Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Czarny Rambo" vs LAPD


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#16

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No ale nie powiesz mi, że u nas TVN by opublikował od razu ten jego manifest. Zaraz by coś od siebie dodali.

Chyba źle Cię zrozumiałem...
Myślałem że piszesz o tutejszym forum a nie o naszych mediach :roll:
  • 0

#17

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i w końcu coś napisali :P

http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html
  • 0

#18

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chyba już koniec, chociaż oficjalnego potwierdzenia póki co jeszcze nie ma.

Wielka obława na byłego policjanta podejrzanego o morderstwa. Spłonął w pożarze?

Ciało byłego policjanta Christophera Dornera, podejrzewanego o zabójstwo trzech osób, odnaleziono w środę w spalonym domu na południu Kalifornii, po kilkugodzinnej obławie, w której uczestniczyły setki policjantów - podały amerykańskie media. Doniesieniom o śmierci napastnika zaprzecza jednak oficjalnie policja w Los Angeles.

Policja rozpoczęła intensywne poszukiwania 33-letniego Dornera w zeszły czwartek, gdy zastrzelił on policjanta w kalifornijskim mieście Riverside.

Według gazety "Los Angeles Times", Dorner kilka dni temu włamał się do domu w pobliżu ośrodka Big
Bear Lake, położonego w górach w odległości ok. 150 km na wschód od Los Angeles, związał przebywającą tam parę i przetrzymywał ich jako zakładników do wtorkowego popołudnia. Następnie Dorner ukradł ich pikapa, o czym para powiadomiła policję.

Poszukiwane auto zauważył leśniczy, który następnie wdał się w strzelaninę z Dornerem. Leśniczemu nic się nie stało, a 33-latek porzucił skradzionego pikapa i zabarykadował się w pobliskim domku letniskowym.

Gdy policjanci zbliżali się do budynku, Dorner otworzył ogień. W wyniku strzelaniny zmarł policjant. Obrażenia odniósł też drugi funkcjonariusz.

Według mediów dom był otoczony przez ok. 200 policjantów. Do budynku weszła wyspecjalizowana jednostka policji SWAT. Wkrótce dom stanął w płomieniach.

Kilka godzin później telewizja CBS oraz "Los Angeles Times" podały, że wewnątrz spalonego budynku znaleziono zwęglone zwłoki Dornera. Jednak policja nie potwierdziła dotąd tych informacji.

33-latek w poniedziałek został oskarżony o zabójstwo policjanta i trzy próby zabójstwa. Jest też podejrzewany o zamordowanie 3 lutego córki byłego wysokiej rangi funkcjonariusza policji oraz jej narzeczonego. Grozi mu kara śmierci, jeśli zostanie schwytany i postawiony przed sądem.

W swym manifeście na Facebooku Dorner, który jest Afroamerykaninem, wypowiedział "prywatną wojnę" byłym kolegom z policji. Oskarża ich o zrujnowanie jego kariery i rasizm. Z policji został on zwolniony dyscyplinarnie w 2008 roku za składanie fałszywych oświadczeń.

Władze zaoferowały milion dolarów nagrody za informacje mogące pomóc w schwytaniu Dornera. Według amerykańskich mediów, był on uzbrojony i świetnie wyszkolony. Był nie tylko policjantem, ale wcześniej także żołnierzem piechoty morskiej i strzelcem wyborowym. Na Facebooku zapewniał, że zna wojskowe i policyjne techniki operacyjne dzięki czemu może skutecznie umykać przed obławą i prowadzić "prywatną wojnę".

tvn24.pl

Swoją drogą, niezła mobilizacja. Milion dolców nagrody i 200 policjantów w tym SWAT na jednego człowieka.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 13.02.2013 - 07:06

  • 0

#19

Psych00l.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poszukiwane auto zauważył leśniczy, który następnie wdał się w strzelaninę z Dornerem. Leśniczemu nic się nie stało, a 33-latek porzucił skradzionego pikapa i zabarykadował się w pobliskim domku letniskowym.


Jeżeli ten cały Dorner naprawdę jest tak dobrze wyszkolony to dziwne, że leśniczy go tak pogonił, chyba, że ten leśniczy też posiadał jakieś wyszkolenie i miał jakąś broń automatyczną.
  • 0

#20

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Może Dorner wycofał się, bo zwyczajnie nie chciał zabijać tego leśniczego, ani wdawać się z nim w długą strzelaninę.
  • 0

#21

Android.
  • Postów: 142
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Policja kazała spalić kryjówkę Dornera


http://www.youtube.com/watch?v=cNk-bV40XMc


"Obalając krążącą na wykopie teorię "pomyłki", na nagraniu wyraźnie słychać rozkaz podpalenia miejsca kryjówki "Czekoladowego Rambo". Czyli jednak teoria pozbycia się byłego policjanta bez procesu robi się coraz bardziej prawdopodobna.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Co do ogólnego zachowania LAPD, rządu i mediów:
Ręka ręke w tym szambie myje. By Utrzymać się za wszelką cenę.

Użytkownik Android edytował ten post 13.02.2013 - 19:47

  • 2



#22

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli ten cały Dorner naprawdę jest tak dobrze wyszkolony to dziwne, że leśniczy go tak pogonił, chyba, że ten leśniczy też posiadał jakieś wyszkolenie i miał jakąś broń automatyczną.

Albo to wyszkolenie Made in USA jest mocno przereklamowane.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Martwy nie zeznaje. Zarzuty zostaną uznane za bezpodstawne i sprawa się zakończy tak jakby jej nie było.
  • 0

#23

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Obalając krążącą na wykopie teorię "pomyłki", na nagraniu wyraźnie słychać rozkaz podpalenia miejsca kryjówki "Czekoladowego Rambo". Czyli jednak teoria pozbycia się byłego policjanta bez procesu robi się coraz bardziej prawdopodobna.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Co do ogólnego zachowania LAPD, rządu i mediów:
Ręka ręke w tym szambie myje. By Utrzymać się za wszelką cenę.


Długo myślałeś nad tym co napisałeś? Pewnie fakt, że przy próbie zwykłego aresztowania zabił kolejnego policjanta, a drugiego ranił oraz, że był po zęby uzbrojony i nie chciał się dać złapać żywcem nie ma nic wspólnego z decyzją o podpaleniu?

A nie Ty myślisz, że zabili go żeby nie zeznawał? A jego manifest opublikowany na internecie długości książki o jego życiu od podstawówki do służby w LAPD i wylocie nie jest żadnym zeznaniem.

Ty oczywiście byś tam wszedł bez broni i poprosił żeby się poddał? Gość był mordercą i psycholem. Nie umiał sobie poradzić z problemem więc postanowił zabijać ludzi w dodatku nawet nie tych co go skrzywdzili tylko po prostu policjantów lub ich rodziny. Psychopata - czy ty zabijesz swojego szefa jak Cię zwolni z pracy? lub nauczyciela za to, że da Ci jedynkę, a Ty uważasz, że powinieneś dostać dwójkę?

Tępe typy robią z niego bohatera a to był zwykły psychopata degenerat co zabił niewinnych ludzi.. bo zupa była za słona..

Gratuluję retoryki co poniektórym..

Użytkownik Striker edytował ten post 13.02.2013 - 20:17

  • -4

#24

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A nie Ty myślisz, że zabili go żeby nie zeznawał? A jego manifest opublikowany na internecie długości książki o jego życiu od podstawówki do służby w LAPD i wylocie nie jest żadnym zeznaniem.

Zeznanie które nie zostanie potwierdzone przed sądem jest nieważne.

Tępe typy robią z niego bohatera a to był zwykły psychopata degenerat co zabił niewinnych ludzi.. bo zupa była za słona..

Sama cisza medialna i brak wspominania o korupcji świadczy o braku jasności wobec całej sytuacji-także niewinności ofiar.
  • 0

#25

Android.
  • Postów: 142
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


"Obalając krążącą na wykopie teorię "pomyłki", na nagraniu wyraźnie słychać rozkaz podpalenia miejsca kryjówki "Czekoladowego Rambo". Czyli jednak teoria pozbycia się byłego policjanta bez procesu robi się coraz bardziej prawdopodobna.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Co do ogólnego zachowania LAPD, rządu i mediów:
Ręka ręke w tym szambie myje. By Utrzymać się za wszelką cenę.


Długo myślałeś nad tym co napisałeś? Pewnie fakt, że przy próbie zwykłego aresztowania zabił kolejnego policjanta, a drugiego ranił oraz, że był po zęby uzbrojony i nie chciał się dać złapać żywcem nie ma nic wspólnego z decyzją o podpaleniu?

A nie Ty myślisz, że zabili go żeby nie zeznawał? A jego manifest opublikowany na internecie długości książki o jego życiu od podstawówki do służby w LAPD i wylocie nie jest żadnym zeznaniem.

Ty oczywiście byś tam wszedł bez broni i poprosił żeby się poddał? Gość był mordercą i psycholem. Nie umiał sobie poradzić z problemem więc postanowił zabijać ludzi w dodatku nawet nie tych co go skrzywdzili tylko po prostu policjantów lub ich rodziny. Psychopata - czy ty zabijesz swojego szefa jak Cię zwolni z pracy? lub nauczyciela za to, że da Ci jedynkę, a Ty uważasz, że powinieneś dostać dwójkę?

Tępe typy robią z niego bohatera a to był zwykły psychopata degenerat co zabił niewinnych ludzi.. bo zupa była za słona..

Gratuluję retoryki co poniektórym..

Ja nie twierdze że był bohaterem narodowym, ale weźmy poprawkę na pewne rzeczy.

W USA nawet mordercy maja prawo do sprawiedliwego wyroku. I jako "sprawiedliwy " nie mam na myśli wypuszczenia po 2 latach, ale zatrzymania (wierz mi że SWAT mógłby zatrzymać go żywcem), postawienia przed sądęm, udowodnienie winy, osądzenie i być może kara śmierci.
Twierdzisz że spalenie żywcem, nawet mordercy jest okej? problem w tym że wtedy sprawca wcale nie różni się od potencjalnego mordercy.
Na dodatek gość jest niezlym świrem skoro napisał 20 stron konkretnego tekstu. Prawda?
Co kierowało nim by popełnić takie czyny? być może prawda, frustracja i bezsilność. Być może to ostatnie co mógł zrobić.

Po ostatnie media cenzurują całą sprawę i przedstawiają go jako "szaleńca", i świetnym dowodem na ich skuteczność jesteś ty.
Nie wiemy czy nim był czy nie, według zeznań przyjaciół i znajomych był normalnym, zawsze uśmiechniętym i spokojnym człowiekiem.
tak jak i nie wiemy czy zabił tych policjantów przypadkowo czy wiedział o nich znacznie więcej. Prawda jest taka że nie dowiemy się tego już nigdy.


PS z doświadczenia powiem ci że korupcja w Amerykańskim rządzie i mediach jest naprawdę ogromna.

Użytkownik Android edytował ten post 13.02.2013 - 20:37

  • 3



#26

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano



"Obalając krążącą na wykopie teorię "pomyłki", na nagraniu wyraźnie słychać rozkaz podpalenia miejsca kryjówki "Czekoladowego Rambo". Czyli jednak teoria pozbycia się byłego policjanta bez procesu robi się coraz bardziej prawdopodobna.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Co do ogólnego zachowania LAPD, rządu i mediów:
Ręka ręke w tym szambie myje. By Utrzymać się za wszelką cenę.


Długo myślałeś nad tym co napisałeś? Pewnie fakt, że przy próbie zwykłego aresztowania zabił kolejnego policjanta, a drugiego ranił oraz, że był po zęby uzbrojony i nie chciał się dać złapać żywcem nie ma nic wspólnego z decyzją o podpaleniu?

A nie Ty myślisz, że zabili go żeby nie zeznawał? A jego manifest opublikowany na internecie długości książki o jego życiu od podstawówki do służby w LAPD i wylocie nie jest żadnym zeznaniem.

Ty oczywiście byś tam wszedł bez broni i poprosił żeby się poddał? Gość był mordercą i psycholem. Nie umiał sobie poradzić z problemem więc postanowił zabijać ludzi w dodatku nawet nie tych co go skrzywdzili tylko po prostu policjantów lub ich rodziny. Psychopata - czy ty zabijesz swojego szefa jak Cię zwolni z pracy? lub nauczyciela za to, że da Ci jedynkę, a Ty uważasz, że powinieneś dostać dwójkę?

Tępe typy robią z niego bohatera a to był zwykły psychopata degenerat co zabił niewinnych ludzi.. bo zupa była za słona..

Gratuluję retoryki co poniektórym..

Ja nie twierdze że był bohaterem narodowym, ale weźmy poprawkę na pewne rzeczy.

W USA nawet mordercy maja prawo do sprawiedliwego wyroku. I jako "sprawiedliwy " nie mam na myśli wypuszczenia po 2 latach, ale zatrzymania (wierz mi że SWAT mógłby zatrzymać go żywcem), postawienia przed sądęm, udowodnienie winy, osądzenie i być może kara śmierci.
Twierdzisz że spalenie żywcem, nawet mordercy jest okej? problem w tym że wtedy sprawca wcale nie różni się od potencjalnego mordercy.
Na dodatek gość jest niezlym świrem skoro napisał 20 stron konkretnego tekstu. Prawda?
Co kierowało nim by popełnić takie czyny? być może prawda, frustracja i bezsilność. Być może to ostatnie co mógł zrobić.

Po ostatnie media cenzurują całą sprawę i przedstawiają go jako "szaleńca", i świetnym dowodem na ich skuteczność jesteś ty.
Nie wiemy czy nim był czy nie, według zeznań przyjaciół i znajomych był normalnym, zawsze uśmiechniętym i spokojnym człowiekiem.
tak jak i nie wiemy czy zabił tych policjantów przypadkowo czy wiedział o nich znacznie więcej. Prawda jest taka że nie dowiemy się tego już nigdy.


PS z doświadczenia powiem ci że korupcja w Amerykańskim rządzie i mediach jest naprawdę ogromna.


Zacznijmy od tego, że tekst konkretny nie był. Gośc sie zaczał cofać do pierwszej klasy podstawówki i pisać bzdury na swojego nauczyciela za to że ukarał zarówno jego jak i innego chłopca, który nazwał go czarnuchem za co ten go pobił. Ogólnie użalał się w tym manifeście na wszystkich tylko om jedyny sprawiedliwy i tylko on ma rację. A był to po prostu człowiek, który nie cerpiał sprzeciwy i kiedy ktoś sprzeciwił się jemu zrobił jedyną rzecz jaką umiał w celu przywrócenia kontroli - siły - którą potem tłumaczył.

Po drugie - w USA wystarczy, że wysiądziesz z samochodu podczas kontroli drogowej, a mogą Cię zastrzelić. Jeśli stawiasz opór przy zatrzymaniu i nie posiadasz broni to Cię zastrzelą bo takie mają procedury - A jeśli zabiłeś 4 policjantów i 3 cywili i stawiasz silny opór przed aresztowaniem broniąc się bronią maszynową to zostaniesz na bank zabity - spalili chałupe bo to było najprostsze rozwiązanie gwarantujące, że nikt więcej nie zginie w trakcie próby zatrzymania tego typa. Przypominam, że próbowali go aresztować i skończyło się to tym, że zastrzelił kolejnego policjanta, a drugiego ciężko ranił. Jeżeli uważasz, że SWAT mógł go wziąć żywcem to się grubo mylisz. SWAT to komandosi policyjni, a nie cudotwórcy.

Mieli prawo spalić tą chałupę ale wolą tego ludziom nie mówić bo potem włąsnie powstają takie teorie konspiracyjne. Zresztą ten daibel mógł się poddać i wyjść ale wolał spłonąć - zresztą przeczytaj sam jego manifest - na samym wstępie mówi, że nie dożyje rozwiązania tej sprawy.

A co do jego ofiar - to jak to jest, że on ma prawo zabijać ludzi i wtedy uważacie, że może miał powód, może coś wiedział - ale jego nie mają prawa zabić mimo, że aresztowany nie chce być? Zabił córkę i jej chłopaka bo tatuś go zwolnił z pracy.. Potem zabił jednego policjanta nie wiem za co ale 2 pozostałych krawężników po prostu bo się napatoczyli. W dodatku ostatniego policjanta zabił bo próbował go aresztowa. LA to nie jest wioska - jest tam kilka tysięcy policjantów i się nie znają.

Rząd i media nie wiele mają wspólnego z tym o co walczył ten morderca więc Twoje doświadczenie na nie wiele się tutaj zda. To, że media mówią, że pożar wybuchł przez przypadek, a inni twierdzą, że został wzniecony przez policję nie wiele mnie obchodzi. Ten morderca zaczął w szale strzelać do kogo popadnie i zrobił to po to żebyście czytali ten jego tekst.

Nie różnił się niczym od Brevika poza tym, że Brevik był nacjonalistą, a Doner nie. Obaj strzelali do ludzi nie odpowiedzialnych za ich problemy i robili to po to aby zwrócić uwagę na siebie i swoje własne Mein Kampf.

Jak dla mnie Brunon K poza tym, że zabił teściową to przynajmniej chciał wysadzić sejm z ludzmi odpowiedzialnymi za problemy tego kraju - to jest bohater dla antyrządowców. No nie udało mu się bo miał za dobry marketing ;) ale ogólnie sens w kogo uderzyć przynajmniej był godny.

Więc wasz morderca nie był bohaterem, nie był mścicielem. Był terrorystą - zaatakował niewinnych ludzi by zrealizować swój cel.

Uważasz mnie za produkt mediów, za człowieka z wypranym mózgiem bo mam inne zdanie na temat tego gościa. Masz do tego prawo. Ja znowu uważam, że Ty zobaczyłeś kogoś przypominającego Robin Hooda i nie zastanawiałeś się już czy faktycznie wlaczy o dobro, czy zabiera bogatym i daje biednym tylko zobaczyłeś, że wojuje z Babilonem i nagle stał się bohaterem.

Ja widzę kolejny DUŻY punkt W MEDIACH za wprowadzeniem GUN CONTROL w USA.

no a teraz minusujcie :D

Użytkownik Striker edytował ten post 13.02.2013 - 21:57

  • -5

#27

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznijmy od tego, że tekst konkretny nie był. Gośc sie zaczał cofać do pierwszej klasy podstawówki i pisać bzdury na swojego nauczyciela za to że ukarał zarówno jego jak i innego chłopca, który nazwał go czarnuchem za co ten go pobił. Ogólnie użalał się w tym manifeście na wszystkich tylko om jedyny sprawiedliwy i tylko on ma rację. A był to po prostu człowiek, który nie cerpiał sprzeciwy i kiedy ktoś sprzeciwił się jemu zrobił jedyną rzecz jaką umiał w celu przywrócenia kontroli - siły - którą potem tłumaczył.


Nie czytałem tego jego manifestu, ale jeśli jest tak jak piszesz, to najbardziej prawdopodobna jest sytuacja w której po zwolnieniu po prostu zaczął obwiniać cały świat za swoje niepowodzenia. W końcu "odbiła mu palma".

Wersja z "uciszeniem" jakoś nie trzyma się kupy. Z tego co czytałem został on zwolniony z pracy nie w zeszłym tygodniu, nie w zeszłym miesiącu, tylko w 2008 roku. Wychodzi na to, że LAPD chce uciszyć kolesia po 5 latach i to wtedy, gdy sprawa staje się medialna, choć po dwóch latach mogli spokojnie uciszyć go w inny sposób. I pewnie nikt by się o tym nie dowiedział.
  • 0

#28

Android.
  • Postów: 142
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Po drugie - w USA wystarczy, że wysiądziesz z samochodu podczas kontroli drogowej, a mogą Cię zastrzelić.

Doskonale o tym wiem. Życie ;)

Jeżeli uważasz, że SWAT mógł go wziąć żywcem to się grubo mylisz. SWAT to komandosi policyjni, a nie cudotwórcy.

Tu nie potrzeba cudu.
Oczywiście że w tej konkretnej mogli, mogli nawet użyć głupiego gazu łzawiącego, ale rozkaz był inny. I niespecjalnie będe sie nad jego słusznością roztrząsał.
Po drugie to nie jedyna a 7 w historii SWAT akcja z "zupełnie przypadkowym" wybuchem ognia ;)
i po nich powstają takie teorie konspiracyjne.

Zresztą ten daibel mógł się poddać i wyjść ale wolał spłonąć

Nie dożyłby 4 sekund po wypowiedzeniu "I Surrender".


zresztą przeczytaj sam jego manifest - na samym wstępie mówi, że nie dożyje rozwiązania tej sprawy.

Bo mogło im na tym zależeć, by nie dożył jej rozwiązania, dzięki czemu szybko zamiotą ją pod dywan - i tak sie stanie.
LAPD spanikowało i to bardzo. Najpierw dwa razy ostrzelali cywilne samochody niemal zabijając dwie kobiety, a później "Podpalili" go żywcem w górskiej chatce. Bardzo humanitarne. Przez takie akcje bardzo często LAPD nazywane jest przez wielu ludzi "LAPD Thugs"


Zabił córkę i jej chłopaka bo tatuś go zwolnił z pracy.. Potem zabił jednego policjanta nie wiem za co ale 2 pozostałych krawężników po prostu bo się napatoczyli.

Napisał że ograniczy się do polowania na skorumpowanych policjantów i ich rodzinyCzemu?
Nie znamy i nie poznamy prawdziwych powodów dla których ich zabił. Może córka była taka sama jak jej ojciec? może OBOJE z nich byli w coś zamieszani? a może zabił ją tylko dlatego by jej ojciec cierpiał za swoje czyny? (strata rodziny boli bardziej i przez całe życe) A może nie. Można pytać, odpowiedzi nie poznamy.
A Skoro nie znamy prawdziwych powodów, to czemu uparcie stoisz za ich niewinnością?


Przyjmijmy że córka jego szefa i jej chłopak faktycznie byli zamieszani w coś grubego (a to nie jest w USA takie niecodzienne) czy wtedy twój pogląd zmieniłby się? (oczywiście nie próbuję cie przekonywać, po prostu pytam)

Co do kolejnych dwóch policjantów - Skąd wiesz że zabił zupełnie przypadkowo? może byli skorumpowani?

Nie wiem jaki manifest czytałeś, ale tu masz oryginał;

manifest

Coś czuje że tak szybka śmierć byłaby lekko nieprawdopodobna.
Nie chce mi sie wierzyć by co by nie mówić "czołg "z USN zginał tak szybko, w tak głupiej sytuacji. Nie żebym mu strasznie kibicował ale jednak nie jestem zaślepiony medialną papką ;)

Użytkownik Android edytował ten post 13.02.2013 - 23:39

  • 1



#29

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie należy mieć złudzeń, USA to taka Republika Rzymska XXI w, niby fasadowa demokracja, a tak na prawde rządzi wąska grupa oligarchicznych klanów, nie przebierająca w śrdkach realizacji swoich celów (przypadek braci Kennedy, być może nie bez pewnej, przesady można nawet przyrównać do braci Grakhów), w której rękach ciemny lud zmanipulowany naiwnym "patriotyzmem" jest tylko narzędziem. Podobnie jak Rzym niby toczą same "wojny sprawiedliwe", w samoobronie swojej i sojuszników ale tak na prawdę ich władcom chodzi o podbijanie małych państewek z interesującymi zasobami naturalnymi tudzież o zwykłe nabijanie kabzy sitwie kręcącej lody przy logistyce wojska. Jak widać po odstrzeleniu Osamy w blasku jupiterów i poklasku gawiedzi, idzie już górki, teraz władze amerykańskie likwidują bez pardonu własnych krajan, nie patyczkując sie nawet w pozory sprawiedliwego sądu. Zapewny przy nastepnej bellum iustum juz nawet nie będą się cackać z czymś w rodzju Guantanamo, tylko wszystkich co znaczniejszych jeńców jako zbrodniarzy, wrogów demokracji, terrorystów, pożeraczy dzieci oraz kozich synów od razu poślą pod mur zaraz za linią frontu.
  • 3

#30

MarcoSs29.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano




"Obalając krążącą na wykopie teorię "pomyłki", na nagraniu wyraźnie słychać rozkaz podpalenia miejsca kryjówki "Czekoladowego Rambo". Czyli jednak teoria pozbycia się byłego policjanta bez procesu robi się coraz bardziej prawdopodobna.

Widać że byli strasznie zdeterminowani by go dopaść i jak najszybciej zabić.
Żywy, Zacząłby gadać, do tego mógłby być zrozumiany jako potencjalny lider jakiegoś antyrządowego/antykorupcyjnego ruchu/ może nawet rewolucji.

Co do ogólnego zachowania LAPD, rządu i mediów:
Ręka ręke w tym szambie myje. By Utrzymać się za wszelką cenę.


Długo myślałeś nad tym co napisałeś? Pewnie fakt, że przy próbie zwykłego aresztowania zabił kolejnego policjanta, a drugiego ranił oraz, że był po zęby uzbrojony i nie chciał się dać złapać żywcem nie ma nic wspólnego z decyzją o podpaleniu?

A nie Ty myślisz, że zabili go żeby nie zeznawał? A jego manifest opublikowany na internecie długości książki o jego życiu od podstawówki do służby w LAPD i wylocie nie jest żadnym zeznaniem.

Ty oczywiście byś tam wszedł bez broni i poprosił żeby się poddał? Gość był mordercą i psycholem. Nie umiał sobie poradzić z problemem więc postanowił zabijać ludzi w dodatku nawet nie tych co go skrzywdzili tylko po prostu policjantów lub ich rodziny. Psychopata - czy ty zabijesz swojego szefa jak Cię zwolni z pracy? lub nauczyciela za to, że da Ci jedynkę, a Ty uważasz, że powinieneś dostać dwójkę?

Tępe typy robią z niego bohatera a to był zwykły psychopata degenerat co zabił niewinnych ludzi.. bo zupa była za słona..

Gratuluję retoryki co poniektórym..

Ja nie twierdze że był bohaterem narodowym, ale weźmy poprawkę na pewne rzeczy.

W USA nawet mordercy maja prawo do sprawiedliwego wyroku. I jako "sprawiedliwy " nie mam na myśli wypuszczenia po 2 latach, ale zatrzymania (wierz mi że SWAT mógłby zatrzymać go żywcem), postawienia przed sądęm, udowodnienie winy, osądzenie i być może kara śmierci.
Twierdzisz że spalenie żywcem, nawet mordercy jest okej? problem w tym że wtedy sprawca wcale nie różni się od potencjalnego mordercy.
Na dodatek gość jest niezlym świrem skoro napisał 20 stron konkretnego tekstu. Prawda?
Co kierowało nim by popełnić takie czyny? być może prawda, frustracja i bezsilność. Być może to ostatnie co mógł zrobić.

Po ostatnie media cenzurują całą sprawę i przedstawiają go jako "szaleńca", i świetnym dowodem na ich skuteczność jesteś ty.
Nie wiemy czy nim był czy nie, według zeznań przyjaciół i znajomych był normalnym, zawsze uśmiechniętym i spokojnym człowiekiem.
tak jak i nie wiemy czy zabił tych policjantów przypadkowo czy wiedział o nich znacznie więcej. Prawda jest taka że nie dowiemy się tego już nigdy.


PS z doświadczenia powiem ci że korupcja w Amerykańskim rządzie i mediach jest naprawdę ogromna.


Zacznijmy od tego, że tekst konkretny nie był. Gośc sie zaczał cofać do pierwszej klasy podstawówki i pisać bzdury na swojego nauczyciela za to że ukarał zarówno jego jak i innego chłopca, który nazwał go czarnuchem za co ten go pobił. Ogólnie użalał się w tym manifeście na wszystkich tylko om jedyny sprawiedliwy i tylko on ma rację. A był to po prostu człowiek, który nie cerpiał sprzeciwy i kiedy ktoś sprzeciwił się jemu zrobił jedyną rzecz jaką umiał w celu przywrócenia kontroli - siły - którą potem tłumaczył.

Po drugie - w USA wystarczy, że wysiądziesz z samochodu podczas kontroli drogowej, a mogą Cię zastrzelić. Jeśli stawiasz opór przy zatrzymaniu i nie posiadasz broni to Cię zastrzelą bo takie mają procedury - A jeśli zabiłeś 4 policjantów i 3 cywili i stawiasz silny opór przed aresztowaniem broniąc się bronią maszynową to zostaniesz na bank zabity - spalili chałupe bo to było najprostsze rozwiązanie gwarantujące, że nikt więcej nie zginie w trakcie próby zatrzymania tego typa. Przypominam, że próbowali go aresztować i skończyło się to tym, że zastrzelił kolejnego policjanta, a drugiego ciężko ranił. Jeżeli uważasz, że SWAT mógł go wziąć żywcem to się grubo mylisz. SWAT to komandosi policyjni, a nie cudotwórcy.

Mieli prawo spalić tą chałupę ale wolą tego ludziom nie mówić bo potem włąsnie powstają takie teorie konspiracyjne. Zresztą ten daibel mógł się poddać i wyjść ale wolał spłonąć - zresztą przeczytaj sam jego manifest - na samym wstępie mówi, że nie dożyje rozwiązania tej sprawy.

A co do jego ofiar - to jak to jest, że on ma prawo zabijać ludzi i wtedy uważacie, że może miał powód, może coś wiedział - ale jego nie mają prawa zabić mimo, że aresztowany nie chce być? Zabił córkę i jej chłopaka bo tatuś go zwolnił z pracy.. Potem zabił jednego policjanta nie wiem za co ale 2 pozostałych krawężników po prostu bo się napatoczyli. W dodatku ostatniego policjanta zabił bo próbował go aresztowa. LA to nie jest wioska - jest tam kilka tysięcy policjantów i się nie znają.

Rząd i media nie wiele mają wspólnego z tym o co walczył ten morderca więc Twoje doświadczenie na nie wiele się tutaj zda. To, że media mówią, że pożar wybuchł przez przypadek, a inni twierdzą, że został wzniecony przez policję nie wiele mnie obchodzi. Ten morderca zaczął w szale strzelać do kogo popadnie i zrobił to po to żebyście czytali ten jego tekst.

Nie różnił się niczym od Brevika poza tym, że Brevik był nacjonalistą, a Doner nie. Obaj strzelali do ludzi nie odpowiedzialnych za ich problemy i robili to po to aby zwrócić uwagę na siebie i swoje własne Mein Kampf.

Jak dla mnie Brunon K poza tym, że zabił teściową to przynajmniej chciał wysadzić sejm z ludzmi odpowiedzialnymi za problemy tego kraju - to jest bohater dla antyrządowców. No nie udało mu się bo miał za dobry marketing ;) ale ogólnie sens w kogo uderzyć przynajmniej był godny.

Więc wasz morderca nie był bohaterem, nie był mścicielem. Był terrorystą - zaatakował niewinnych ludzi by zrealizować swój cel.

Uważasz mnie za produkt mediów, za człowieka z wypranym mózgiem bo mam inne zdanie na temat tego gościa. Masz do tego prawo. Ja znowu uważam, że Ty zobaczyłeś kogoś przypominającego Robin Hooda i nie zastanawiałeś się już czy faktycznie wlaczy o dobro, czy zabiera bogatym i daje biednym tylko zobaczyłeś, że wojuje z Babilonem i nagle stał się bohaterem.

Ja widzę kolejny DUŻY punkt W MEDIACH za wprowadzeniem GUN CONTROL w USA.

no a teraz minusujcie :D






Przeczytałem oryginalną wersję gdzie nie ma żadnego pierniczenia o celebrytach. Gość szczegółowo (z danymi personalnymi) opisał kilkanaście przypadków nadużyć LAPD i jawne kłamstwa, które miały ochronić tyłki funkcjonariuszy, a jego pogrążyć. Opisuje też dokładnie gdzie można znaleźć dowody, które zostały zignorowane (np. zeznania poszkodowanego). Wideo gdzie poszkodowany jasno zeznaje, że został skopany zostało odpalone przed komisją i kompletnie to zignorowano. Są też przypadki gdzie ludzie za znęcanie się nad zatrzymanymi (np. 70-ltaką) nie zostali wyrzuceni z służby, ale po czasie zostawali promowani. Przewijają się tam też wątki rasizmu, brania hajsu od dilerki oraz niepomaganie rannym cywilom ("to robota medyków").

Rozwalili mu karierę w LAPD i w Naval Security Forces. Ciężko go zdyskredytować skoro dostał TS/SCI (Top Secret Sensitive Compartmentalized Information) clearance. Według jego słów najwyższa zezwolenie jakie "military service member" może dostać, nie licząc Yankee White TS/SCI, które jest przyznawane dla żołnierzy zajmujących się prezydentem i vice-prezydentem USA.

Na 7 stronie od drugiego akapitu wyjaśnia sytuację w której mógłby przestać zabijać. Przy okazji w oparciu o swoje wojskowe doświadczenie obala mit o tym, że USA nie negocjuje z terrorystami.

Ogólnie typ ładnie ich wszystkich poskładał. W 11 stronicowym raporcie jest 11 stron argumentów i szczegółowych danych. To deklaracja wojny przeciwko LAPD nie przeciwko rządowi co jasno zaznaczył. Gość ogólnikowo opisał nawet taktyki jakimi będzie się posługiwał oraz jakie bronie ma w arsenale (np. SA-7 Manpads). Na miejscu osób, które mu zalazły za skórę po przeczytaniu tego dokumentu ze strachu zesrałbym się w gacie.

Co do obierania celów to na 8 stronie wypisał kogo będzie namierzał. Samych mundurowych. Na stronie 10 zwraca się do dzieci poszkodowanych na zasadzie "kiedy dorośniesz przekonasz się, że twój rodzic nie był bohaterem". Zabija nieuczciwych policjantów jako przypomnienie innym oficerom, żeby przestrzegali prawa. Również na 10 stronie wymienia z nazwiska 11 osób, które odpierdzielały największe akcje i zrujnowały mu karierę oraz jasno stwierdza, że weźmie się za nich i za ich skorumpowane rodziny. czytając cały dokument widać, że w służbie spotkało go piekło, a za bycie praworządnym i zgłaszanie nadużyć zrujnowano mu życie, więc teraz nie ma nic do stracenia w związku z czym odpłaci się tak, że mundurowi zapamiętają go na długo.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych