Napisano 28.03.2013 - 10:08
Napisano 28.03.2013 - 21:02
Użytkownik PTR edytował ten post 28.03.2013 - 21:03
Napisano 28.03.2013 - 23:10
Napisano 29.03.2013 - 17:38
Trochę to dla mnie niezrozumiałe.
Napisał bym to raczej na przykładzie kwiatu lotosu. Kwiaty lotosu wyrastają i rozkwitają z błota i bagien, symbolizując nieskazitelną czystość, która wyrasta z mętnych wód oraz nadzieję, która rośnie w najtrudniejszych warunkach. Samsara, nasz uwarunkowany świat jest tym błotem, nirwana pięknym kwiatem. Czy bez błota może pojawić się kwiat lotosu?
Róża i kolce. Życie i ból. Nie widzę tutaj zależności ani wynikania.Narysuje wiec roze. Jest krolowa kwiatow. Wyrasta z ziemi, z prochu, z nawozu. Malenki ped, zielony i wiotki nic jeszcze nie wie o swojej koronie, w przestrzeni zycia wzrasta ku sloncu. Ku swiatlu. Nie wie takze ze w ziarenku ktorego wyrasta, zawiera sie cala jego historia. On tylko rosnie, twardniejac w nielatwych czesto warunkach zewnetrznych, ostrymi kolcami oslania wrazliwe i czule wnetrze. Kolce na lodydze rozy...nasza drabina Jakubowa, schody do nieba. Samsara.
Korona jest uwienczeniem wrostu, i nieuchronnoscia, jest konsekwencja pojawienia sie w zyciu. To czyste piekno, nieskazitelna radosc. Nirwana. Wyrosla z samsary i nadajaca sens procesowi wzrastania ku nirwanie. Nirwana nie istnieje w oderwaniu od swej lodygi, najwyzsze uniesienie dokonuje sie poprzez wspinanie sie, w bolu i znoju. Nirwana sama w sobie jest martwa, jej zycie warunkuje polaczenie ze zdrewniala, kolczasta lodyga. Samsara nabiera sensu
Użytkownik Aidil edytował ten post 29.03.2013 - 17:40
Napisano 29.03.2013 - 19:08
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych