Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprzed lat..


  • Please log in to reply
41 replies to this topic

#31

Jequon.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

. Ale to juz nie bede opisywac bo wezmiecie mnie za wariatke :)
Pozdrawiam!

Pisz pisz z checia posłuchamy, po to tutaj jestesmy :)


.
  • 0



#32

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tu mnie zaintrygowałaś, kontynuuj proszę.
  • 1



#33

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Poukladam sobie to wszystko w glowie i napisze. Chociaz nie jestem przekonana co do tego ze to dobry pomysl.
Pozdrawiam :)
  • 0

#34

Kinuu.
  • Postów: 17
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W jakiś sposób ci wierzę dlatego, że również mam pełno dziwnych wspomnień z dziedziństwa, do tego dokładnych..
Proszę o kontynuacje :)
  • 0

#35

Bartek90.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja na Twoim miejscu przeszedłbym się jeszcze raz w tamto miejsce - oczywiście nie samemu.
Zwróciłbym uwagę na wszystkie małowidoczne drzwi, malunki na scianach? W końcu namalowany na ścianie sprejem niedźwiedź mógł podobnie zadziałać w odpowiednim świetle ;) Ale tego oczywiście już na niej nie będzie do dnia dzisiejszego.
Ewentualnie próbowałbym się dowiedzieć czy tego dnia, w tamtym czasie nie stało się nic co możnaby powiązać z tym faktem :)
W pierwszej kolejności jednak udałbym się tam - po prostu :) Może to by coś wyjaśniło :)
Pozdrawiam serdecznie! ;)
  • 0

#36 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

witaj Moniko, wlasciwie wylowilam dwa punkty w Twojej opowiesci- po pierwsze: nie osmieszasz sie. To jest Twoje przezycie, i czymkolwiek by nie bylo- masz do niego prawo, niezaleznie od tego co inni sadza na ten temat.
Powiedzialas ze nie wiesz w jakim kierunku szukac, a najwyrazniej przezycie bylo na tyle silne ze nie przeslonil Ci go czas. Mam dwa pytania- na ile korzystasz z intuicji? I drugie- pozostawiajac to co widzialas oczyma fizycznymi, obraz mogl byc przetransformowany przez mozg do postaci zrozumialej dla osmiolatki, skoncentruj sie na odczuciach towarzyszacych widzeniu. Pogrzeb w tym co czulas.
  • 0

#37

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie tematem.

Ayalen, po latach moge stwierdzic iz intuicja podpowiada mi ze to co widzialam bylo prawdziwe i mialo wplyw na cale moje zycie. Odczucia w tamtej chwili? Zaciekawienie i strach. Chcialabym rowniez jasno powiedziec ze te wydarzenie przez pierwsze lata nie dokuczalo mi jakos. To znaczy ,bedac jeszcze dzieckiem nie wracalam do tego , pozniejszych zdarzen nie wiazalam z tym "spotkaniem". Tak naprawde przypominalo mi sie tylko wtedy kiedy znow byla popsuta winda i musialam isc sama na gore. Nigdy sie nie odwazylam, zawsze czekalam az na przyklad bedzie szedl ktos z sasiadow. Znaczenie temu czemus nadalam dopiero pozniej, wiele lat pozniej, kiedy przerozne decyzje zaprowadzily mnie do takiego momentu w zyciu kiedy zaczelam sie nad nim zastanawiac.
No dobrze.. pewnie bedzie chaotycznie troche . I zdecydowanie za dlugo :)

W ciagu kilku dni po tym wydarzeniu, spotkala mnie ta sytuacja ze zmarlym sasiadem o ktorym juz Wam pisalam. Kolejna: gralysmy w gume przed blokiem, nagle cos w malym okienku do piwnicy zwrocilo moja uwage. Nie pamietam co, w kazdym razie przerwalam gre i podeszlam do niego, zajrzalam do srodka. Widzialam tylko duzo dlon ,zadnej reki , osoby ,tylko ta dlon ktora tak jakby plynela do okna. Kiedy byla juz prawie przed moim nosem , odskoczylam ze strachem. W tym samym czasie zaczelam miec koszmary ze zmarlym dziadkiem w roli glownej. Co dziwne dziadek za zycia byl cudowny , kochal mnie i rozpieszczal. Sny byly naprawde straszne. Wtedy tez zaczal sie pojawiac konkretny sen , ktory snil mi sie z duza czestotliwoscia przez wiele lat, skonczylo sie kiedy mialam 15. Snilo mi sie ze ze bylam na jakiejs polanie, stala tam mala budka ( cos jak budki straznicze) przy czym ta byla szklana , prowadzilo do niej tylko kilka schodkow.Weszlam do srodka. Okazalo sie ze bylo tam 3 mezczyzn. Wzbudzili moj strach i chcialam wyjsc spowrotem. I wtedy okazywalo sie ze jestem baaaaaardzo wysoko, dol schodow ginal we mgle, a same schody byly takie betonowe , z wolna przestrzenia miedzy nimi. I stalam tak w tym snie i zastanawialam sie czy zejsc na dol.Okropnie sie balam ze schodzac ,zesliznie mi sie noga , wpadnie w te pusta przestrzen i zlece. Zostac tez nie moglam bo ci mezczyzni mnie przerazali. Budzilam sie zawsze , w tym momencie kiedy musialam zdecydowac co zrobic. Po kilku latach , prawdopodobnie gdzies w 4 klasie podstawowki, zorientowalam sie , ze jednym z tych mezczyzn byl Hitler. Do dzisiaj nie moge sobie przypomniec pozostalych dwoch. Zreszta zawsze po przebudzeniu pamietalam twarz tylko jednego, Hitlera.
Od czasu "spotkania" na schodach bardzo sie zmienilam. Z milej ,grzecznej , malej dziewczynki stalam sie ...hmm.. zla. Przestalam chodzic na religie , tak poprostu i bez powodu. Kiedys religia odbywala sie w domach katechetycznych,poza zajeciami szkolnymi. Wychodzilam z domu i szlam gdzie indziej.Wyobrazacie sobie? Takie male dziecko i takie postanowienie. Bez powodu. Do tego czasu Bog byl w moim zyciu, oczywiscie wiekszosci zagadnien nie rozumialam, bylam na to za mala. Jednak wiedzialam ze w niebie mieszka Bozia, umialam modlitwy, chodzilam z Babcia do kosciola. Az nagle Bog przestal dla mnie istniec,tak poprostu. Poza tym bardzo pogorszylo sie moje zachowanie, np na przerwie w szkole ,grzebalam dzieciom w tornistrach, kradlam im poprostu jakies drobiazgi. W 4 klasie poszlam na wagary. Trwaly one miesiac. Klamalam na kazdym kroku,oszukiwalam . Z biegiem lat ,moje wystepki byly coraz gorsze , adekwatne do wieku.
Kiedy mialam 14 lat , zainteresowalam sie czarna magia. Czasopisma , ksiazki , rytualy do jakichs bozkow. Okropienstwo. Wciagnelo mnie to niesamowicie. Efektem koncowym byl pakt z diablem. Mialam wtedy 15 lat . Nie taki pakt , o jakim niedawno czytalam tutaj na forum. Zadnych symboli, krwi itd. Poprostu powiedzialam na glos , ze "skoro jestem zla ,wszyscy i tak mnie skreslaja ,Bog ma mnie gdzies, to oddaje sie tobie diable. Wez mnie i rob co chcesz ". Nie wiem czy ma to jakies znaczenie ale wtedy wlasnie ustal ten sen ktory przez lata sie powtarzal.
No i jak sie domyslacie bylo juz tylko gorzej.. Moje decyzje, rzeczy ktore robilam, slowa ktore wypowiadalam, to jak krzywdzilam innych..Po latach gleboka depresja,walka z nia. Och duzo by pisac. W miedzy czasie jakies strachy, uczucie zwiazania z czyms zlym, "widzenia " tego a raczej wyczuwania..Nie , nie czcilam diabla, to nie tak. Ten pakt , to byl jakby wybryk, glupi okres dojrzewania. Wyroslam z tego i myslalam ze mam to za soba, nawet nie rozmyslalam o tym. Ale przeciez to sie stalo.

Przyszedl taki czas, kiedy zaczelam sie zastanawiac. I zrozumialam ze ja moze i o tym diable zapomnialam , jednak on o mnie nie. I jest w moim zyciu przez caly czas.
Kolezanka powyzej pytala o moja intuicje. Powiem Wam co mowi mi ona naprawde. Mysle ze to cos , co dotknelo mnie na schodach kiedy bylam dzieckiem, to bylo cos bardzo , bardzo zlego. I wplynelo na cale moje zycie.
  • 2

#38

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawe i autentyczne. Nie wierzę w Boga ale myślę, że jeśli pakt zawarłaś tylko przysięgą to z równym powodzeniem zwróć się do Boga, wydaje mi się,że jeśli Bóg reprezentuje dobro to na pewno wybaczy i przyjmie.
Ja raz w życiu miałem sytuację, mimo że sądzę ,że to było tylko złudzenie, w której kąpiąc się w wannie,będąc samemu w domu,poczułem straszny,irracjonalny lęk i nie wiem czemu ale wydawało mi się jakby dookoła otaczało mnie czyste, wielkie zło,ćżułem wręcz nacisk cielesny i psychiczny. Trwało to może z 5 minut,potem nagle jakby poczułem jak coś wypiera to zło a nadchodzi coś dobrego i kojącego. Nie wierzę ale daje mi to do myślenia.

Jako dziecko miałem też 2 sny które powtarzały się co ciekawe też do jakichś 15 lat. Pierwszy stawał się nagłą kontynuacją innych często miłych snów, wyglądało to tak, że nagle w czasie snu znajdowałem się na karuzeli łańcuchowej i wirowałem wokół ze strasznymi postaciami a wśród nich mój nieżyjący ojciec,zmarł jak miaem 6 lat i od wtedy miałem te sny. Drugi sen zaczynał się,że szedłem do domu, otworzyłem drzwi,miałem korytarz przez który szło się do drzwi mieszkania, wtedy dzrzwi zamykały się same na zamki i pojawiał się również mój martwy ijciec z niemiłym wyrazem twarzy i wtedy się budziłem przerażony.

Ciekawe bo i ja nie mam negatywnych wspomnień związanych z ojcem,wprawdzie raz pamiętam,że dostałem w skórę ale to były normalniejsze czasy i choć sam nigdy nie uderzyłem swojej córki to nie odcisnęło to na mnie piętna bo prawie wszyscy chłopcy zaliczali lanie od rodziców.
  • 0



#39

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Padael , oczywiscie w koncu sie zwrocilam do Boga. Poczulam nawet ze wybacza mi i przyjmuje. Jednak zeby byc w zgodzie ze soba a przede wszystkim przed Bogiem, musze doprowadzic sprawe do konca. A to wiaze sie ze spowiedzia z calego zycia. I mam nadzieje z przyjeciem komunii sw. I tu wszystko sie komplikuje. Szczerze zaluje kazdego popelnionego grzechu, rozumiem je dzisiaj do bolu . Wyrzuty sumienia i zal za grzechy , naprawde, fizycznie bola. Serce sie wyrywa a jednak cos mnie wciaz przed tym powstrzymuje. Ile to juz razy postanawialam spotkac sie z Ksiedzem, zrobilam sobie juz termin . Nie poszlam.Poczucie wstydu , strach .. Ach , pokrecone to wszystko :)
Tak czy siak , dziekuje Ci za serdeczny ton wypowiedzi :)
  • 0

#40 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Moniko, sadze ze bezwiednie siegasz do przestrzeni nadswiadomosci, do informacji zapisanych w niej, a Twoj umysl ubiera to w obrazy, wizje ktore sa dla Ciebie zrozumiale. Te kontakty zazwyczaj maja na celu albo ostrzezenie przed czyms albo ukierunkowanie. Zastanawiam sie- skoro wowczas nie czulas przerazenia- skad pomysl ze zetknelas sie z czyms bardzo zlym? Moze zetknelas sie z jakas forma energetyczna, ktora Twoj umysl,,zobaczyl '' wlasnie w ten sposob. Najwyrazniej masz dar ktory dopomina sie rozwijania go, dlatego pytalam o poslugiwanie sie intuicja.
  • 0

#41

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ayalaen , byc moze. Pomysle o tym co napisalas.

O rany.. wlasnie zauwazylam ze moj pierwszy post tutaj ma 3 minusowe glosy. A dlaczego tak ? :)
  • 0

#42

Kropa.
  • Postów: 74
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hm, może faktycznie cały czas biją się o nas siły dobra i zła, próbując jakoś na nas wpłynąć. Bardzo wyraźnie pokazuje to wspomnienie Padaela.
Mo.nika, może w Twoim przypadku górę wzięły te złe?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych