Skocz do zawartości


,,Kochaj blizniego swego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

jak siebie samego'' Temat otwieram tu, poniewaz slowa wywodzace sie z chrzescijanstwa, sa uniwersalne, w innym brzmieniu, te sama tresc mozna odnalezc we wszystkich religiach Slowa stanowiace przeslanie milosci dla milosci, nam przekazane przez jej uosobienie- Jezusa. Slowa znane tak dobrze wiekszosci z nas, ze przestalismy je zauwazac, chociaz z niego wyrosly wszystkie inne przykazania. Wlasciwie przekazania elementarnych praw zycia z ktorych uczyniono nakazy, chociaz nie mozna kazac , nakazac nikomu kochac. Jezus przekazal je ludziom tak jak odczul ten przekaz, tak jak potrafi. Kochaj blizniego swego- to proste, bliznim jest kazdy czlowiek. Jak siebie samego....czy nie wystarczyloby powiedziec: jak siebie? Po co ,,samego''?Samego, czyli bez czegos? Czego zatem?
Siebie samego- kiedy jestesmy my, nasz rdzen, istota czlowieczenstwa? Nie to co nas okresla, co czyni nas jakimis. Czego uczymy sie o sobie, co przyrasta do nas tak.ze utozsamiamy wszystko co jest nasze- tozsamosc, narodowosc, czesto wyznanie, zawod, tysiace innych etykietek ktorych bez nas nie byloby. My bez nich...my sami.
Jam jest ten ktory jest miloscia. Miloscia ktora przybrala ludzka forme. Ktora jest trescia kazdej formy zycia. Miloscia ktora nie odrzuca,nie osadza, nie dzieli i nie pogardza. Takze ta o ktorej jej czastki nieraz zapominaja, utozsamiajac siebie z forma. Utozsamiajac ubranie z cialem . Kochaj blizniego swego jak siebie samego. Bez wszystkiego w co ubrana jest milosc.
  • 1

#2

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Naszym rdzeniem jest to co jest pod ego. Kochać to znaczy poznać siebie. Ego w swej naturze jest nastawione na siebie, dlatego kochać ego nie oznacza miłości prawdziwej. Jezus nie wytłumaczył tego jak potrafił. Zostawił dwa przykazania, które gdyby każdego dnia znalazłyby się w naszym życiu rozwiązałyby wszystkie problemy ludzkości. Są tak proste, tak uniwersalne a jednocześnie tak trudno. Czy byłby głód na świecie gdyby kochać bliźnich? Ludzie by się dzielili tym co mają, znając prawdziwą naturę schowaną pod ego. Wojny? Przemoc? Kradzież? Również by nie istniały. Utopia? Pozornie tak a tak naprawdę wystarczy tylko i wyłącznie przełączyć się z "mieć" na "być". To wszystko jest w nas. Miłości zrozumienie świata, natury, jedności, wielkości i jednocześnie bliskości wszystkiego co nas otacza. To nawet nie jest kwestia tego że nie chcemy. Większość z nas jest od tego tak po prostu odciągana. Reklamy, konsumpcjonizm, hedonizm, media. To wszystko przejawy ego. Nie ma to nic wspólnego z naszą naturą.

Oczywiście można powiedzieć że to wszystko to my. Tak, ale posiadamy natury dwie. Ludzką i zwierzęcą. Ego pochodzi od zwierzęcej części. Dominacja, posiadanie, władza, siła. Ludzka to uczucie miłości...z którym tak naprawdę się rodzimy. Otoczeni od samych narodzin. Poszukujemy jej przez całe życie. Nie są w stanie jej zastąpić pieniądze i dobra materialne. Mało kto tego jednak słucha, a przecież truizmem, bagatelizowanym jest powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Ale czy zważamy na to?
  • 2

#3

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardzo ważne powiedzenie ale ciut niedoskonałe ponieważ są ludzie którzy sami siebie nie szanują :P
  • 0

#4 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

moze zastapmy slowo ,,sam siebie''slowem ,,nagi''. Nie ubranie nas tworzy, nie tozsamosc, i to co nalezy do niej - jest naszym rdzeniem. Jezus byl madrym czlowiekiem, nie uzyl tego zwrotu bez celu, chcial zwrocic uwage na istote czlowieczenstwa. Te slowa pozostaly niezrozumiane, moze zabraklo objasnienia- milosc nie moze nie kochac. Nawet nie musi. Bo i kogo, skoro jest jednoscia? Kochaja ludzie- wyrazajac milosc. poprzez siebie. Kochaja czyli obdarowuja sie tym co jest ich. Tym co zawiera sie w milosci- szacunkiem, tolerancja
akceptowaniem roznic w ktorych przejawia sie milosc. Nadzy, bezimienni, bez stanowisk, przynaleznosci rodowych, narodowych, wyznaniowych- jestesmy ludzmi. Rodzacymi sie i umierajacymi w ten sam sposob. Kochajacymi, placzacymi tak samo. To jestesmy my. Cala reszta przychodzi i odchodzi, ulega zmianom, my jestesmy- zawsze soba.
Wieslawo, mysle ze chodzi o wlasciwa kolejnosc i proporcje pomiedzy byc a miec. Nie jestesmy po to aby miec. To co.mamy sluzy naszemu byciu. Zyciu,choc wielu w tym upatruje jego sensu.
  • 0

#5

Mr. Saturday.
  • Postów: 147
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przykazanie miłości nie wywodzi się z chrześcijaństwa tylko z judaizmu. Przykazanie miłości Boga Księga Powtórzonego Prawa, a przykazanie miłości bliźniego Księga Kapłańska:
"Będziesz więc miłował Pana, Boga twojego z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił." (Pwt 6,5)
"Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego." (Kpł 19,18)

P.S.
Żydzi za bliźnich nie uważali wszystkich ludzi, a jedynie tych pochodzących z Dwunastu Plemion Izraela.
  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych