Hm... sama miewam sny, które są zapowiedzią złych zdarzeń. Mógł być to sen proroczy, ale mogło być też tak, że prababcia po prostu chce abyś o niej pamiętała?
No właśnie to chyba jednak była zapowiedź złego zdarzenia...otóż moja ciocia zmarła wczoraj wieczorem,a w noc przed jej śmiercią znowu śniła mi się prababcia, była smutna jak w poprzednim śnie,nic nie mówiła,siedziała w tym samym miejscu gdzie w ostatnim śnie w swoim pokoju,jej wyraz twarzy pamiętam bardzo dobrze,bardzo smutny jakby płakała,ciocia była jej córką jak już wcześniej wspominałam.Nie wiem wydaje mi się,że chyba dlatego mi się śniła prababcia,myślę,że nie bym o niej pamiętała,bo cały czas ją pamiętam,chyba chciała dać znać,że to się stanie...byłam bardzo blisko z tą prababcią,i odbieram to w ten sposób,nie wiem czy moja rodzina tez miała podobne sny,spytam wiem ,że niekiedy przed śmiercią bliskich niektórzy z mojej rodziny miewali takie sny,że ktoś zmarły przychodził lub,że były jakieś znaki np.kiedyś bardzo dawno w latach czterdziestych w momencie śmierci siostry mojej prababci jej matka wracając z pracy zauważyła,że bramka wejściowa na podwórko ich domu sama się otworzyła i zamknęła,a jak weszła do domu jej córka już nie żyła...albo też moja chrzestna miała taką sytuację właśnie gdy zmarła moja prababcia ,że zegarek zatrzymał się jej na godzinie 21.00 ,dokładnie o tej godzinie odeszła moja prababcia,i tak jakby chciała jej dać znać ,że umiera...a po chwili właśnie zadzwoniłam do tej cioci,że prababcia nie żyję. Albo też siostra mojej babci miała tak,że jak jej się śnił ktoś zmarły z rodziny,to coś było nie tak później.Na początku miałam mieszane uczucia,z tym zegarkiem np.ale przecież po co miała by kłamać,jest bardzo racjonalnie podchodzącą do życia osobą,może to zbieg okoliczności ,ale chyba za dziwny jednak.
Użytkownik Patja edytował ten post 19.02.2013 - 12:44