Wystarczy policzyć ile przeciętny człowiek pracuje na 170 `tys. pln i jakie "podstawowe" potrzeby zaspokajał ten panicz, ciuchy za tysiące, oprawki za 3 tysiące itd.
Najbardziej jestem ciekaw jakie konsekwencje poniesie oszust, bo znając życie pewnie miał pomroczność jasną albo banalnie temat ucichnie i ukręci mu się łeb. Obawiam się, właściwie jestem pewien, że znowu mamy do czynienia z dziećmi i wnukami ludzi bezkarnych, jeden Kuba ma gdzieś sądy i mądrości propagandowe wylewa z ekranu, koleżanka Monika też z telewizora bryluje, oj nie brakuje bezkarnych. Nietykalni żyją pośród nas, skamieniały czas. To ciąg dalszy sagi bananowej młodzieży.
Pan Śpiewak wychodzi z założenia, że fundacja to jego geszeft i jego kasa, skrucha jest dla jeleni. Czytając wypowiedzi Śpiewaka nie stracił on rezonu i traktuje całą sprawę jak kupienie przez pomyłkę snickersa z firmowej kasy.
Użytkownik Padael edytował ten post 08.04.2013 - 11:58