

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Optymisto...nie wiem czy wiesz, wyczytałem gdzieś,że w tradycji Słowiańskiej to Chłop zajmował się dziećmi, ich wychowaniem, a teraz role sie zmieniły,...,,świat przewrócił się do góry nogami,,

AFAIK tak raczej nigdy nie było, a nawet jeśli, to tylko przez krótki okres.

Tak właśnie prawdopodobnie było...
Optymisto...u tego pana!!! znajdziesz sporo informacji na temat słowiańskiej tradycji, również informacje o tym, iż to mężczyźni w kulturze słowiańskiej wychowywali dzieci, co absolutnie nie odbierało im męskości i ich pozycji ,,Pana Domu,,
  • 1

#6

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

@Nosferatoo, wolałbym jakąś publikację :hm:
  • 0



#7

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Nosferatoo, wolałbym jakąś publikację :hm:


Zaraz jak odnajdę źródło tej informacji, zamieszczę ją tutaj...
A kanał jaki podałem w linku gorąco polecam...jest tam naprawdę sporo światła...
  • 0

#8

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czekam także z niecieprliwością bo słyszę to po raz pierwszy, najlepiej gdyby napisał to historyk albo archeolog.
  • 0



#9

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Informacja jaką podałem, pochodziła od Ojca Aleksandra Hiniewicza, przywódcy starorosyjskiej cerkwi, Prawosławnych Słowian Starowierców.
Ten człowiek jest naprawdę biegły w temacie, aczkolwiek wszelkie publikacje wychodzące od niego będą w języku Ruskim...
Sporo fragmentów jego wykładów i wypowiedzi zawiera między innymi seria ,,Gry Bogów,, Siergieja Striżaka. W których to zapewne usłyszałem o ,,wychowywaniu/zajmowaniu się dziećmi przez mężczyzn w kulturze Słowiańskiej,,
  • 0

#10

bluntbag.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zaciekawila mnie wzmianka o tym, ze na kontakt z demonem byly narazone m.in. nieochrzczone dzieci. Czy dzieci za czasow poganstwa przechodzily jakis chrzest? A moze wierzenia w takie istoty, tkwily w ludziach nawet po chrystianizacji?
W kazdym badz razie ciekawia mnie takie teksty. Jak dla mnie nasze prawdziwe korzenie to wlasnie te sprzed czasów Mieszka I.
  • 0

#11

Wilkołak.
  • Postów: 172
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Każdy słowiański chłopiec po osiągnięciu pewnego wieku poddawany był ceremonii postrzyżyn- rytualnego obcięcia włosów i nadania nowego imienia. Nie wiemy dokładnie, w którym roku zycia odbywała się owa uroczystość, jednak z pzeróznych opowieści i podań ludowych wynika, iż działo się to tuż po ukończeniu przez chłopca siedmiu, a może dziecięciu lat, kiedy powierzano go opiece ojca. Wtedy właśnie miało następować przejście z wieku dziecięcego w wiek dorosły i stawanie się mężczyzną. Ceremonii postrzyżyn towarzyszyła rodzinna uczta wraz z poczęstunkiem dla pojawiających się podówczas w domostwie, podobnie jak przy narodzinach dziecka, Roda i Rodzanic.

Słowianie
  • 1

#12

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zaciekawila mnie wzmianka o tym, ze na kontakt z demonem byly narazone m.in. nieochrzczone dzieci. Czy dzieci za czasow poganstwa przechodzily jakis chrzest? A moze wierzenia w takie istoty, tkwily w ludziach nawet po chrystianizacji?
W kazdym badz razie ciekawia mnie takie teksty. Jak dla mnie nasze prawdziwe korzenie to wlasnie te sprzed czasów Mieszka I.

Dokładnie, prawda leży daleko, jeszcze nim pojawili się Chrześcijanie propagujący jedyną słuszną Religie, miłosiernie ogniem i mieczem...


Podobny temat był tu...

Użytkownik Nosferatoo edytował ten post 24.04.2013 - 19:09

  • 2

#13

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaciekawila mnie wzmianka o tym, ze na kontakt z demonem byly narazone m.in. nieochrzczone dzieci. Czy dzieci za czasow poganstwa przechodzily jakis chrzest? A moze wierzenia w takie istoty, tkwily w ludziach nawet po chrystianizacji?
W kazdym badz razie ciekawia mnie takie teksty. Jak dla mnie nasze prawdziwe korzenie to wlasnie te sprzed czasów Mieszka I.

Te nieochrzczone dzieci to element połączenia wiary chrześcijańskiej z wierzeniami Słowian, już po nastaniu chrześcijaństwo przejmowały elementy wiary i demony zmieniały się w diabły a święci przejmowali atrybuty dobrych duchów.
Istnieje opinia, że kult maryjny w Polsce to pozostałość silnej roli bogiń słowiańskich, pamiętajmy że fundamentem wiary jest Jezus jednak sanktuariów Jezusa jest kilka a maryjnych setki.
  • 1



#14

DaVinci.
  • Postów: 205
  • Tematów: 8
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

U Słowian, synem do postrzyżyn zajmowała się matka potem ojciec. Jestem tylko ciekaw jak było z córkami.

O Słowianach można poczytać na http://bialczynski.wordpress.com

Użytkownik DaVinci edytował ten post 24.04.2013 - 21:27

  • 0

#15

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na chwale Rodu i Przodkow !



  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych