Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stan nie-umysłu, a bycie idiotą


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Parę spraw jest dla mnie niejasnych jak np. potępianie ludzi, którzy żyją bez żadnych głębszych refleksji, z drugiej strony chwalone jest życie chwilą, jak więc pogodzić jedno z drugim? Rozumiem, że ludziom będącym na spacerze myślenie nie służy, natomiast wieczorne siedzenie na fotelu i rozmyślanie jest już w porządku? Jak ktoś ma w towarzystwie wypowiadać się na jakiś temat, w szkole czy do gazet, jeśli ma taką pracą, skoro ciągle jest w stanie bez-umysłu, a jak tylko zorientuje się, że myśli, to automatycznie, ale na spokojnie wraca do stanu sprzed? To niemożliwe, by bez myślenia na co dzień potrafił wypowiadać się, będzie raczej improwizował. Jak chce dobrze wypaść musi najpierw wyrobić sobie zdanie na różne tematy, czyli użyć umysłu, sama rozmowa może być spontaniczna.

Są miejsca jak poczekalnie w przychodni, własne łóżko nocą, gdy nie ma na czym się skupiać, wtedy myślenie może się włączyć. Czy to coś złego?

Odpowiedzcie na pytanie czy życie teraźniejszością nie jest zbyt prostackie? Bez refleksji, zastanawiania się, jak jakiś robot. Wrócisz z pogrzebu i nie myślisz o tym, bo po co, umrą bliscy nie cierpisz, nie płaczesz, bo to odskocznia od rzeczywistości. Chyba, że dla dobra psychiki, żeby nic nie tłumić, wówczas jak egoista trochę pobeczysz. Wracasz z koncertu i jedyna radość jaką odczuwasz, to radość płynąca z obserwacji otoczenia, a nie z wysłuchanego koncertu. Dziewczyna cię rzuci, nazajutrz masz następną... Zastanówcie się co jest czym, bo mylicie słowa. Teraz pomyślcie, że pobity dres nie stawia się, lecz daje się bić. Co mu z późniejszej obserwacji emocji, skoro w tamtych satysfakcja zostaje? Może czuć się przewspaniale, bardzo spokojnie, ale pomaga sobie tylko częściowo, reszta to chęć odpłacenia pięknym za nadobne. Ogranicza się tylko do własnych przeżyć, a nie polemizuje z faktami i tu popełnia straszne głupstwo. Raczej będzie czuł niedosyt, skomentujcie.
  • 1

#2

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prowokacja?

Chociaż mam chwilę to się wypowiem. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a ludziom niełatwo jest utrzymywać w umyśle same dobre wrażenia. Każdy doświadcza czasami negatywnych myśli, przeszkadzających emocji, wytwarza koncepcje i ocenia. Jedynie poprzez bycie świadomym tego całego cyrku, który się w okół nas wydarza nie dajemy się mu schwytać. Tak więc cieszymy się pozytywnymi rzeczami, negatywne są dla nas pewnego rodzaju oczyszczeniem naszych poprzednich negatywnych czynów.
Jedyną rzeczą, która się nie zmienia jest sam umysł. Pracując z nim, nadajemy naszemu życiu trwałych wartości. Nie musimy też nic nikomu udowadniać. Oświecony umysł (świadomy) jest naszą prawdziwą naturą, którą zawsze mieliśmy, ale nie rozpoznawaliśmy tego i przeważnie nie rozpoznajemy. A absolutna i ostateczna prawda musi być taka sama w każdym miejscu i czasie.
Trochę już mnie męczy odpowiadanie ciągle na to samo, tylko w zmienionej konstrukcji.
Przestrzeń umysłu, jest ze swej natury radosna i odgrywa tu znacznie większą rolę niż rozumiejąca świadomość ego. Właśnie dlatego jest ona tak interesująca. Promienność umysłu samego w sobie pozostaje o wiele bogatsza niż uwarunkowane doświadczenia radości, do których wszyscy tak dążymy. Najlepsze chwile życia są w rzeczywistości podarunkami i pojawiają się wtedy, gdy istoty zapominają o sobie samych. Są to takie sytuacje, jak kiedy spoczywamy w ramionach ukochanej osoby i kiedy naturalnie znika uczucie oddzielenia. Wtedy manifestuje się nieodłączna od umysłu, odwieczna radość, która już nas nigdy nie opuści. Pozostajemy odtąd poza nadzieją i strachem, spoczywamy w bogactwie bezpośredniego doświadczania. Stan ten jest nieoddzielny od przestrzeni, wyraża jej nieograniczone właściwości i jest w najwyższym stopniu przekonujący. Najwyższa radość jest zatem nieodłączna od spontanicznego wglądu umysłu i pozostaje przekazem jego mądrości. Przestrzeń jest radością umysłu, stanowi podstawę wszystkiego, co zewnętrzne i wewnętrzne i tak może rozpoznać samą siebie.
  • 2



#3

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytanie dotyczyło braku głębszych refleksji spowodowanego ciągłym powracaniem do teraz. Pisząc ciągłym nie mam na myśli zmuszania się, tylko spokojnego powrotu, ale może ja chciałabym czasem wyobrazić coś sobie, przemyśleć jakiś temat, to co mam rozumieć, że to nie jest wskazane, bo tylko nas oddala? Nie wiem czy się zgodzicie, ale może chodzi o to, by będąc gdzieś, idąc, pozostawać obecnymi, a snuć refleksję na przykład siedząc w fotelu. Chodzi o świadomy wybór myślenia na parę minut czy godzin, bo myśli i tak będą cały czas.

Użytkownik a.s. edytował ten post 08.04.2013 - 21:28

  • 0

#4

Nothing.
  • Postów: 200
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Stary! Proszę, ucz mnie jak yoda swoich jedi, jak mistrz kung-fu swojego ucznia, ja chce tak samo jak ty umieć podburzać tłum. Jesteś moim mistrzem! :D

Co do tematu. Nawet kiedy nie myślimy o niczym, to myślimy - o niczym, więc myślenie o niemyśleniu to nieprzemyślane zagranie. Co więcej, nawet ludzie praktykujący niemyślenie, myślą o niemyśleniu, więc nie da się nie myśleć o myśleniu i na odwrót. Ludzie, których uważasz za niemyślących, myślą, tylko nie myślą o tym, że myślą przez co nie pamiętają myśli. Co do kolejnej grupy niemyślących - idiotów, oni po prostu myślą, że ich myśli są prawidłowe, przez co wprowadzają siebie i swoje myślenie w błąd.

Myślę, że moje przemyślenia pomogły.

P.S. Czytając ten tekst, twój mózg zwiększył swoją wydajność, o ile nie eksplodował, jednocześnie nie odpowiadam, za uszczerbki na zdrowiu ludzi czytających na głos
  • 0

#5 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

As , a nie zauwazasz ze caly czas jestes teraz i tu? Sprobuj byc wczoraj albo jutro i tam.gdzie nie jestes? Chodzi o to zeby zauwazyc to. My zawsze jestesmy tu i teraz tylko czasami mysli bladza w przeszlosci lub wyobrazeniach przyszlosci. Wowczas przeoczamy to co jest. I nie o bezmyslnosc chodzi a o swiadomosc kazdej mysli- obserwuje ja jak chmure przesuwajaca sie po niebie, ale uwaga nie podaza za nia, nie jest uwiazana do tych mysli- chmur, a koncentruje sie na obserwowaniu ich przeplywu. Mozesz ja przytrzymac, obejrzec, zglebic- i wypuscic. Kazda mysl ma zrodlo, dobrze jest dotrzec do niego, czasami sa to niezauwazalne impulsy.
Nothing, jestes wielki.

Użytkownik ayalen edytował ten post 08.04.2013 - 22:08

  • 0

#6

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli snucie refleksji i wyobraźnia jest błądzeniem w przeszłości i przyszłości, to kiedy mogę mimo to użyć umysłu, a kiedy skupić się na teraz? Czy ,,źle", jeśli będę rozmyślać idąc gdzieś, a ,,dobrze" gdy rozmyślać będę w fotelu lub na łóżku? Nie odbierajcie tego jako coś co muszę zrobić, chodzi o to, że nie myśląc o niczym, a tylko obserwując czuję się właśnie tak bezmyślnie, a ja chcę czasem usiąść i porozmyślać, wyrobić sobie opinie na jakieś tematy. Ludzie chodzą do parku, by porozmyślać, inni zaś obserwując bez oceniania, udają się na plac zabaw będąc starszymi by powspominać. Dlaczego tak wam to ciąży?

Czy osoba bezmyślna, to osoba, która nie obserwuje swych myśli, ulega im i wierzy we wszystko co pomyśli czy coś więcej? Kto to człowiek bezmyślny?

Staram się obserwować swoje myśli, emocje, idąc gdzieś zazwyczaj nie obserwuję siebie, lecz otoczenie, bo dwóch naraz się nie da, ale nie chcę tylko tego. Przez większość czasu tak, ale nie, by wydłużać go do maksimum... Chcę czasem świadomie zadecydować, że teraz usiądę i porozmyślam albo użyję wyobraźni przez 5 minut lub godzinę, może nie do końca wtedy zachowam obecność, ale odpowiedzcie czy to nie problem robić takie przerwy.
  • 0

#7 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

z czego Ty robisz problem? Siadaj i rozmyslaj. Kto Ci tego zabroni? As, ptzeciaz rozmyslajac nad przeszloscia- nie przestajesz byc obecny w tu i teraz, przeszlosc jest zapisem w Tobie.
Poza tym jestem ciekawa jak.to robisz- pstryk- myslisz, pstryk- nie myslisz? Myslisz ze nie myslisz? Mozna gapic sie na cos bezmyslnie. Pozornie. Ale proces myslenia nie jest reka ktora zginasz, prostujesz, unieruchamiasz. Mysli powstaja w umysle, my mozemy byc ich swiadomi lub nie, nic wiecej, mozemy im ulegac lub sterowac ich biegiem. Wzbudzac lub wygaszac. Ja jestem zwolenniczka myslenia celowanego, konkretnego, gdy nie jest mi to potrzebne- odpuszczam im, plyna i cichna. Skoro lubisz rozmyslac , nie rozumiem co mialoby byc w tym zlego? Nie ma nic zlego w wspominaniu przeszlosci lub.snuciu wyobrazen na temat przyszlosci, jakos opacznie to interpretujesz albo co. Dam Ci przyklad: moj TZ zyje w rozkroku pomiedzy tym co bylo a tym co bedzie. Albo wspomina to co bylo, albo wymysla wizje przyszlosci. A poniewaz sprawy finansowe sa dla niego bardzo wazne, wiec w praktyce albo myslami tkwi w tym co mial a czego nie ma, albo zamartwia sie o to czego nie ma a moze byc. Z gruntu zakladajac ze dobrze byc nie moze. W tej pozycji, wiesz- ktos mysli o tym co wczoraj zjadl albo boi sie ze jutro nie bedzie mial co jesc- nie zauwaza ze wlasnie je obiad. Rozumiesz? Nie wyzbedziemy sie myslenia, ale mozemy myslec swiadomie. Przytomnie.
  • 0

#8

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Te 2 punkty w zupełności oddają o co mi chodzi.

1. Jest scenarzysta układający historie w głowie (świadomie) i osoba w smutku (nie obserwuje swych myśli). Obydwoje pogrążeni są w myślach, ale czy ku oświeceniu oddalona jest bardziej ta druga osoba czy scenarzysta też? Czy pierwszy przypadek nie jest niczym ,,złym" i jest to właśnie korzystanie z umysłu? Korzystać z umysłu można dla pracy, nauki, zabawy? Odpowiedzcie, to bardzo ważne dla mnie, pkt. 1 opisuje dokładnie to czego chcę się dowiedzieć w tym temacie.

2. Druga sprawa jest taka, przykładowo scenarzysta nr1 siedzi w fotelu i korzysta z wyobraźni, rozmyśla, zaś scenarzysta nr2 jest w ruchu, idzie przez miasto, po parku i także rozmyśla. Nie uważacie, że przypadek drugi nie jest zbyt wskazany? Powinien raczej usiąść, a będąc w ruchu obserwować swe myśli, emocje oraz otoczenie, a nie korzystać z umysłu + obserwować.

Użytkownik a.s. edytował ten post 09.04.2013 - 01:37

  • 0

#9 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

to ja Cie zapytam czy da sie oswiecic swiatlo? I co zaslania to swiatlo? Co nazywasz oswieceniem?
Przy okazji- zauwaz ze wszystko co zauwazasz- poprzez zmysly, funkcje umyslowe, jest mikroopoznione w stosunku do Ciebie- wiec w momencie gdy zauwazasz obecnosc tu i teraz- to juz jest Twoja przeszlosc, Ty jestes o krok dalej- przyszly, uwzglednij ze istota zycia polega na stawaniu sie, nie staniu. W doswiadczeniu to jest bardzo subtelne odczucie tego hm...dziania sie? Nie jestes statyczny. Zobacz jak.pieknie laczymy soba przeszlosc i przyszlosc- ruch mysli ktory wysyla strzalki czasu w dowolnym.kierunku. To wiecznosc As, czas wynika z nas.
Swoja droga, wiesz - te wszystkie pytania, watpliwosci wyjasniaja sie same w trakcie praktyki, sama teoria nie daje wiedzy. Po prostu zyj. Swiadomy tego ze jestes, Nie- byles, bedziesz, zawsze - jestes. Refleksje dotycza tego jaki byles, tworzac jakosc tego jaki jestes. To ogromne nieporozumienie- stan bez umyslu nie istnieje, moze byc tylko stan swiadomy lub nieswiadomy. A czesto ludzie bardziej skupiaja sie na mysleniu o zyciu niz na zyciu. W rezultacie przegapiaja zycie zagrzebujac sie w myslach. Sa nieobecni, Powiedzialabym ze cala zabawa polega na tym zeby nie wbic sie w ziemie i nie odleciec w niebyt. Zycie dzieje sie w przestrzeni pomiedzy.
  • 0

#10

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Świadoma, nie świadomy. Taka mała uwaga :) naprawdę nie rozumiem dlaczego ciągle unikacie odpowiedzi, przecież zapytałam prosto kiedy ,,można" myśleć, a kiedy ,,nie". Nie odbierajcie tego jakoś dosłownie, przecież to nie reguła, chodzi mi o to, że gdy pogrążę się w myślach i wywoła to np. smutek czy złość, to wtedy jest raczej za późno i muszę swoje wypłakać lub wykrzyczeć, czasem świadomie to zrobię tak jak ktoś świadomie może iść pobiegać, by się uspokoić.

Nie wiem tylko co z tym przykładem scenarzysty, odpowiedzcie prostymi słowami bez zbędnego produkowania się, jestem w pracy i staram się skupiać na pracy, a nie rozmyślać, jest sportowiec i on w czasie biegu też ,,nie powinien" rozmyślać, ale np. w parku albo na cmentarzu, stojąc przed grobem bliskich lub idąc? Co mam wtedy robić? Co mi służy, a co nie? Skąd mam wiedzieć co znaczy doświadczać życia jak nienaturalnie się zachowuję i mam poczucie winy, gdy tylko nie obserwuję umysłu, ale przecież nie da się żyć nie myśląc, a tylko doświadczając. To nudne. Nikt mi nie wmówi, że przed snem nie rozmyśla ani nie wizualizuje, a co niby robicie?

Najkrócej pisząc, idę przez park i chcę porozmyślać, mam usiąść i wówczas pogrążyć się w myślach (czego nie popieracie) czy wbrew sobie obserwować otoczenie bez oceniania? A co jak idę i przede mną idzie dziecko, czyli jestem bezpieczna, a w 2 przypadku idzie facet z kałachem :) ? w pierwszym przypadku mogę rozmyślać, bo nic mi nie grozi, a w 2 chyba lepiej jak skupie sie na Tu i Teraz, bo nie wiem jakie ma zamiary... Bardzo pokręcone to.
  • 0

#11 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

As, bardzo to Ty sam sobie to pokreciles, wlasnie mysleniem.o mysleniu. Jesli potrafisz na zawolanie- pstryk- i nie myslec , to prawdopodobnie myslisz ze nie myslisz, i pojecia nie mam.o kim.mowisz: ,, wy tutaj nie popieracie'', chyba cos zle zrozumiales. Twoj umysl.wykreowal problem tam gdzie go.nie ma. Zeby miec co rozwiazywac? Po prostu zyj moze?
  • 0

#12

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ayalen przeczytałaś dokładnie mój post? Ciągle odpowiadasz na pytania których nikt nie zadawał, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie wyłączam myśli pstryk nie ma ich, bo nie o to chodzi w temacie, myśli zawsze będą. Taki scenarzysta jest wręcz pochłonięty myślami, jak ktoś siedzi na ławce i wspomina jak to było w dzieciństwie też nie jest obecny! Dla was to jest właśnie zachowanie na minus, dlaczego?

Nie potrafię żyć jak ciągle dowiaduję się, że pogrążenie sie w myślach jest złe, a obserwacja jest dobra. Ja nie chcę tylko obserwować, chcę czasem tworzyć myśli! tylko nie wiem kiedy i w jakich sytuacjach.

spacer po parku, siedzenie na ławce w parku, leżenie na łóżku przy zgaszonym świetle, leżenie na łóżku przy zapalonym świetle. Macie parę przykładów, teraz proszę napisać w których z tych 4 przykładów lepiej pozostać przy obserwacji, a w których można sobie porozmyślać.

Użytkownik a.s. edytował ten post 15.04.2013 - 06:18

  • 0

#13 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

widocznie zrozumienie Cie przekracza moje zdolnosci umyslowe As. Albo nie precyzujesz pytania. Przyjmij te wersje ktora Ci pasuje. Na zadne pytanie Ci nie odpowiedzialam bo zadnego.nie wyluskalam.
A mozna wiedziec w jaki sposob Ty
,tworzysz''mysli?
Jeszcze zapytalabym Cie- kto mysli w czasie gdy Ty obserwujesz te mysli? Ilu Ciebie jest w Tobie?
  • 0

#14

a.s..
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytanie było bardzo proste, kiedy można pogrążyć się w myślach a kiedy lepiej je tylko obserwować, po prostu żyć. scenarzysta rozmyśla i na podstawie tego tworzy scenariusz, nie jest swoimi myślami, służą mu do czegoś, natomiast myślenie o przeszłości, wspominanie zmarłych itp. wiąże sie już z emocjami i pytam was czy jest to wskazane lub nie. Kiedy można porozmyślać lub przemyśleć pewne sprawy, a kiedy nie. Pytam o miejsce, o świadomy wybór - korzystam teraz z umysłu, bo mi sie wydaje, że można spokojnie porozmyślać np. jadąc pociągiem czy autobusem, mi to nie przeszkadza, ale gdy idę po parku i zamiast obserwować otoczenie ja rozmyślam, to mam wyrzuty, że to robię.

Takie chodzenie po parku i rozmyślanie raczej pozostawia umysł nieobserwowanym, rozumiem ze to co robi scenarzysta nazywa się korzystaniem z umysłu, ale rozmyślanie na spacerze jest chyba odskocznią od rzeczywistości. Piszę zrozumiale, to ty masz zabawę chyba.

Użytkownik a.s. edytował ten post 15.04.2013 - 06:41

  • 0

#15 Gość_penelopam

Gość_penelopam.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie uważam, aby było coś złego w jakimkolwiek rozmyślaniu - a nawet w nierozmyślaniu. Dzieje się to w naszej głowie, nikt nie ma do tego dostępu, więc czemu mielibyśmy przestać? Oczywiście wszystko zależy od naszego nastawienia.
Wspomniałeś o rozpamiętywaniu przeszłości czy zmarłych - jednym jest łatwiej o tym myśleć, drugim nie. Każdy jest inny. Sam powinieneś wiedzieć, co jest dla Ciebie lepsze, bo nikt nie zna Ciebie lepiej, niż Ty sam.

Odniosę się jeszcze do ayalen - bez obrazy, ale masz jakiś problem z narzucaniem innym swojego zdania? Albo nic nie mogę wydedukować z tego potoku słów.

Użytkownik penelopam edytował ten post 15.04.2013 - 06:51

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych