Odnośnie wypowiedzi
Wszystko, który jak zauważyłem krytykuje wszystko dookoła jesteś sam naiwny myśląc, że wiesz wszystko i pozjadałeś wszystkie rozumy.
Po pierwsze test/eksperyment opiera się na myśli, czyli jeśli pomyślisz sobie że słowa "piękny" oznacza coś tego typu, a nie na przykład, że jest brzydkie nadajesz energię myślą, która w jakiś nieznany nam sposób oddziałuje na otaczający nas świat. Liczy się intencja ponieważ to jest pierwotna myśl.
Druga rzecz, wielce podajesz jakieś badania, a tak naprawdę sam nigdy w to się nie bawiłeś, Ja w eksperymenty takie się też nie bawiłem ale wiem, że ten Japończyk ma rację ponieważ sam potrafię nie raz doświadczyć działania własnych myśli. Najlepiej od natury psychologicznej prezentuje się to w książce Josepha Murphiego, którą moim zdaniem powinny dać jako lekturę w szkołach zamiast jakieś niepotrzebnych bajek.
Ale takie będzie społeczeństwo ograniczone, to braki w wychowaniu. Gdyby były w szkole lekcje psychologii gdzie człowiek uczył by się o swoim umyśle, wszyscy bylibyśmy bardziej inteligentniejsi. A druga rzecz, najlepiej zhejtować to czego się nie rozumie i zakopać do kosza.
A minusy dostałeś nie bez powodu, wielu ludzi z Tobą nie zgadza ale szkoda im czasu na wypowiadanie się tutaj, bo takiego za przeproszeniem "muru" jaki Ty sobie w psychice zbudowałeś nikt nie przebije. Krytykujesz go również za inicjatywę modlitwy. Ja się Ciebie zapytać, a ty co zrobiłeś żeby pomóc przy tej katastrofie? Nic, a ja myślę, że ludzie którzy wzięli sobie to wtedy do serca choć w 1% pomogli bardziej niż Ty, więc nie masz prawa ich krytykować!
Być może fale dźwiękowe/instrumentalne bardziej oddziałują na otoczenie niż ludzkie myśli ponieważ nie wykształciliśmy odpowiednich cech aby używać tego naszego mózgu do wpływania na otoczenie w tak spektakularny sposób. I jak czytam posty tego krytykanta to mnie po prostu szlag trafia. Ludzie chyba serio dalej chcą sami żyć w ciemnogrodzie.
Prof. Fritz-Albert Popp, który już w 1974 r. odkrył istnienie biofotonów, tak pisze w swojej książce „Biologia światła” o zmianach charakterystyki promieniowania: „Normalne żywe komórki emitują równomierny strumień
biofotonów. Strumień ten gwałtownie zmienia się, gdy do komórki wdziera się wirus – następuje eksplozja promieniowania, później cisza i następnie znów od nowa eksplozja i powolny zanik promieniowania, w kilku falach, aż po śmierć komórki. Przypomina to niemal ryki umierającego zwierzęcia.” Tak oddziałuje na komórki wirus. Podobnie oddziałują na komórki i inne destrukcyjne czynniki.
„Rosyjski uczony Aleksandr Stiepanow przeprowadził następujący eksperyment. Nalał do naczynia zwykłą destylowaną wodę i postawił je na czole leżącego człowieka. Woda powinna zapisać w sobie mikroenergetyczną informację pochodzącą od człowieka. Następnie uczony wykonał badanie chromatograficzne tej wody i otrzymał chromatogram, który wyraźnie różnił się od wykresu uzyskanego w przypadku wody zwykłej, nie poddanej działaniu biologicznego pola człowieka.
Potem umieścił naczynie z wodą destylowaną na tym samym miejscu czoła, ale na fotografii twarzy tego samego człowieka. Po wykonaniu chromatografii, zdziwienie ekspery-mentatora było bezgraniczne – chromatogram wody zdjętej z fotografii był identyczny z wykresem dla wody poddanej działaniu samego człowieka.Doświadczenia te uczony powtarzał wielokrotnie, nieodmiennie otrzymując te same rezultaty.
Prof. Stiepanow wysnuł z tego dwa wnioski: 1) pole biologiczne człowieka ma zdolność przekazywania swojej informacji na inne obiekty, w szczególności na fotografie, 2) woda jest jednym z nośników takiej informacji.
W jakiś czas potem, jeden z uczestników eksperymentu zginął w następstwie nieszczę-śliwego wypadku. Stiepanow ponownie umieścił wodę na jego zdjęciu i wykonał jej badanie. Wizerunek zareagował na śmierć swojego «właściciela» – chromatogram był zupełnie inny.” („Niezwykłe właściwości zwykłej wody”, dr inż. Sergiy Filin, Politechnika Szczecińska, 27.10.2005,
http://wentylacja.com).
Coś o fizyce kwantowej i myśli.Każdy z nas również wibruje z pewną częstotliwością, która zależy od naszych myśli. Myśli radosne zwiększają częstotliwość wibracji, a strach ją obniża. Niskie częstotliwości przyciągają sytuacje, które wibrują podobnie. Energia tych sytuacji wchodzi w nasze pole i wpływa na nie. Dlatego osoby smutne i nieszczęśliwe często chorują i mają skłonność do ulegania wypadkom. Jeżeli więc podniesiemy swoje wibracje przez odczuwanie miłości i wdzięczności, będziemy zdrowi.
Fizycy kwantowi dochodzą do wniosku, że prawdziwe są tylko te teorie na temat rzeczywistości, które głoszą, że nic nie jest stałe i absolutne, z wyjątkiem pewnej stałości i konsekwencji w świecie myśli: rzeczywistość jest zawsze taka, jak ją każdy z nas postrzega.
Na początku jest myśl czy świadomość, od której zależy taka, a nie inna percepcja. Percepcja jest produktem naszego doświadczenia i uwarunkowania. Właśnie to uwarunkowanie, czyli zaprogramowanie w procesie edukacji i wychowania, nie pozwala nam odbierać prawdziwej Rzeczywistości. Tak więc, nasze doświadczenie i rzeczywistość, którą sami sobie tworzymy, jest produktem naszego uwarunkowania.
EKSPERYMENTY NAUKOWE
W świecie nauki odkryto, że nie istnieje czysty eksperyment, ze względu na to, że osoba, która go przeprowadza, wywiera na niego wpływ przez samą obserwację. Wprowadzono więc podwójnie ślepą próbę, aby odseparować myśli eksperymentatora od eksperymentu. Wyznawcy materializmu mogą sobie nawet nie uświadamiać tego, co fizycy kwantowi doskonale rozumieją, a mianowicie że nie istnieje neutralny obserwator. Wszyscy mają wpływ na wynik eksperymentu. Większość sporów w kołach naukowych dotyczy wiarygodności danego eksperymentu, jeżeli nie został on wykonany z zastosowaniem podwójnie ślepej próby.
Naukowiec wyznający koncepcję materializmu, zapytany, czy to on tworzy swoją rzeczywistość, odpowiedziałby, że nie, twierdząc, że jego rzeczywistość zależy od praw fizyki, chemii, biologii itd. Ciekawe jednak, że ci sami naukowcy stosują w swojej pracy podwójnie ślepą próbę, zgadzając się z tym, że podczas eksperymentu nie można być bezstronnym obserwatorem. Zaprzeczają natomiast, że mają wpływ na rzeczywistość w swoim życiu prywatnym.
Niezależnie, z której strony na to popatrzymy, nie unikniemy stwierdzenia, że to my sami tworzymy swoją rzeczywistość, a wynika ona z naszego systemu wartości i poziomu świadomości.
Czysta energia jest wszystkim, co istnieje; wszystko jest jej częścią, my również, więc swoim istnieniem wpływamy na każdą inną część całości.
Zauważono, że krzyżówki drukowane w gazetach rozwiązuje się łatwiej po południu i wieczorem niż rano, zaraz po ukazaniu się gazety. Jest tak dlatego, że do popołudnia krzyżówkę rozwiązało już sporo osób, co wpływa na świadomość zbiorową.
Marina, pewna niezwykła dama z Rosji, która przewróciła mój świat do góry nogami i obudziła mnie z długiego snu, na jednym z naszych seminariów porównała wszechświat do zupy kwantowej:
Jeżeli włożysz do garnka z zupą paprykę chilli, wpłynie to na smak każdej cząsteczki zupy. Kiedy wlejesz do garnka olej, będzie się utrzymywał na powierzchni, ponieważ wibracje oleju są wyższe niż wody. Czy to sprawiedliwe? Głupie pytanie, ale nie głupsze niż nasze osądy na temat rzeczywistości. Jeżeli chcesz spotkać księcia czy księżniczkę, nie możesz być żabą. Musisz podnieść swoje wibracje do poziomu świata księcia czy księżniczki. Musisz przejść z wibracji lęku do wibracji miłości.Tak więc mamy moc tworzenia rzeczywistości i na tym polega sekret pojawiania się w naszym życiu różnych doświadczeń.
Niestety, tak mocno zaprogramowani jesteśmy w lęku, że tworzymy również rzeczywistość, której nie chcemy.
- W Australii, 40 procent śmiertelnych wypadków w wyniku ukąszenia przez węża to przypadki ukąszenia przez węże niejadowite. Osoby ukąszone zmarły, ponieważ były przekonane, że wąż był jadowity.
-W Stanach Zjednoczonych notowano przeciętnie jeden wypadek śmiertelny rocznie w wyniku zaatakowania przez rekina, żarłacza białego. W rok po wyprodukowaniu filmu Szczęki, który opowiada o rekinie terroryzującym mieszkańców i turystów jednego z amerykańskich miasteczek na wybrzeżu, śmiertelność wzrosła do siedmiu osób rocznie.
Pisarze i producenci horrorów nie mają pojęcia, jak ogromny wpływ mają na ludzką świadomość. Ponieważ uczucie strachu jest tak silne i realne, twórcy ci pomagają w tworzeniu piekła na ziemi. Oczywiście to nie oni stanowią problem, gdyż są tylko instrumentem tworzącym produkt, na który istnieje zapotrzebowanie ze strony śpiącej ludzkości.
Ludzie, którzy stłumili swój lęk, lubią go doświadczać w bezpiecznej atmosferze kina, poprzez telewizję czy książki. Taki kontrolowany lęk daję fałszywe poczucie ekscytującego życia.
Jeżeli jakakolwiek myśl przemknie przez umysł wystarczającą ilość razy, zostanie zaakceptowana jako prawda. Nawet Hitler powiedział: „Jeżeli wystarczająco wiele razy wypowiesz kłamstwo, zaczynasz w nie sam wierzyć”.
http://zenforest.wor...marzen-czesc-i/